Strony

piątek, 13 stycznia 2017

"Siła niższa" - Marta Kisiel [ "Bo w bamboszkach nie sposób być niemiłym."]

Gdy już znalazłam książkę, która mnie rozbawiłam, to wielce ucieszyła mnie wiadomość, że powieść Dożywocie bo to o niej mowa, będzie miała kontynuację. Oj krętymi drogami szła do mnie Siła niższa, można by przypuszczać, ze jakieś nienaturalne byty wpływały na namnażanie się perturbacji, mnożyły się i mnożyły, jak bakterie w toalecie, według reklam. W końcu jednak nastał szczęśliwy A.D. 2017 i u mych drzwi stanął zacny doręczyciel, a ja nie wierząc w szczęście niepojęte, wykonałam taniec radości. Chociaż jakąś tam listę miałam, z kolejką książek do czytania, to jednak Siła niższa przepchnęła się jak moherowa babcia w kolejce i zaczęłam czytać, bardzo prędko. A trochę się bałam, bo moje siostry Mojry(Aga, Irena – buziaki), trochę ostudziły mój zapał. I podobno Krakersa brak. A ja lubię, Krakersa i krakersy.



Kontynuacja kultowego Dożywocia. Wymęczony codzienną rutyną, za to oswojony z niecodziennymi zjawiskami Konrad Romańczuk odkrywa, że nie jest jedynym posiadaczem anioła stróża, a dwie takie istoty pod jednym dachem to dopiero początek kłopotów.
Dramatyczny finał Dożywocia nie zwiastował spokoju w kontynuacji i faktycznie. Wszystko stanęło na głowie. Byli lokatorzy Lichotki, próbują na nowo ułożyć sobie życie, Licho pogrąża się w marazmie, Szczęsnego brak, z gromadki utopców zostaje jeden, króliki hasają. Gospodarz nowej siedziby, Wiking, hobbystycznie dłubie w drewnie, w wolnym czasie strugając wikingowy drakkar. Romańczuk, ma zaś swój wletschmerz, jakby wyrabiając normę swoją i Szczęsnego. Snuje się chłopina, aż z stuporu wybija go nagle podsłuchana rozmowa w Tesco, tak jakby słyszał rozmowę Anioła z podopiecznym. Para początkowo się wypiera, ale gdy finalnie Konrad zabiera Licho do Tesco, i doprowadza do konfrontacji, okazuje się, że nie on jeden został obdarowany takim dożywociem. Dwaj obdarowani ucinają męską rozmową przy herbacie i ciasteczkach i dochodzą do porozumienia. Ponieważ Paweł, potrzebuje oddechu od swojego stróża, a Konrad potrzebuje gotówki, to Paweł zapłaci Konradowi za przechowanie stanowczego anioła stróża. I to jest dopiero początek, będą widma, nagłe zwroty akcji, dramaturgia sięgnie zenitu, ale wszystko będzie wspaniale się czytało i śledzenie profilu Ałtorki daje mi nadzieję, ze to jednak nie jest koniec.


Uwielbiam poczucie humoru Marty Kisiel, te żarty tak codzienne i nie zawsze wysublimowane, ale diablo śmieszne. Ten humor sytuacyjny, te parkosyzmy gdy wyobrażamy sobie to co Ona opisuje. Jest świetnie, czytało mi się szybko i chichotałam w duchu a czasami nawet o wiele głośniej.


Nadal bezgranicznie kocham Licho, chciałabym mieszkać z Rudolfem Valentino i jednak domagałabym się stanowczo Krakersa, akurat mam miłe piwnice, więc mógłby tam zawodzić : D
 
mam komplet : D

Apeluję gorąco o kontynuację, kontynuacji, bo Marta Kisiel trzyma świetny poziom, bawi do łez i wciąż ma demoniczne koncepty! A pióro ostre jak brzytwa!!




17 komentarzy:

  1. Eee Yyy no, także ten. To wszystko, co Tobie się spodobało, mnie okrutnie drażniło. Zbyt wiele na siłę upchnięte. Nie kupiłam tego. Nawet jeżeli będzie kontynuacja, to ja już podziękuję. Coś nowego jak najbardziej, ale nie to. I najważniejsze, cieszę się, że wpadłaś w taki zachwyt:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i właśnie dlatego, że mamy różne gusta, mogą być różne ksiażki :)

      Usuń
  2. Hm, nie mamy dziś 1 kwietnia więc obstawiam, ze to nie żart... Ja jestem jebutnie rozczarowana. Dożywocie kocham miłością wielką, ale tutaj jest ciężko. Cieszę się jednak, że ciebie nie rozczarowała. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. słownictwo Irena!! Mnie ubawiła. Bardzo! A tak się bałam jak psioczyłyście :P

      Usuń
  3. Jak ja uwielbiam, jak mi się ulubieni autorzy rozwijają, od pociesznych heheszków do rasowych powieści, mimo to nadal uciesznych. Jak Pratchett, nie przymierzając :D

    OdpowiedzUsuń
  4. No, jak nie ma Krakersa, jak jest? :P Mało, bo mało ale jest :) Mam nadzieję, że na kontynuację nie trzeba będzie czekać tyle co poprzednio :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale mało jest Krakersika, chciałoby się więcej

      Usuń
  5. A ja akurat bym wolała, żeby już nie męczyła tej serii ;), tylko napisała coś odrębnego. Czytałam tę jej książkę poza serią i choć mniej mi się podobała niż "Dożywocie", to strukturalnie lepsza była. Może się autorka rozwinie jeszcze bardziej. A i polecam książki Mileny Wójtowicz :), szczególnie "Podatek" i "Wrota".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za polecenie, będę szukała :)

      Czeka na mnie "Nomen omen" i też jestem ciekawa bardzo

      Usuń
  6. Jako matkę rozwaliły mnie dylematy Tsadkiela w kwestii jajecznicy - wyłam z radości:)

    OdpowiedzUsuń
  7. "Dobry omen" kompletnie mi się nie podobał. Za dużo chaosu, dowcip level gimbaza, kompletny brak akcji. Ja tej autorce podziekuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Nomen omen" a ona przede mną jeszcze i nie mogę się doczekać :D

      Usuń
  8. Ja też kocham Licho, dozgonnie.

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.