Strony

piątek, 24 marca 2017

"Czarny księżyc" - Winston Graham [ piąty tom sagi o Poldarkach ]

Och, seria o kapitanie Poldarku była serią, która w ubiegłym roku podbiła mnie bez reszty, ciągle na każdy tom czekam z wypiekami na twarzy. Gdy Czarny księżyc przyszedł do domu, skakałam z radości, później trochę o nim zapomniałam, ale jak znowu pojawił się przed oczami to już nie mogłam się oprzeć, czytałam… w pociągu, na ławce, na przystanku, bo koniec osiemnastego wieku w Kornwalii to okres burzliwy i fascynujący. W poprzednich czterech tomach działo się wiele, wszystko wskazywało na to, że tom piąty, nawet nie tyle zakończy te perturbacje, co dołoży kolejnych problemów. Czy w Namparze może zapanować spokój?



Narodziny syna Elizabeth i Georgeʼa Warleggana pogłębiają konflikt między Poldarkami a Warlegganami. Kiedy Morwenna Chynoweth, guwernantka syna Elizabeth z pierwszego małżeństwa, zakochuje się w Drakeʼu Carnie, bracie Demelzy, pojawia się nowy punkt zapalny, a rywalizacja i wrogość między Rossem a Georgeʼem wybuchają z nową siłą, nabierając wyjątkowej ostrości.

Utrapiony znajomy Rossa Poldarka George, żeni się z Elizabeth, owdowiałą, byłą narzeczoną Rossa. Warlegganowie w końcu kładą łapę na starym majątku Poldarków. W końcu rodzi się syn Georga i Elizabeth, w Namparze Demelza znowu jest w ciąży. Kopalnia przynosi zyski, wojna napędza koniunkturę. Niestety życie nie jest bajką i problemy przyjaciół sprawiają, że Poldarkowie nie mogą cieszyć się spokojem. Narzeczony ich dobrodziejki, wyjechał na wojnę, jako okrętowy lekarz i wiele wskazuje, że brał udział w dużej walce, podczas której zatonął okręt. Ciotka Agatha chce dożyć setki i wyprawić wielkie przyjęcie, a Warleggan nadal zachowuje się jak nuworysz, umacniając swoją pozycję w okolicy, każdemy utrudniając życie i czyniąc sobie wrogów. Czy nadejdzie decydujące starcie starej potęgi Poldarków, z nową potęgą pieniądza w osobie Warleggana?



O dziwo, chociaż ta książka to piąty tom sagi o Poldarkach, wciąż budzi moją ekscytację i jestem ciekawa co będzie dalej. Autor wprowadza bohaterów, ale tak stopniowo, że nie czujemy się przytłoczeni, a stopniowo angażujemy się w losy nowych bohaterów. Tam było z doktorem Dwightem, tak jest w tym tomie z Drakiem czy Morwenną. Nowi bohaterowie zapadli mi w serce i nie do końca jestem zadowolona z tego jaki obrót przybrały ich sprawy. Akurat jesteśmy prawie na półmetku tej porywającej sagi i nie mogę powiedzieć, żeby moja ciekawość chociaż odrobinę zmalała.
Z niecierpliwością czekam na każdy kolejny tom, ciesząc się obietnicą wyprawy do Kornwalii. Wprawdzie przez kapryśną TVP zapóźniona jestem w serialu, ale obiecuję sobie nadrobić.



Bardzo Wam polecam piąty tom serii o Poldarkach, wyczekujcie razem ze mną kolejnego. Cieszę się, że Wydawnictwo tak sprawnie wydaje kolejne tomy.


Książka recenzowana dla portalu Duże Ka

4 komentarze:

  1. W maju ukaże się kolejna część ��

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytam właśnie czwarty tom. Jestem zachwycona.

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię jak używasz ciekawych słów, które wzbogacają blogosferę ;) Perturbacje. ;) Na serio. Nie śmieję się.

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.