Strony

środa, 16 maja 2018

"Drzewa szumiące nadzieją" - Edyta Świętek [ opowieść o Nowej Hucie ]


Pomimo najsolidniejszych kolejek czytelniczych, czasami chwyci mnie ochota i nie umiem zwalczyć pokusy by sięgnąć po książkę, po jakąś serię, którą chcę skończyć, albo wrócić do bohaterów, których polubiłam. Tak właśnie w niedzielę, oczy moje spoczęły na trzecim tomu Spaceru Aleją Róż, jest to doskonale przyjęta przez czytelników saga rodzinna rozgrywająca się w latach powojennych, głównie w Nowej Hucie.  Niebawem wyjdzie tom piąty, a ja chciałam sprawdzić, jak potoczyły się losy bohaterów, których polubiłam w dwóch pierwszych tomach.  To tacy współcześni wysadzeni z siodła.  Wojna zabrała im młodość, nowy rząd zabrał im ziemię i świat w którym żyli. Teraz muszą odnaleźć się w świecie Kombinatu, w prawdziwej wieży Babel.




Schyłek lat pięćdziesiątych. Nowohuccy robotnicy nieustannie zmagają się z licznymi trudnościami. Coraz częściej buntują się przeciw ograniczeniom narzucanym przez władzę ludową. Wychowani w chrześcijańskich tradycjach, podejmują bezpardonową walkę o zgodę na budowę kościoła. W mieście dochodzi do krwawych starć z jednostkami Milicji Obywatelskiej wspieranymi przez oddziały ZOMO. Na tle historycznych wydarzeń rodzina Szymczaków powiększa się, przeżywa wzloty i upadki. Janek i Krysia bezskutecznie starają się o dziecko. Leszek ciężko pracuje na kombinacie, aby poprawić sytuację materialną swojej rodziny. Bronek nieustannie czuje na swoim karku gorący oddech Edwarda Marczyka, który wciąż obwinia go o zamordowanie Bartka. Jak potoczą się dalsze losy rodzeństwa? Czy Andrzej odnajdzie szczęście u boku Sabiny? Czy Dorota pozostanie w Pawlicach? Kim naprawdę jest tajemniczy mężczyzna obserwujący od dłuższego czasu Julię? Przekonacie się o tym, sięgając po Drzewa szumiące nadzieją.


Zostawiliśmy naszych bohaterów w różnych sytuacjach, u niektórych życie wydawałoby się, że wpłynęło na spokojne wody, inni zaczynają mieć poważne tarapaty. Bronek ma szansę, na szczęście, na które czekał lata, Julia zaś musi się zmierzyć z tajemniczym nieznajomym, który wzruszy fundamenty jej życia. Na swoje przeżycia doczeka się również Dorota. Co zaś u Krystyny, tej niepokornej zwichrowanej Krystyny, która pozornie ułożyła sobie życie, ale jednak w jej sercu wciąż tkwi żal? A młodsi bracia? Czy ułożyli sobie życie? Wszystkie te prywatne sukcesy i dramaty rozgrywają się w mieście, które miało być wzorowym miasta dla homo sovieticusa. Będziemy świadkami walki o kościół w Nowej Hucie, zobaczymy walkę o krzyż i zmierzymy się z jej konsekwencjami.


Znowu przez pewien czas możemy obserwować rodzinę Szymczaków. Zwykłą, chociaż start mieli lepszy. Kiedyś mieli pieniądze, areały. Władza ludowa zabrała im ziemię, zostawiła spłachetki pola, ale nie odebrała im godności, więzów rodzinnych i kręgosłupa moralnego. Tak się wydaje przynajmniej. Niestety, życie nie zawsze ich rozpieszcza. Chociaż pozornie kochają, trzymają się razem, mają pracę i dorabiają się, to gdy już wydaje im się, że wyszli na prostą, nagle nieubłagalna ręka losu przypomina im, że nic nie jest pewne. Mało tego, autorka tak skończyła tom trzeci, że chyba się nie powstrzymam i się zabiorę za tom czwarty.

Jeśli nie znacie tej serii, warto się z nią zapoznać. Powiem Wam, że te trzy tomy, które czytałam są świetne, takie rozczulające w swojej normalności. Dajcie je w prezencie babciom i mamom, one przypomną sobie swoją młodość. Różne poglądy na temat wychowania, kombinowanie, kolejki. A przede wszystkim bliskość, której coraz mniej. Bo kto gra teraz w piotrusia? Dzieci grają na tabletach, my nie wpadamy, nawet do rodzeństwa, dzwonimy z zapowiedzią i certolimy się. Zamykamy się w świecie internetu, zamiast wyjść z bliskimi na pola. I nie, nie siedzę tutaj jak labiedzący Matuzalem, po prostu ta prostota życia mnie uwiodła, chociaż umówmy się, ten strach, bezpieka i gdy się ma świadomość, że tych ludzi czeka trzydzieści lat takiego ucisku, to chce się płakać, a jednak ta nieświadomość ich pcha do przodu. Upadają, ale stale prą do przodu.
Zanurzcie się w tej historii!!





Cykl Spacer Aleją Róż


|| Cień burzowych chmur || || Łąki kwitnące purpurą || || Drzewa szumiące nadzieją ||
 || Szarość miejskich mgieł ||

6 komentarzy:

  1. Recenzja bardzo zachęcająca:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja dopiero skończyłam 2 tom i czekam do weekendu, bo wtedy będę mogła sięgnąć po 3. Świetna seria! 🙂

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam w planach przeczytać całą serię. Z tego co wnioskuję po recenzjach, te książki to gwarancja dobrej jakości.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mój Tata był hutnikiem, przepracował w Sendzimirze blisko 40 lat.

    OdpowiedzUsuń
  5. Straszliwie intryguje mnie ten cykl, tylko ciągle czasu mi brakuje...

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.