Strony

poniedziałek, 8 października 2018

"Hitler. Biografia" - Peter Longerich

Są biografie, które z góry wiemy jak ocenimy. Bo czy biografia Stalina, czy Hitlera mogą zmienić nasze zdanie o 180 stopni? Czy jest coś co usprawiedliwi uczynki dyktatora? Więc po co powstają takie książki? Może dlatego, że wokół Hitlera narosło wiele stereotypów. Rzadko skupiamy się na postaci dyktatora. Może w innych krajach więcej się o tym mówi, sądzę, że w Polsce wiele osób miało by problem z poprawnym wskazaniem daty jego śmierci. Przyjaciel opowiadał mi, że na spotkaniu młodych wykształconych z ambicjami, niewielu potrafiło skojarzyć Ewę Braun z Hitlerem. Umówmy się więc że w Polsce biografia Hitlera jest potrzebna. Sama w domu mam biografię dyktatora z czasów PRL bodajże napisaną przez radzieckich historyków.



Tyran, psychopata, wykonawca „programu” ideologii rasowej czy charyzmatyczny wódz? Każde pokolenie kreśli inny wizerunek Hitlera, na nowo stawiając pytania o współodpowiedzialność Niemców za jego reżim. Peter Longerich, renomowany historyk nazizmu, w swojej nowej, obszernej biografii ukazuje nam dyktatora osobiście ingerującego w rozmaite sfery polityki – znacznie intensywniej i aktywniej, niż dotychczas sądzono. Mamy tu nowe spojrzenie na rządy Hitlera i jego rolę w dziejach narodowego socjalizmu.
Niniejsza biografia stawia osobę Hitlera i jego poczynania w centrum dziejów narodowego socjalizmu. Polityka zagraniczna, operacje militarne, terror i masowe morderstwa, stosunek do Kościołów, sprawy kulturalne, a także codzienne życie Niemców – w każdej z tych dziedzin kierownicza aktywność Hitlera sięgała bardzo szczegółowych kwestii. Systematycznie rozbijał on te struktury władzy, które stały mu na drodze, zamiast nich tworząc wodzowską dyktaturę – aż osiągnął władzę tak ogromną, że nie był już zdany na aprobatę społeczeństwa. Peter Longerich pokazuje nam, że za prawdziwe, wewnętrzne spoiwo Trzeciej Rzeszy można uznać dopiero współdziałanie tych sił, które poruszały Hitlerem, z tymi, które on sam wprawił w ruch.

Epickie, opus magnum takie jest dzieło opisujące życie Adolfa Hitlera. Widać, że autor włożył lata pracy w napisanie tej książki. Postawił sobie za punkt honoru kompleksowe przedstawienie życia dyktatora. Biografia Hitlera pokazuje dyktatura od początku jego kariery, szczęśliwego zbiegu okoliczności, bez którego byłby nikim, bo tym był, człowiekiem bez pochodzenia, bez koneksji, bez pieniędzy. Wykorzystać mógł specyficzny okres historyczny, gdy Niemcy rzucone na kolana potrzebowały powodu do dumy, czegoś co ich podniesie i zmotywuje. Wokół Hitlera narosło wiele legend, autor próbuje się z nimi uporać. Chce dotrzeć do prawdy, do prawdy nieskażonej oczywiście negatywną oceną. Ciężko to wyjaśnić, bo nie chodzi o to by sympatyzować z Hitlerem, ale by móc o nim obiektywnie napisać. Trudne zadanie, ale autorowi się udało.

Nie jest to książka do połknięcia na raz. Abstrahując nawet od jej objętości, jest to książka którą czytałam z przerwami wiele tygodni, żeby pewne informacje sobie poukładać, przemyśleć, żeby odpocząć. Jest ciężka, nie tylko dosłownie. Moim zdaniem jest to książka dla wielbicieli dobrych, wnikliwych biografii. Nie trzeba koniecznie się fascynować nazizmem, czy tym okresem historycznym, sądzę że człowiek który chce mieć wiedzę na temat przemian społecznych, politycznych w dobie Republiki Weimarskiej, a co za tym idzie na temat zmian które rzutowały na historię świata, powinien przeczytać tę książkę.
Nie należy zrażać się objętością i specyficznym stylem, jestem pewna że prędko przywykniecie i dacie się wciągnąć. Jak dla mnie ta książka jest bardzo pouczająca, otwiera oczy na pewne sprawy i skłania do refleksji. Kolejna świetna pozycja z tej serii wydawniczej!


Książka recenzowana dla portalu Duże Ka

2 komentarze:

  1. Czytałam z tej serii biografię Himmlera i wiem, że lektura była trudna (nie ze względu na objętość książki, czcionkę, interlinię itp.). Po prostu sam temat, sama postać, to wszystko powodowało, że lektura trwała miesiąc, ale do dziś pamiętam, że ta książka była dobra. Po biografię Hitlera z z Wydawnictwa Prószyński też sięgnę, ale gdy nadejdzie czas na trudniejsze lektury ;)

    Pozdrawiam,
    Lady Spark
    [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrych biografii nigdy za wiele !

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.