Strony

niedziela, 1 marca 2020

"Nocna droga" - Kristin Hannah

Czułam przez skórę, że Nocna droga to książka, którą chcę przeczytać. Nie musiałam czytać opisu z okładki, coś mi to mówiło. Dlatego raz prawie kupiłam książkę, ale jako, że miałam się wstrzymać z takimi zakupami, to poczekałam i mogłam spokojnie się cieszyć, gdy następnego dnia kurier mi ją przywiózł. Trochę poleżała i poczekała, aż dopadł mnie czytelniczy kryzys, po powrocie ze Lwowa odechciało mi się czytania, za bardzo pogrążyłam się w tęsknocie za miastem, które kocham, ale jednak terminy gonią i pomyślałam, że sprawdzę co ma mi do zaoferowania najnowsza powieść HannahSłowik bardzo mi się podobał, Wielka samotność była rozwlekła, ale finalnie wzruszyła mnie do łez. Zaczęłam czytać Nocną drogę prędko żałowałam, że nie mam więcej urlopu.  


Życie każdej matki składa się z trudnych wyborów…

Przez osiemnaście lat Jude Farraday stawiała potrzeby dzieci ponad własne i było warto: bliźniaki Mia i Zach wyrosły na parę bystrych szczęśliwych nastolatków. Kiedy do niewielkiej zżytej społeczności wprowadza się Lexi Baill - dziewczyna, która ma za sobą trudne dzieciństwo i bolesną przeszłość - Jude nie kryje radości. Lexi szybko zaprzyjaźnia się z Mią, a kiedy Zach zakochuje się w Lexi, cała trójka staje się nierozłączna.Jude zawsze robiła wszystko, by uchronić dzieci przed niebezpieczeństwem. Pewnej letniej nocy jej najgorsze lęki się urzeczywistniają. Jedna feralna decyzja raz na zawsze odmienia losy nastolatków. Rodzina Farradayów staje przed najcięższą próbą, a Lexi traci wszystko, na co długo pracowała. Bohaterowie będą musieli stawić czoła konsekwencjom albo znaleźć siłę, by… przebaczyć.
Nastoletnia Lexi całe dotychczasowe życie tułała się po rodzinach zastępczych bo jej niewydolna wychowawczo matka popadała w nałóg, gdy dziewczyna budowała już jakieś bezpieczne życie, matka jak kataklizm wracała. W końcu, jak to z narkomanami, matka bierze za dużo i umiera, a po Lexie zgłasza się siostra jej babki, zaprasza ją do Seattle, gdzie chociaż sama nie jest zamożna, Eva daje Lexi miłość i rodzinne wsparcie. Pierwszego dnia liceum córka narkomanki poznaje Mię, dziewczynę z bogatego domu, która ma wszystko; miłość wsparcie i akceptację. Rozpoczyna się wspaniała przyjaźń. Od pierwszego dnia szkoły Lexie wodzi oczyma za Zach`iem bliźniakiem Mii, ale wie że to owoc z zakazanego drzewa i już jedna przyjaciółki Mii tak złamała jej serce. Ta powieść złamie serce, zachwyci fanów powieści Picoult, ale i Hoover, czy Sheridan. Miejscami tragiczna, ale porywa, jak wir wodny.  

To taka amerykańska historia, bez lukru, o dziewczynie bez pieniędzy, bez pochodzenia, która zostaje dopuszczona do świata bogatych, chociaż ciotka ją ostrzega ona prze do przodu siłą swojej młodości i naiwności jaką mamy zanim życie nie stłamsi naszych marzeń. Nie chcę Wam spojlerować i nie powiem Wam nic więcej, ale koniec książki przepłakałam, była druga w nocy a ja otoczona chusteczkami higienicznymi łkałam jak szalona i nie mogę przestać żałować, że ta historia już za mną. Napisana bardzo dobrze, moim zdaniem, nie może zawieść.  
Piękno tej historii leży w smutku, który tak często przewija się przez strony, niby mówią, że miłość zwycięża wszystko, ale może jednak czasami nie daje sobie rady? A może czasami problem jest w nas samych. Jak ja się cieszę, że jedną jeszcze powieść autorki mam zachomikowaną w rogu pokoju na stosiku. Już wiem po co sięgnę w chwili kryzysu! 

Książka recenzowana dla portalu Duże Ka

1 komentarz:

  1. Czytałam dwie inne książki tej autorkę i doskonale wiem do jakiego stanu potrafi doprowadzić czytelnika. Kolejne mam w planach.

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.