Strony

wtorek, 4 grudnia 2012

podsumowanie listopada - z poślizgiem


Noszę się z zamiarem opublikowania listopadowego stosu, bo urodzinowo książek troszkę Przybylo. Ale nie mam siły. Od wczorajszego wieczora dusi mnie kaszek tak silny, że aż po syrop poszłam do apteki. Stos będzie – niebawem…
Mam siłę wyłącznie na podsumowanie listopada. Umknął mi jakoś ten miesiąc.  Pamiętam pierwszego listopada i nagle Bach! Mamy już grudzień. Magia czy co?
Przeczytałam 12 książek.  W porównaniu z Glogerami czytającymi pięć razy tyle, wypadam słabo. Żeby nie powiedzieć marnie i hańba mi. Więc w tym miesiącu średnia mi nieco spadła. Bywa! Obyw  grudniu było lepiej.
Lamiłam się też jeśli chodzi o kryminały. Tylko jeden Agatowy? Nie wiem co ja z czasem wolnym robię…
Wypadałoby napisać coś o książkach słabych… w sumie największe zastrzeżenia mam do biografii Donitza. Ale to są tylko zastrzeżenia. Bo ogólnie książka dobra, tylko specyficzna.
A najlepsze książki? Jeśli miałabym wybierać, największe szanse miałaby „Wędrówka przez Słońce”, „Znachor”,  „Trzy młode pieśni” i „Anna Karenina”. No i dorzuciłabym „Nic nie trwa wiecznie” i teraz pytanie – jak zdecydować?, mamy klasykę, literaturę obcą, literaturę polską, współczesną, czytadło, temat ciężki… wszystko. A ja na jurora się nie nadaję. Dlatego te książki są dla mnie książkami listopada.

W grudniu chciałabym przeczytać trzy Agaty, jedną mam zaległą, a dwie stoją na półce i są w świątecznej tematyce. Wiec do makowczyka będą jak znalazł.
I tu właśnie jest problem.  Wszędzie spływa na mnie świąteczna komercja a ja nie czuję Magii Świąt. Chociaż spadł śnieg… Tata dostał skierowanie do sanatorium, na same święta i przecież nie odmówi. Kurcze raz już w Wielkanoc Go nie było. Dodatkowo Brat też raczej nie przyjedzie. A przecież Święta to nie kolorowe światełka(moje zresztą chyba się spaliły), choinki, śpiewające elfy, tylko bliskość z tymi których kochamy. Porządki świąteczne mnie nie miną, ale już do pieczenia mam mniejszy zapał. Piec się powinno dla tych których się kocha… kocham Mamę, ale Ona tak jak ja, woli piec i nie przepada, za masowym objadaniem się łakociami. Tyle dobrego, że chociaż troszkę wyśpię się na dużym łóżku zamiast na mojej pryczy.

Na razie dzięki chorobie mogę na legalu poczytać, bo nie mam siły, nawet na wypakowanie mądrych ksiąg z torby….

18 komentarzy:

  1. Czekam na stos i kurcze kuruj się, to nie żarty. Coby ci w jakieś insze paskudztwo nie przeszło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jako dziecko łapałam nałogowo zapalenie oskrzeli. teraz żlopię syrop i mam nadzieję, ze z tego wyrosłam.

      Usuń
  2. Ja też choruję:( Ale o leżeniu mowy być nie może przy trójce dzieciaków:D Kuruj się,kuruj. A na kaszel bardzo dobre jest ACC 1000 w saszetkach.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chyba jutro pójdę po to acc, bo syrop już prawie wygulgałam(głupawka po etanolu była maleńka :P ) a efektów zero. Nic jeszcze jutro popróbujemy...

      Usuń
  3. Przeczytałaś 12 książek i jeszcze ci źle?! Ja przeczytałam jedynie 3! (i kto tu może mówić o hańbie :P). Co do zdrowia to kuruj się kuruj! Coś czuję, że przez/dzięki tej chorobie przeczytasz duużo książek :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no w porównaniu z niektórymi to bida z nędzą....

      Jak się dam przekonać, że nie tylko ja mogę robić coś w kuchni. Chociaż dziś w nocy mogę poczytać, taki mam ucisk w oskrzelach, że nie wiem czy coś pośpię.

      Usuń
  4. E, no wiesz, 12 książek to bardzo dużo. Ale - liczy się jakość czytania, nie ilość. Niech sobie inni czytają po 300;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że ktoś o tym jeszcze pamięta. Mam wrażenie, że dziś idzie się tylko na ilość. Dobrze, że są normalni blogerzy

      Usuń
  5. Powoli już magię świąt zaczynam odczuwać. Śniegu trochę brakuje w centralnej Polsce, ale mam nadzieję, że do Wigilii napada :) Współczuję, że tata wyjeżdża akurat w same Święta :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyjeżdża chwilę, przed Świętami, ale na Wigilii Go nie będzie... dziwnie na samą myśl. Kto mi będzie truł cały wieczór, żeby na wszelki wypadek budzik na pasterkę nastawić, kto bramę będzie przypinał?

      Usuń
  6. Moim zdaniem poszło ci bardzo dobrze! Ja w listopadzie chyba 3 książki przeczytałam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli nie tylko mnie listopad tak przeleciał?

      Usuń
  7. 12 książek to mało?? Zazdroszczę czasu i chęci. U mnie ostatnio bardzo słabo w kwestii książkowej. Bardzo mi z tym źle i trzeba podciągnąć statystyki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chęci są niezmiennie, gorzej z czasem - niestety.

      Trzymam za Ciebie kciuki.

      Usuń
  8. 12 książek to przecież bardzo dobry wynik. Sama przeczytałam o jedną więcej i jestem zadowolona z wyniku. Przecież to nie wyścigi, kto przeczyta więcej. Ważne, żeby w ogóle czytać :)
    Mam nadzieję, że jednak zbliżające się święta będą dla Ciebie udane, że w końcu poczujesz tę magię.. :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Magię poczuję pewnie w Wilgilię, gdy zapalą się lampeczki, puszczę tradycyjną kasetę z kolędami w wykonaniu scholi, która liczy sobie już ponad 10 lat(a ja niezmiennie młoda :P) później hiszpanskie kolędy puszczę :P i pójdę na Pasterkę, zeby śnieg był!!

      A wcześniej będzie preludium, szorowanie porcelany rodowej, wypieki, cała krzątanina...

      Jasne, ze czytanie to nie wyścigi, ale mam wrażenie, że trochę czasu zmarnowałam.

      Usuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.