Wzruszająca powieść o sekretach rodzinnych, bratnich duszach i straconych szansach.
Roberta uwielbia kolekcjonować listy i pocztówki, które znajduje w używanych książkach, przeznaczonych do ponownej sprzedaży. Kiedy ojciec przekazuje jej część rzeczy należących do babci Dorothy, znajduje wśród nich zaskakujący list od dziadka, którego nigdy nie poznała. List opatrzony jest datą, która wskazuje, że został napisany po jego rzekomej śmierci w czasie II wojny światowej.
Dorothy jest nieszczęśliwa w małżeństwie z Albertem, który został zmobilizowany i pojechał walczyć przeciwko Niemcom. Kiedy tuż za jej domem rozbija się wojskowy samolot, przychodzi do niej dowódca dywizjonu, Polak Jan Pietrykowski. Pomiędzy Dorothy i Janem rozwija się uczucie, kobieta coraz śmielej myśli o tym, że mogłaby znaleźć z nim szczęście. Jednak zapisane dla nich przeznaczenie jest zupełnie inne, a w życiu Dorothy pojawia się tajemnica, która wstrząśnie jej wnuczką jeszcze wiele lat później…
Strony
wtorek, 17 listopada 2015
"Walizka pani Siclair"- Louise Walters [na dnie walizki wspomnień]
6 komentarzy:
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.
Czuję się zaintrygowana. Wprawdzie melancholii mam wokół dość, ale dobrej książce nie odmówię :)
OdpowiedzUsuńprzy jesieni to ja mam skłonność do książkowej melancholii
UsuńNie wiem, czy dla mnie, ale okładka bardzo ciekawa :). Na pewno w księgarni od razu by mój wzrok przykuła :)
OdpowiedzUsuńOkładka rzuca się w oczy. N i ta intensywna czerwień :D
UsuńZapowiada się ciekawie. Już dopisuje do listy książek do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńI nie zawiedziesz się :)
Usuń