Strony

sobota, 23 stycznia 2016

"Żniwa zła" - Robert Galbraith [emocjonujący kryminał, co siada na psychice!]

Mam swoje lata, jestem babą w słusznych latach, a dalej jestem głupia, głupotą wielką. Dlaczego? Ano dlatego, że robię rzeczy, których nie powinnam, czytam – chociaż powinna spać bo rano pociąg, czytam zamiast zjeść coś, bo jednak jeden posiłek na 30 godzin to słabo, później przychodzę do domu, zasłabłam, ale książkę muszę doczytać. Zwłaszcza taką jak Żniwa zła. Ostrzeżenie, nie czytajcie tej książki jeśli będziecie musieli tak jak ja wracać po zmierzchu do domu odludziami. Nie zaczynajcie jej, jeśli nie macie czasu jej czytać, a właściwie; rzućcie wszystko!! Czytajcie Żniwa zła, jak na razie… najlepsza część opowieści o Cormoranie, siedzenie na szpilkach, emocje no i zakończenie. Nie lubię nowomowy, ale tutaj pasuje mi określenie: MEGA, po prostu MEGA. Z twarzy jeszcze mi nie zeszło WOW.






Trzecia powieść Roberta Galbraitha to diabelsko inteligenta zagadka kryminalna, a zarazem wciągająca historia kobiety i mężczyzny, którzy znaleźli się w trudnym momencie, zarówno jeśli chodzi o życie zawodowe, jak i osobiste. 
Robin Ellacott otrzymuje tajemniczą przesyłkę. Z przerażeniem odkrywa w paczce odciętą nogę. Szef dziewczyny, prywatny detektyw Cormoran Strike, jest równie zaskoczony, choć nieco mniej przerażony. Przychodzą mu na myśl tylko cztery osoby, które mogłyby być zdolne do takiej brutalności. Detektyw sądzi, że policja podąża fałszywym tropem. Rozpoczyna śledztwo na własną rękę.

Cormoran Strike i jego asystentka Robin płyną jakoś na fali rozwiązanych spektakularnie spraw, gdy do agencji, ktoś przysyła nogę. Kobiety. Uciętą dokładnie tam, gdzie amputowano nogę Cormoranowi. Mało tego, widać bliznę, co nasuwa Cormoranowi skojarzenia ze starą sprawą, jeszcze z wojska. Indagowany przez policję zdradza, że ma pewne przypuszczenia, owszem. O przysłanie nietypowej paczki podejrzewa, bagatela – czterech mężczyzn, jeden w drugiego, gorszy zwyrodnialec. Noga była zaadresowana do Robin co też, wprowadza pewną nutę niepewności. 
Równolegle z poczynaniami Cormorana i Robin, śledzimy kroki zwyrodnialca, odnajdującego przyjemność w mordowaniu kobiet(wychodzi na to, że wyjście do księgarni, nie jest takie najgorsze - c n'est pas?). Śledzimy mężczyznę mieszkającego z Tym, gardzącego światem, kobietami. Mordującego, ot tak. Zabierającego kawałki ciała, jako upiorne pamiątki.
Te dwie równoległe ścieżki zbliżają się do siebie. Czytelnik wie, że się przetną, ale… oj jest wiele niewiadomych. Dużo zagadek, dużo… serio?? Jeszcze nie kupiliście tej książki?? Jeszcze jej nie czytacie?? Żeby nie było, że nie zachęcałam. Świetna jest!!



Coraz ciężej jest mnie porwać powieści kryminalnej, już tyle tych morderstw widziałam, babrałam się w mrokach różnych typów, próbowałam odgadnąć tajemnicę. To nie jest Kasiek, cztery lata temu, teraz Kasiek już tych kryminałów trochę poczyta. Żeby było WOW, musi być naprawdę PETARDA. I ta książka jest właśnie petardą. Uwielbiam Rowling w roli Roberta Galbraitha, te kryminały wychodzą jej świetnie, chociaż – umówmy się, już w Potterze uknuła niezłą intrygę!

To nie jest tylko banalny kryminał, bo wiele osób uważa, że kryminały to taka popkultura, ani wiedzy, ani przeżyć, tylko adrenalina, taka piłka nożna na papierze. Żniwa zła odsłaniają naprawdę mroczne zakątki ludzkiego umysłu. Dowiadujemy się sporo o przeszłości i Robin i Cormorana. Jest mocny wątek psychologiczny i on jest naprawdę ciężki, to nie jest banalne czytadełko.

Jestem zachwycona tym kryminałem!! Chociaż myślałam, że będę musiała zadzwonić, żeby ktoś po mnie przyjechał na stację.  Siada na psychice, bo to nie jest znowu tak odrealnione!


Polecam!! Gorąco polecam. Najpierw wpadła mi w oko okładka, ale treść bije ją na głowę. Powiadam: czytajcie!

20 komentarzy:

  1. Wierzę, że kryminał potrafi siąść na psychice, pana Roberta Garlbraitha mam już w planach czytelniczych, właśnie z ta pozycją. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zawiedziesz się, naprawdę warto. A ja nie wychodzę po zmroku :P

      Usuń
  2. Czytam właśnie, zostało 20 procent. Tylko i aż. A rano muszę wstać do pracy... Jak na razie są emocje, ciarki na plecach.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytam właśnie, zostało 20 procent. Tylko i aż. A rano muszę wstać do pracy... Jak na razie są emocje, ciarki na plecach.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam tyle kryminałów, że mało który jest mnie teraz w stanie zachwycić, dlatego ogromnie mnie cieszy Twoja entuzjastyczna recenzja. Mam pierwszy tom na półce, będę się sprężać z czytaniem, żeby jak najszybciej przejść do tej książki. A przynajmniej będę się starać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już pierwszy tom Cię porwie, drugi jest nieco słabszy, ale ten, naprawdę nie powinien Cię zawieść. Słowo.

      Usuń
  5. Moja współlokatorka właśnie zamówiła, na pewno znowu jej porwę :D Może kiedyś dorobię się własnych egzemplarzy tej serii :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdaje się, że w Świecie Książki mają promocję. ;)

      Usuń
  6. Czytałam dwie poprzednie części, więc tę mam także w planach. Uwielbiam Cormorana :)

    OdpowiedzUsuń
  7. No i co mnie tak zachęcasz, co? I co ja mam teraz zrobić, jak nawet pewnie za trzy miesiące książki w bibliotece nie będzie? :D

    Masakra ;D Ale widzę, że jest warta zachodu i to jeszcze jak! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha!! Specjalnie to robię, bo trzeba dobre książki propagować. ;)

      Usuń
  8. Na razie czytałam tylko "Jedwabnika", koniecznie muszę przeczytać najnowszą część- brzmi mrocznie i intrygująco :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak ja Cię nie lubię za tę recenzję! Jak będę umierać z głodu, to to będzie wyłącznie Twoja wina!!!:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A myślisz, że ja tak Cię lubię :P I myślisz, że przez to jak mnie mordujesz Mrozem, będę teraz spożywała kawior?

      Usuń
  10. Przeczytam na pewno, całe szczęście do domu z autobusu mam blisko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zazdroszczę, ja mam siedem minut, zgranym krokiem

      Usuń
  11. Mam Żniwa zła już na półce. Koniecznie muszę je nadrobić.

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.