Strony

środa, 23 marca 2016

"Rewizja" - Remigiusz Mróz [trzeci tom prawniczej serii]

Naprawdę z wielką ciekawością czekałam na trzeci tom prawniczej serii Remigiusza Mroza. W Internetach jest sporo różnych głosów, nie przeważają już tylko pozytywne, ja sama akurat tę serię nawet lubię. Postanowiłam znów zamknąć belferskie oczy i po prostu czytać. Gdy tylko książka znalazła się na terenie mojej posesji, postanowiłam poznać ciąg dalszy losów, nieco sierotowatego aplikanta i antypatycznej adwokat. Już od początku jest ostro, więc nie trzeba nikogo przykuwać do fotela. Po prostu się czyta.




Szary człowiek kontra wielka korporacja. Dyskryminacja kontra tolerancja. Chyłka kontra Oryński.

Żona i córka robotnika z Ursynowa giną tragicznie w niewyjaśnionych okolicznościach. Ich polisa na życie jest tak duża, że towarzystwo ubezpieczeniowe nie spieszy się z jej wypłaceniem. Pogrążony w żałobie mężczyzna spodziewa się problemów, ale to, co go spotyka, przechodzi jego najśmielsze obawy...
Ubezpieczyciel odmawia wypłaty, twierdząc, że to robotnik zamordował rodzinę. Zaraz potem prokuratura stawia mu zarzuty, a on rozpoczyna walkę o uniewinnienie i własny honor. Pomaga mu prawniczka, która niedawno pogrzebała całą swoją karierę.


Po burzliwym końcu współpracy z dotychczasową kancelarią Joanna Chyłka, chyli się ku degrengoladzie, chociaż nie wiem czy w jej świadomości, ostatecznym dnem, nie jest udzielanie porad w butiku prawnym w centrum handlowym. Pięć dych za standardową poradę, to raczej nie jest to co zaspokaja jej ambicje. Jednak z pomocą alkoholowych małpeczek, jakoś brnie do przodu. Aż tu przypadkiem trafia na grubszą sprawę. Mężczyzna, Rom(lub Cygan – co kto woli), który właśnie dowiedział się, że jego żona i córka zostały zamordowane. A na dodatek, w grę wchodzi polisa na życie w wysokości okrągłego miliona polskich złotych. Ubezpieczyciel jest zaś klientem jej starej kancelarii, a konkretnie ospałego adwokata, który został nowym patronem Zordona. Zordon zostaje wplątany w sprawę, gdy na jaw wychodzi, że Rom ma być reprezentowany przez Joannę, a wyeliminowania prawniczki żąda znanym nam z Kasacji Piotr Langer. Początkowo wydaje się, że nie będzie to trudne, bo Chyłka, popija procenty z zawziętością anorektyczki na diecie pijącej wodę. Jednak wraz z rozwojem sprawy wydaje się, że kwestią czasu jest wojna totalna, która może zakończyć się, albo upadkiem Chyłki, albo jej byłej kancelarii, tertium non datur. Remigiusz Mróz znowu zabiera nas do świata prawniczych intryg, ale również w mniej malownicze i biznesowe środowiska Romów.

Ostatnio trafiłam na dyskusję o charakterach bohaterów wykreowanych przez Remigiusza Mroza, jeśli wcześniej kogoś raziło zachowanie Chyłki, to chyba powinien jednak unikać tej powieści, bo tutaj Joanna wspina się na szczyty chamstwa i nawet ja się zaczęłam zastanawiać, dlaczego ktokolwiek z nią rozmawia i robi co ona chce. A jednak, chociaż jest naprawdę wredną babą, jestem ciekawa, tego co dalej z nią będzie.  Chociaż moim zdaniem mogłaby przystopować z chamskimi odzywkami, no dopóki nie przeczytamy czwartego tomu, to się nie dowiemy.

Cała książka jest naprawdę ciekawa i w intrygę wciągnęłam się od razu, tym większy był mój smutek, że całe morderstwo jest tylko pretekstem do pokazania rozprawy Chyłki z całym światem, a rozwiązanie jest tak trochę upchnięte, żeby było.  Troszeczkę nie tego oczekiwałam. Nie twierdzę, że czyta się źle, bo ja przez te kilkaset stron byłam naprawdę żywo zainteresowana całą historią, ale sposób w jaki autor rozwiązuje tę zagadkę nie do końca mnie usatysfakcjonował. W gruncie rzeczy cała powieść jest opisami przepychanek Chyłka-Zordon, dylematy Zordona, upijająca się Chyłka, Chyłka knująca zemstę.  Mamy mały rzut na przeszłość Joanny Chyłki, ale sądzę, że jednak więcej wyjaśni kontynuacja.
 
Zostałam też przejechana przez wyskakujący Tramwaj.
To są wyżyny fejmu,
ale Janek zasługuje!!
Brawo Autor!!
Mam, jak widzicie nieco ambiwalentne uczucia. Z jednej strony przeczytałam ją w mniej niż 24 godziny, z przerwą na sen i na podczytywanie innej książki do posiłku.  Z drugiej, naprawdę brakowało mi takiego pierdyknięcia w kontekście morderstwa, które miało być osią powieści, tymczasem, dla mnie ono jest takie bardzo epizodyczne. W moim odczuciu, pomimo tego, że relacje interpersonalne są bardzo napięte, ta książka nie ma pazura, który haratał w tomach poprzednich.
A mimo to, z trzeciej strony : P czytało mi się dobrze i nadal jestem ciekawa jak Autor poprowadzi relację bohaterów w następnych tomach. Mam nadzieję, że nie będzie odwlekał tego wątku zbyt długo i nie popełni częstego u producentów seriali błędów.
Ogólnie jestem raczej na tak. I dołączam do czekających na kontynuację.


Premiera powieści już 30 marca!! a przedpremierowa recenzja dla portalu

17 komentarzy:

  1. Nie, nie, nie dla tego autora. Trzy razy nie i nie przechodzi dalej. ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja tak z ciekawości zapytam - jakieś merytoryczne uzasadnienie podasz?

      Usuń
    2. Oj toczyły się burzliwe dyskusje ;)

      Usuń
    3. Ja nie przeczę, styl pisarski Mroza nie wszystkim musi odpowiadać. Chciałam wiedzieć po prostu dlaczego 3x nie... Skoro Magia słowa jest taka na nie, jakieś powody musza być.

      Usuń
  2. Uwielbiam, kocham Chyłkę i właśnie jestem w trakcie lektury Rewizji. Nic mnie nie razi w Chyłce, nawet jej spad w dół, ze tak się wyrażę. Wkurza mnie swoisty oportunizm Zordona, ale zobaczymy, jak będzie dalej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze pierwszego tomu nie przeczytałam, chociaż kiedyś zaczęłam :D Nie wyrabiam się z tym nadrabianiem zaległości czytelniczych, serio. Lista się staje się coraz dłuższa...

    OdpowiedzUsuń
  4. No i teraz jestem w kropce. Wielbię duet Chyłka&Oryński, ich słowne przepychanki, jednak w tej serii lubiłam również to, że była ciekawa sprawa, mnóstwo niewiadomych, a to, że rozwiązanie morderstwa zostało ot tak upchnięte pomiędzy intrygi, trochę mnie rozczarowuje. Czekam na swój egzemplarz, jestem ciekawa jak ja odbiorę "Rewizję".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, to moja subiektywna opinia, może Ty odbierzesz to inaczej. Trzymam kciuki tak czy siak :)

      Usuń
  5. Na razie za mną tylko "Kasacja" do nadrobienia dalsze tomy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli możesz jednhym cięgiem więcej poczytać, a nie jak inni czekać tygodniami ;)

      Usuń
  6. Jestem pod wrażeniem. Świetny artykuł.

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.