Strony
piątek, 1 kwietnia 2016
Nie będzie prima aprillisowego żartu, będzie podsumowanie
21 komentarzy:
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.
28 ??? o mamusiu, nie pobiję Ciebie nigdy. Ale Kochana, małe niedociągnięcie, powinno być tyle ile dni w miesiącu:)
OdpowiedzUsuńA serio, mnie w marcu jakoś mniej się chce czytać. Chyba to sławetne przesilenie na wiosnę i mnie dopadło. Na nic nie mam siły ani ochoty, a co inteligentniejsze książki wprawiają mnie w przerażenie:)
Ps. Kasiek znalazłam serię (2-tomową) przebijającą trylogię z Samborzewa:) Czegoś tak durnego nie czytałam:):) I zastanawiam się czy w ogóle pisać notkę o tym na blogu. Jak szczerze napiszę, to ktoś mnie pozwie-albo autorka, albo wydawnictwo:)
Widzisz, że płyciznę czytałam, na głębsze traktaty nie miałam siły. Teraz nadgryzam "Idiotę", chwilę go poczytam.
Usuńad. ps. Niemożliwe!! Da się? Chociaż autorka się wzięła zreflektowała i dwa tomy napisała. Tylko. A nie trzy. Zimno mi jak przypominam sobie to Samborzewo...
Podziwiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję!!
UsuńAle wynik!Ja czytam około 15 książek miesięcznie i uważam, że to sporo. Ale widzę, że przy Tobie wymiękam;p
OdpowiedzUsuńBo piętnaście to naprawdę dużo!!
UsuńJa mam jakiś kryzys i coś mi nie idzie ostatnio czytanie w ogóle, tym bardziej więc robi wrażenie Twój wynik:)
OdpowiedzUsuńPrzesilenie wioesenne - przejdzie ;)
UsuńGratuluje wyniku. To ogrom, biorąc pod uwagę ze pracujesz, haftujesz, spotykasz się ze znajomymi. Ja z moimi 10 nie mam czym się chwalić ... :)
OdpowiedzUsuńJeszcze pracuję :P
UsuńJak to nie masz się czym chwalić. Dziesięć to więcej niż większość rocznie czyta ;)
"Koniec defilady" - na podstawie tego nakręcono serial z Cumberbatchem? Bardzo mi się podobał! Jeśli tak to pomimo twoich słów zaryzykuję i sięgnę :)
OdpowiedzUsuńJeszcze serialu nie widziałam, ale naprawdę ksiażka jest nuuuudna
UsuńJesteś niesamowita! Tyle książek w 31 dni! Cudownie!
OdpowiedzUsuńI ja lubię Puzyńską i Lackberg :)
Kryminały rządzą :D
Usuńdo niesamowitości, jeszcze mi wiele brakuuje :9
Do mnie też nic nie podrzucił.... A bocian jest, ale w sąsiedniej wiosce.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak zwykle masz świetne.
Poczekaj, aż przyleci bocian do Twoj wioski ;)
UsuńTyle książek to ja w pół roku czytam :P Muszę trochę podgonić ;) Ty już się prawie rozprawiłaś z Puzyńską, a ja jeszcze nie zaczęłam...
OdpowiedzUsuńNiestety już całą Puzyńska za mną... dotychczasowa...
UsuńJesteś szalona!! :)
OdpowiedzUsuńDo Tolkiena przymierzam się już dość długo - ale niestety wersja na czytnik jest okropna. Więc skoro mówisz, że dobra, to chyba się skusze i w końcu kupie papierową wersję!
OdpowiedzUsuńBorze liściasty, ja tylu książek nawet w tym roku nie zdążyłam przeczytać! Nawet nie będę pytała, jak to robisz, bo pewnie i tak nie ogarnę. :D No cóż, gratuluję i podziwiam. :)
OdpowiedzUsuń