Strony

piątek, 1 kwietnia 2016

Nie będzie prima aprillisowego żartu, będzie podsumowanie

Skończył się marzec. Przyszła oficjalnie wiosna, nawet do wsi mej spokojnej przyleciały bociany. Spokojnie, żadnego tobołka mi nie podrzucił... A marzec pokazał przegląd pogody, od cudownie białej, śnieżnej zimy, przez deszczowe, słotne dni, aż po piękne słońce. Wiele miałam książkowych zachwytów, sporo było też kryzysów i popadania w czytelniczy marazm. Ot garniec obfitości!!







Książek przeczytałam, powtarzam to nie żart, aż 28. Więcej pewnie już nie będzie. Dwadzieścia osiem to chyba szczyt mych możliwości. Bo jednak wychodzę do pracy, wyjeżdżam, spotykam się z przyjaciółmi i znajomymi. Cieszę się życiem, tudzież pochylam się nad marnością świata.

Pisząc o książkowym marcu, nie mogę nie wspomnieć o zachwytach kryminalnych, a więc po pierwsze Puzyńska, która mnie zachwyciła, drugi zachwyt kryminalny, to sprawa bardzo świeża, a mianowicie Camilla Lackberg, jako że sobie dawkuję dobro, to już kilka dni nie miałam jej książki w rękach. A ciekawość jest.

Chcę Wam zwrócić uwagę na książkę, która została wznowiona, ale naprawdę jest warta uwagi. Mam na myśli Forresta Gumpa, książka rozbrajająca, wzruszająca i bardzo mądra.

Dwie inne wznowy, które mnie zachwyciły to Mały lord i tej samej autorki Tajemniczy ogród obie te książki zachwycały mnie w dzieciństwie i pomimo upływu lat, wciąż grają mi na uczuciach.

Zachwyciłam się nowością i połknęłam Dzieci kartografa bardzo gorąco polecam tę książkę o Podziemnej kolei, o czymś, co jest zagadnieniem stosunkowo w Polsce nieznanym. 


No i oczywiście, genialna, porywająca i zachwycająca książka: Tolkien. Biografia moim zdaniem jedna z najlepszych biografii, jakie czytałam.

A czy mnie coś zawiodło? No raczej, statystycznie, niemożliwym jest aby przy blisko trzydziestu książkach w miesiącu, tylko się zachwycać. 
Niestety zawodów było sporo.

Koniec defilady. W przededniu zmian o Eru, jaka ta książka jest nudna. Rozwleczona i przegadana. Brrr. A obok czekają dwie kolejne części. Boli

House of cards. Ograć króla  ta książka nudna nie jest, ale to po prostu nie mój gatunek. Spodziewajcie się niebawem tekstu o trzeciej części.


Zgadzacie się z moimi typami?

Jeśli tak, w nagrodę poniżej prezentuję marzec w zdjęciach. Jeśli zaś nie zgadzacie się, za karę oglądnijcie moje zdjęcia : P





21 komentarzy:

  1. 28 ??? o mamusiu, nie pobiję Ciebie nigdy. Ale Kochana, małe niedociągnięcie, powinno być tyle ile dni w miesiącu:)
    A serio, mnie w marcu jakoś mniej się chce czytać. Chyba to sławetne przesilenie na wiosnę i mnie dopadło. Na nic nie mam siły ani ochoty, a co inteligentniejsze książki wprawiają mnie w przerażenie:)
    Ps. Kasiek znalazłam serię (2-tomową) przebijającą trylogię z Samborzewa:) Czegoś tak durnego nie czytałam:):) I zastanawiam się czy w ogóle pisać notkę o tym na blogu. Jak szczerze napiszę, to ktoś mnie pozwie-albo autorka, albo wydawnictwo:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzisz, że płyciznę czytałam, na głębsze traktaty nie miałam siły. Teraz nadgryzam "Idiotę", chwilę go poczytam.


      ad. ps. Niemożliwe!! Da się? Chociaż autorka się wzięła zreflektowała i dwa tomy napisała. Tylko. A nie trzy. Zimno mi jak przypominam sobie to Samborzewo...

      Usuń
  2. Ale wynik!Ja czytam około 15 książek miesięcznie i uważam, że to sporo. Ale widzę, że przy Tobie wymiękam;p

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam jakiś kryzys i coś mi nie idzie ostatnio czytanie w ogóle, tym bardziej więc robi wrażenie Twój wynik:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluje wyniku. To ogrom, biorąc pod uwagę ze pracujesz, haftujesz, spotykasz się ze znajomymi. Ja z moimi 10 nie mam czym się chwalić ... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze pracuję :P

      Jak to nie masz się czym chwalić. Dziesięć to więcej niż większość rocznie czyta ;)

      Usuń
  5. "Koniec defilady" - na podstawie tego nakręcono serial z Cumberbatchem? Bardzo mi się podobał! Jeśli tak to pomimo twoich słów zaryzykuję i sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze serialu nie widziałam, ale naprawdę ksiażka jest nuuuudna

      Usuń
  6. Jesteś niesamowita! Tyle książek w 31 dni! Cudownie!
    I ja lubię Puzyńską i Lackberg :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kryminały rządzą :D


      do niesamowitości, jeszcze mi wiele brakuuje :9

      Usuń
  7. Do mnie też nic nie podrzucił.... A bocian jest, ale w sąsiedniej wiosce.
    Książki jak zwykle masz świetne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poczekaj, aż przyleci bocian do Twoj wioski ;)

      Usuń
  8. Tyle książek to ja w pół roku czytam :P Muszę trochę podgonić ;) Ty już się prawie rozprawiłaś z Puzyńską, a ja jeszcze nie zaczęłam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety już całą Puzyńska za mną... dotychczasowa...

      Usuń
  9. Do Tolkiena przymierzam się już dość długo - ale niestety wersja na czytnik jest okropna. Więc skoro mówisz, że dobra, to chyba się skusze i w końcu kupie papierową wersję!

    OdpowiedzUsuń
  10. Borze liściasty, ja tylu książek nawet w tym roku nie zdążyłam przeczytać! Nawet nie będę pytała, jak to robisz, bo pewnie i tak nie ogarnę. :D No cóż, gratuluję i podziwiam. :)

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.