W 2021 roku czytałam mało biografii, a ta o Chrisie Niedenthala już długo leżała u mnie w domu. Fotograf znany jest z kultowego zdjęcia będącego symbolem Stanu Wojennego. Fotografia Kina Moskwa, z plakatem Czasu Apokalipsy i czołgiem zawierała chyba wszystko by przemówić bez słów. Dopóki nie wzięłam się za lekturę tej książki, nie wiedziałam, że był Polakiem, wychowanym w Londynie. Jednak jego losy to również historia polskiej emigracji i wielkiej pasji. Wiadomo, że potrafi zachwycać obrazem, a jak z pisaniem?
Strony
▼
poniedziałek, 31 stycznia 2022
"Zawód fotograf. Ciąg dalszy nastąpił" - Chris Niedenthal
W 2021 roku czytałam mało biografii, a ta o Chrisie Niedenthala już długo leżała u mnie w domu. Fotograf znany jest z kultowego zdjęcia będącego symbolem Stanu Wojennego. Fotografia Kina Moskwa, z plakatem Czasu Apokalipsy i czołgiem zawierała chyba wszystko by przemówić bez słów. Dopóki nie wzięłam się za lekturę tej książki, nie wiedziałam, że był Polakiem, wychowanym w Londynie. Jednak jego losy to również historia polskiej emigracji i wielkiej pasji. Wiadomo, że potrafi zachwycać obrazem, a jak z pisaniem?
niedziela, 30 stycznia 2022
"Zwycięscy" - Edyta Świętek [ finał serii Niepołomice]
Po dwóch tomach najnowszej sagi Edyty Świętek wypatrywałam premiery tomu trzeciego i jak tylko był dostępny zamówiłam, wypatrywałam paczki i od razu po pracy pojechałam odebrać książkę na którą czekałam. Autorka zostawiła nas z wieloma otwartymi wątkami, chociaż to nie są takie klasyczne cliffhangery, bo autorka ma styl spokojny, klasyczny bardzo rozpoznawalny. Jestem pewna, że rozpoznałabym w ciemno kto pisze tę serię. W oko wpada mi też okładka, piękne niebo, bardzo spójny styl przez trzy tomy. Za sprawą pracy towarzyszyła mi ta książka przez kilka dni, ale nie mogę jej odmówić wciągającej akcji.
czwartek, 27 stycznia 2022
|"Ginczanka. Nie upilnuje mnie nikt" - Izolda Kiec
Ostatnio odkrywam biografie ludzi mniej znanych. Chociaż, czasami się zastanawiam, może to ja żyję na innej planecie i nie słyszałam o postaciach, których nazwisko jest znane każdemu od kołyski. Ciągle próbuję to rozwikłać, co nie zmienia faktu, że Zuzannę Ginczankę odkryłam niedawno. Izolda Kiec jest badaczką życia i twórczości tej poetki, a ja dzięki niej mogę poznać fascynującą postać. Ginczankę wspomniano nawet w serialu Stulecie Winnych, gdzie recytowany jest jej wiersz - Centaur. Wprawdzie jest tam nazwana lwowską poetką, a Zuzanna nie pochodziła ze Lwowa. Na Kresy rzucił ją los.
poniedziałek, 24 stycznia 2022
"Hannah" - Lucy Wild
Autorzy, którzy wydają książki metodą self-publishingu, nie cieszą się jakimś szczególnym poważaniem. Często są wykpiwani, a są miejsca w internecie, w których jest zakaz polecania takich książek. Nigdy w taką skrajność nie wpadałam, może dlatego, że kilkakrotnie książki takich autorów i byłam pozytywnie zaskoczona. Dlatego, za nic mam uprzedzenia i chętnie sięgam po autorów, którzy w komercyjnych wydawnictwach nie mogą się przebić. Mało to razy tak bywało, że self-publishing wydawał wartościowe książki, a zwykłe wydawnictwo jakiegoś gniota? Wprawdzie autorki o zagranicznych nazwiskach (pseudonim, czy naprawdę?) i akcja koniecznie w Stanach, zawsze mnie nastrajają sceptycznie, ale okładka "Hannah" była hipnotyzująca i naprawdę miałam wielką ochotę.
sobota, 22 stycznia 2022
"Na ciężkim kacu. Nowa Rosja Putina i duchy przeszłości" - Shaun Walker
Tydzień temu w sobotę wylosowałam sobie kolejnego trupa z półki. Znowu reportaż, znowu Wschód. Tym razem padło na książkę Na ciężkim kacu. Nowa Rosja Putina i duchy przeszłości. Tytuł jest dosłownym tłumaczeniem książki, brytyjskiego dziennikarza, którego fascynacja Wschodem, na przekór modzie i typowym dążeniom pchnęła do Rosji. Ciekawie jest czytać taką książkę z brytyjskiej perspektywy, bez polskiej martyrologii, bez odnoszenia się do relacji Rosja-Polska, dziwne, nowe i dziwne. Czytałam tę książkę tydzień, ale ona jest trudna, musiałam robić przerwy, żeby to sobie przetrawić wszystko. A w obecnych czasach, będę do tego wracać częściej.
wtorek, 18 stycznia 2022
"Daj nam szansę" - Marta Siwa
Kiedy zobaczyłam książkę Daj nam szansę czułam, że może to być coś w moim stylu. Książka przyszła, ja się ucieszyłam i zagrzebałam ją gdzieś, wśród hałd wstydu. Co jakiś czas wpadała mi w ręce podczas porządków i przypomniałam sobie, że chcę ją przeczytać, a później zapomniałam i znowu leżała i czekała. Nazwisko autorka zupełnie mi nieznane, recenzje opuszczałam, by się nie sugerować, nawet opisu nie czytałam. Okładka jest bardzo romansowa, co dla wielu osób będzie raczej wadą, ale ja już w moim wieku nie oceniam po okładce i nie pytam ludzi jak oceniają mnie, gdy widzą co czytam.
piątek, 14 stycznia 2022
"A bodaj ci nóżka spuchła, czyli co nas śmieszyło i śmieszy" - Jerzy Bralczyk, Michał Ogórek
Bardzo lubię audycje profesora Bralczyka, lubię językowe rozważania, gdybym ogarnęła swoje radio na tyle, żeby znaleźć lokalną stację to w drodze do pracy chętnie słuchałabym jego audycji. Moją siostrę to niesamowicie irytowało. Gdy zobaczyłam, że jest dostępna kolejna książka jego współautorstwa. To nie jest pierwsza książka którą napisał razem z Michałem Ogórkiem, a że oboje mają świetne poczucie humoru, to byłam pełna dobrych oczekiwań.
wtorek, 11 stycznia 2022
"Kraj naprawdę i na niby. Reportaże z Gujany Francuskiej" - Tomasz Owsiany
Szalejąca na świecie pandemia, ze wszystkimi ograniczeniami przypomniała nam to, o czym nawet książkowe mole, które połknęły bakcyla podróży, prawie zapomniały, a mianowicie że można poznawać świat poprzez książki. Coś, co kiedyś było normą, gdy planetę, jej zabytki mogliśmy oglądać głównie w książkach, w pewnym momencie odeszło do lamusa, bo po co czytać skoro można wsiąść w samolot i w ciągu kilku godzin być w dowolnie wybranym miejscu, o ile portfel i praca pozwalają. Nawet ja uznałam, że mój ulubiony sposób zwiedzania to poczytać, pojechać i czytać znowu przypominając sobie miejsca, po których chodziłam. Jednak są podróże wciąż poza moim zasięgiem i zwróciłam oczy na literaturę podróżniczą, a najbardziej mnie zafascynowała książka o Gujanie Francuskiej. Tam to ja się prędko nie wybiorę.
niedziela, 9 stycznia 2022
"Przeklęci" - Edyta Świętek [Niepołomice tom II]
Zastanawialiście się kiedyś co się stało po rabacji galicyjskiej? Oczywiście, Jakub Szela osiadł na Bukowinie, jak uczono nas w szkole, ale co się stało z ludźmi. Przez jakiś czas chłopi wciąż byli uwiązani do ziemi, a nawet jeśli nie, to zostali w pobliżu ruin dworów które spalili, nie zawsze wymordowali wszystkich, pozostali krewni - synowie przebywający w szkołach, którzy dorastali i wracali do wsi, która kiedyś rozdarła na strzępy jego krewnych. A powstanie styczniowe. Mężczyźni poszli wojować, nie wszystkich Moskal wywiózł na Sybir, nie wszystkim zabrał majątki, a jednak ciężko wrócić do pługa, na rolę do szarej codzienności. Ta powieść to bezpośrednia kontynuacja pierwszego tomu i ubolewam, że będę musiała czekać ze dwa tygodnie na tom trzeci.
sobota, 8 stycznia 2022
"Zniewoleni" - Edyta Świętek [Niepołomice - tom I]
Po książki Edyty Świętek sięgam w ciemno. “Niepołomice” kupiłam w ciemno. Przeleżała ta książka chwilę na hałdzie wstydu. Może gdybym nie wcisnęła jej pod biurko, przyszedłby na nią czas prędzej, trochę wstrzymywał mnie enigmatyczny opis, okres historyczny nie jest tym który lubię najbardziej. Nie wiedziałam w sumie o czym będę czytać, aż w końcu mając kryzys, uznałam, że nic mi tak nie pomoże jak powieść Edyty Świętek. Czytałam ją kilka dni, ale tylko dlatego, że wróciłam do haftu krzyżykowego, a czasu nie chciało być więcej.
czwartek, 6 stycznia 2022
"Bruno. Epoka genialna" - Anna Kaszuba-Dębska
Bruno Schulz jest autorem znanym, słyszał o nim prawie każdy, chociaż z mojego doświadczenia wynika, że jego twórczość mało kto czytał. Jakieś książki Schulza mam w domu, bo kilkanaście lat temu Mama zażyczyła sobie w prezencie, ale jakoś nigdy nie odważyłam się sięgnąć. Chyba trochę się bałam tej legendy, wielkości, bałam się, że nie udźwignę ciężaru tej prozy. Teraz po przeczytaniu biografii mam ogromną ochotę na lekturę. Zawróciła mi w głowie, bo uwielbiam biografie ludzi, którzy żyli w dwudziestoleciu międzywojennym, zwłaszcza na Kresach a przecież Drohobycz to prawie Lwów i ten tygiel kulturowy jest fascynujący. Jakby na Wschodzie było inne powietrze sprzyjające nietuzinkowym ludziom, jakby tam mieli monopol na geniusz.
poniedziałek, 3 stycznia 2022
"Nieosiągalny Everest. Zanim nadeszli zdobywcy" - Craig Storti
Gatunkiem po który sięgam stosunkowo rzadko, jest literatura górska. W moim odczuciu piękno i majestat gór trzeba oglądać, nie da się o tym poczytać. Jednak gdy jakaś książka jest bardzo polecana to łamię się, a później oglądam w internecie zdjęcia, żeby dokładnie zobaczyć o czym czytałam. Czy dziwię się, że Mount Everest wzbudza fascynację? Bynajmniej. Gdybym miała wspiąć się na jakąś górę, byłby to właśnie dach świata. A jak do tego doszło? Bo ta góra długo się opierała. o tym właśnie będzie książka Nieosiągalny Everest. Zanim nadeszli zdobywcy, to nie jest książka stricte o wchodzeniu na górę, ale o jej odkrywaniu, polityce i ambicjach.
niedziela, 2 stycznia 2022
"Wymazana granica. Śladami II Rzeczpospolitej" - Tomasz Grzywaczewski
Wymazana granica. Śladami II Rzeczpospolitej to był mój prezent urodzinowy pod koniec 2020. Patrzyłam na nią przez pryzmat Kresów, liczyłam, że to będzie opowieść o Lwowie i o okolicach. Książka ponad rok przeleżała w widocznym miejscu, ale wciąż odległym miejscu. W pierwszym dniu nowego roku wylosowałam ją do czytania. Bardzo trudny i bolesny temat. Tomasz Grzywaczewski prowadzi nas po linii granicznej z dwudziestolecia międzywojennego. Od Prus Wschodnich, Kaszub, przez Śląsk i Zaolzie, Kuty i Zaleszczyki, ku Wileńszczyźnie i Wolnemu Miastu Gdańsk. Mnóstwo historii a wojenna tragedia w samym centrum.
sobota, 1 stycznia 2022
"Cichce wody" - P.K. Adams [ Zbrodnie na dworze Jagiellonów - tom I]
Nigdy nie byłam admiratorką hucznych, szalonych, sylwestrowych zabaw. Na palcach jednej ręki mogę policzyć jakieś wyjścia. Teraz, gdy jestem w słusznym wieku i mogę mieć w nosie, to oficjalnie organizuję sobie czas, ale zawsze o północy wychodzę oglądać fajerwerki. A rano, proszę, kawa, kot i świeczka i blask. Postanowiłam z taką radością chwytać dzień.
Czytelniczo byłam w rozkroku. Uparłam się przeczytać Ciche wody książkę kupioną, bo kryminał i retro i miałam wielką ochotę. Ostatnia książka jaką zaczęłam w 2021, a pierwsza książka jaką skończyłam w 2022. Ukazał się już tom drugi. Niezbyt popularny temat został wybrany. Renesans, Kraków, dwór Bony Sforzy… a i czasowo adekwatny, bo akcja rusza w Boże Narodzenie.