Strony

poniedziałek, 2 lutego 2015

Pierwsze podsumowanie w A.D. 2015


Tradycyjnie i jak z bicza przeleciał styczeń. Dziwny miesiąc, chwilami wlókł się jak kondukt pogrzebowy kulawych weteranów, w innych momentach gnał jak maratończyk. Styczeń to specyficzny miesiąc, uczymy się tego, że zmienił się rok, że wszystko co działo się kilka tygodni, niby, temu, to już  rok temu. Konfrontujemy oczekiwania, marzenia, plany z noworoczną rzeczywistością i narzekamy na blue monday który w styczniu jest prawie codziennie. Nie ma co - fajny miesiąc. Jeśli udało Wam się, nie popełnić samobójstwa, ani nie popaść w żaden z destrukcyjnych nałogów - sursum corda, będzie lepiej!!





Jakimś cudem nie zabiłam, ani siebie ani nikogo. Gdybyście wiedzieli jakich ludzi mam w swoim otoczeniu, sądzę, że przyszłoroczny pokojowy Nobel byłby mój! Niestety - jestem cichym bohaterem : P
Zmagam się ze styczniowo-noworoczną-moją deprechą, którą leczę kompulsywnymi zakupami, wpatrywaniem się w powtórki seriali i filmów oraz mam fazę na powtórki powieści. Najchętniej zamknęłabym się w pokoju ze starymi książkami mojego życia a inni niech prostują banany. Mam jednocześnie głód nowych historii, co sprawia, że jestem rozdarta jak stare prześcieradło i z tego niezdecydowania wynik czytanych książek, jest jaki jest, czyli kiepski:

Dosyć ględzenia melancholijnego marudy

Summa summarum przeczytałam 17 książek. Postanowiłam od tego roku liczyć strony i wyszło w sumie 6238 stron.


Przeczytane zostały:

Gdy tak patrzę na tę listę, to... największe wrażenie zrobili na mnie "Genialni. Lwowska szkoła matematyczna", "Skazani. Ostatnie dni rosyjskiej arystokracji", "Uwikłanie", "Ziarno prawdy" i jak zawsze bezkonkurencyjne - "Przeminęło z wiatrem".
Co do zawodu, mało jest książek które zamiast rozbawić mnie, rozczarowały i wkurzyły jak "Zatoka trujących jabłuszek"

"Skazanych" przeczytałam w ramach wyzwania "Z półki"  więc 1/12 wyzwania z głowy ; - )

Pooglądałam też filmów trochę, teraz chyba jednak będzie zastój, bo po pierwsze - wzięło mnie na powtórkę Chirurgów, po drugie - i chyba najważniejsze, muszę brać się za robotę.

Tradycyjnie zapraszam do śledzenia mnie na Facebooku i Instagramie


A poniżej zapraszam na styczeń w zdjęciach:




6 komentarzy:

  1. Chirurdzy...też jestem na etapie powtarzania wszystkich serii od początku;) Tak samo z Kochanymi kłopotami..;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochane kłopoty muszę zacząć po prostu oglądać :) Na Chirurgach jestem na odcinku z pociągiem... kocham ten serial <3

      Usuń
  2. Świetny wynik, jestem pod wrażeniem:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow, jestem pod wrażeniem ilości przeczytanych książek. Wielkie gratulacje! Mnie chyba zaczyna łapać jakaś deprecha...

    OdpowiedzUsuń
  4. 17 książek - wow - gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Imponujący wynik :) Narobiłaś mi w tym miesiącu smaku na "Skazanych" i "Przeminęło z wiatrem". Powtórkę Chirurgów też chętnie bym sobie zrobiła, w końcu to mój ukochany serial :)

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.