Strony

wtorek, 29 sierpnia 2023

"Wszystko przez pannę Bridgerton" -Julia Quinn [ Prequel Bridgertonów]


 Nadchodząca jesień zbliża nas do premiery kolejnego sezonu serialu o Bridgertonach. Netflix trochę mnie rozczarował, bowiem akurat część z Colinem, nie jest moją ulubioną, ale z braku laku… na szczęście Wydawnictwo stanęło na wysokości zadania i zapowiedziało premierę prequela. Mało tego miałam honor czytać przedpremierowo i nawet me skromne personalia znajdziecie na skrzydełku.

Uwielbiam to jak pisze Julia Quinn, jej powieści są dla mnie ucieczką od codzienności. Bardzo lubię tę serię i liczę, że wiele książek jeszcze w Polsce wyjdzie. Chętnie oglądnęłabym ekranizację i tej powieści.

 

niedziela, 27 sierpnia 2023

" Śluby(nie) posłuszeństwa. Prawdziwe życie zakonnic" - Justyna Dżbik-Kluge [jak to jest z obediencją?]

 


Jakiś czas temu pojawiła się książka Zakonnice odchodzą po cichu, osoby krytykujące Kościół zaczytywały się i podpierały się  nią w licznych debatach. To była forpoczta książek o kryzysie Kościoła. Wtedy jeszcze nie było takiej dyskusji mocnej. Niemniej, uważam że tamta książka Abramowicz, nie była miarodajna. To tak, jakby pisać o tym, że małżeństwo jest złe, rozmawiając tylko z bitymi żonami. Oczywiście nikt, nie odbiera zakonnicom odchodzącym z zakonu prawa do odejścia, prawa do własnego zdania, ale w swoim życiu miałam styczność z wieloma osobami, z różnych stanów Kościoła i nie uważam, by życie w zakonie było tak czarne. Justyna Dżbik-Kluge bierze na tapet życie w zakonie z naciskiem na ślub posłuszeństwa. Tytuł jest bardzo przewrotny, ale zobaczycie, że faktycznie ten ślub jest niedoceniany. Pewnie nie wiecie, ja miałam dwa momenty w życiu, gdy myślałam o pójściu do zakonu, ale nie dałam rady porzucić prawa własności do moich książek.

 

sobota, 26 sierpnia 2023

"Chłopki. Opowieść o naszych babkach" - Joanna Kuciel-Frydryszak

 


Uwielbiamy filmy i seriale kostiumowe, marzymy o podróży w czasie. Lubimy mówić, że urodziłyśmy się w złej epoce, że sto lat temu byłoby nam lepiej. Oczywiście myślimy o wrodzeniu się w arystokrację, ale mili Państwo, były inne warstwy. Bardziej prawdopodobne, że urodzilibyśmy się na wsi(ja miałam na to 75% szansy). A wtedy…  Joanna Kuciel-Frydryszak już napisała jedną, wspaniałą książkę o Służących, na tę o chłopkach czekała cała czytająca Polska. Powiem tak – nie zawiodłam się, czytałam jednym tchem. Chciałabym ją dać wszystkim, którzy uważają, że edukacja powszechna, publiczna ochrona zdrowia, równouprawnienie to oznaka degrengolady, że świat się stacza, a najlepiej było gdy kobieta była w domu, z dziećmi. Hm. Najlepiej na wsi, najlepiej dzieci dwanaście i najlepiej harować od świtu do nocy. Bo babska praca nigdy się nie kończy. Zapraszam was na wieś międzywojenną, wieś będącą szkołą przetrwania – a nasze babki ją przeszły i przetrwały.

 

środa, 23 sierpnia 2023

"Umowa na miłość" - Falon Ballard


Miałam ja, proszę ja Was ochotę na jakieś lekkie czytadło. Nie mówię, że czytam ostatnio same ambitne książki, ale te upały skłaniają mnie do sięgania po coś lekkiego i niewymagającego wielkiej uwagi. Ostatnio internet podbija książka Umowa na miłość. Już czytając opis czułam, że to będzie dobra komedia romantyczna na lato. Jeśli lubicie amerykańskie komedie romantyczne, z Nowym Jorkiem w tle to będzie obowiązkowa pozycja dla Was. Książka ma być lekka i przyjemna, chociaż ta może przy okazji dać do myślenia.

sobota, 19 sierpnia 2023

"Pieśń o Achillesie" - Madeline Miller [ w świecie czegoś, co zwie się retelingiem]


 I kolejny trup pochowany. Tym razem padło na „Pieśń o Achillesie”, w świecie instagrama nazywa się to retelingiem, widocznie opowiedzenie na nowo się nie sprawdza. Mit o Achillesie jest jednym z kluczowych w historii wojny trojańskiej. Achilles był przez epoki postacią ważną, inspirującą. Tego herosa uwielbiała Sisi, cesarzowa Austro-Węgier, po Achillesie nazwała swoją willę. Ta nowa wersja swego czasu porywała tłumy czytelników. Byłam ciekawa jak odbiorę tę wariację, lubiąc mitologię, ale bez obsesji na punkcie wojny secesyjnej.

 

wtorek, 15 sierpnia 2023

"Icebreaker" - Hannah Grace [książkowa klimatyzacja, idealna na upały]


 O proszę państwa, jako człowiek uwielbiający zimę, mróz i śnieg po pachy, to co dzieje się za oknem jest dla mnie przedsionkiem piekła. Przedsionkiem? W sumie mam wrażenie, że poszłam z Dantem i jestem u wrót Tartaru. Po wymagającej biografii ojca bomby atomowej sięgnęłam po ”Icebreakera”, wybrałam go na wolny dzień w którym miałam tyle do załatwienia, że kluczem było by książka swobodnie mieściła się w torebce(500 stron to nie był do końca trafny wybór, ale jeżdżę autem, to trochę mniejsza). Wybrałam świadomie na upał książkę z lodem w tytule i z łyżwami jako ważniejszym wątkiem. Taka książkowa klima. Od razu uprzedzam, fragmentów erotycznych jest sporo, zatem czytając miejcie to na uwadze. Rysunkowa okłada sugeruje młodą grupę wiekową, ale fragmenty są mocne : )

 

poniedziałek, 14 sierpnia 2023

"Oppenheimer. Triumf i tragedia ojca bomby atomowej" - Kai Bird, Martin J. Sherwin[ "Stałem się śmiercią; niszczycielem światów."]


 Koniec lipca upływał pod znakiem dwóch wielkich premier. O uwagę widza biła się Barbie i Oppenheimer. Nie powinno Was dziwić, że gdyby nie firmowa strona przeszłabym obok tego szumu obojętnie, ale tak zaczęła się rozmowa. Znajomi pytali znaczącym tonem Ty pewnie idziesz na Oppenheimera a później przypadkiem dowiedziałam się, że film jest na podstawie książki. Kupiłam od razu i 24 godziny później miałam opasłą biografię ojca bomby atomowej. Naprawdę czytam o fizyce jądrowej różne książki, biografie naukowców, od około 20 lat, ale nigdy nie myślałam o tym kim był Robert Oppenheimer. Teraz jestem w nim zakochana. Jeśli wybieracie się na film, najpierw przeczytajcie książkę, wtedy pełna paradoksów i tragedii postać Oppiego będzie dla Was spójna. Film skupia się na sprawie o poświadczenie bezpieczeństwa i w retrospekcjach poznajemy Roberta i jego wkład w budowę bomby. Kim był ten którego znamy jaki Ojca bomby atomowej, czy istniało ryzyko, że odpalając bombę zapali się atmosfera? Niesamowita lektura.

 

sobota, 12 sierpnia 2023

"Życie do zwrotu" - Elżbieta Rodzeń [ lektura pod wpływem impulsu]


 Jestem zmotywowana, żeby skończyć czytać biografię ojca bomby atomowej i nawet raz wrzuciłam ją do torebki, żeby w pracy poczytać w przerwie. Wybrałam bardzo zły dzień, czytać nie miałam kiedy, książka jest ciężka, więc z której strony by nie spojrzeć – nie był to dobry pomysł. Postanowiłam znowu wybrać coś, co jest fizycznie lekkie i nie wymaga mózgu pracującego  na wysokich obrotach. Na jałowych obrotach nie można czytać takich książek. Ostatnio robiłam porządki(dużo powiedziane), na stosach u wezgłowia i na widoku pojawiła się książka Elżbiety Rodzeń. Autorkę od czasów Dziewczyny kocham i kupuję w ciemno. Ta powieść odleżała dwa lata, ale doczekała się… Naprawdę uwielbiam styl autorki i moim zdaniem jest za mało znana, bo kto pozna – ten pokocha.

 

piątek, 11 sierpnia 2023

"Chcieliśmy być wolni. Powstanie Warszawskie 1944" - Rafał Brodacki, Paweł Brudek, Paweł Ukielski, Katarzyna Utracka, Michał Tomasz Wójciuk, Andrzej Zawistowski


 Sierpień jest tradycyjnie miesiącem pamięci o Powstaniu Warszawskim. Za rok bardzo okrągła rocznica i naprawdę smutno się robi, gdy patrząc na malejącą grupę weteranów, uświadamiam sobie, ile Ci ludzie musieli znieść. Od wybuchu Powstania minęło 79 lat. Wojna, powstanie, wyzwolenie, stalinizm, socjalizm, stan wojenny, przemiany ustrojowe. To bardzo dużo wydarzeń. Jak wspomniałam, tych ludzi jest coraz mniej, coraz mniej pojawia się ich wspomnień, ale tutaj mamy książkę, która zbiera wszystko, ale w nieco innej niż Davies, lżejszej formie. Według mnie ta książka jest z podobnej ligi co książka Normana Daviesa, adresowana dla ludzi, którzy chcą o Powstaniu dowiedzieć się możliwie najwięcej. Wymagająca lektura, ale wymarzona na prezent dla pasjonata.

sobota, 5 sierpnia 2023

"Reminders of him. Cząstka ciebie, którą znam" - Colleen Hoover [ sierpniowy trup z półki]


 Na początku sierpnia tak mnie zajmowało Powstanie Warszawskie, że zapomniałam o losowaniu, ale już drugiego nadrobiłam i miałam trupa z półki. Padło na książkę Hoover. Zaczęłam ją już nawet czytać i to gdzieś na wiosnę, ale coś mnie wybiło. Absolutnie nie chodziło o to, że akcja mi nie podeszła, bo zapowiadało się naprawdę ciekawie. Z przyjemnością wróciłam i prędko się otrzeźwiłam… czyżby Hoover straciła swoją moc? Czy może ja jestem już za stara i za marudna? Owszem obserwuje u siebie zmianę gustu, już naprawdę rzadko sięgam po młodzieżowe książki i to tylko polecane, gdy ktoś gwarantuje jakoś. Jednak Hoover nie pisze tylko książek dla młodzieży, ma również powieści wręcz adresowane do dorosłego czytelnika, z dylematami, które nie przemówią do młodzieży. Zresztą… pierwszą Hoover przeczytałam z dziesięć lat temu, wtedy też nie miałam nastu lat : P

 

 

wtorek, 1 sierpnia 2023

"Letnia propozycja" - Vi Keeland [ktoś potrzebuje romansu na lato?]


 W przerwie od książek ambitnych oraz takich, które ciężko nosić w torebce, lubię sięgnąć po coś lekkiego i najlepiej motylkowego. Kiedy zobaczyłam książkę Vi Keeland poczułam zew, bo do tej pory żadna książka tej autorki mnie nie zawiodła. To oczywiście są lekkie romansidła, ale moim zdaniem w konkretnych okolicznościach takie książki są wskazane. Nie wiem, jak będę miała tydzień wolnego, to się obłożę ambitną literaturą. Teraz potrzebowałam literackiej lobotomii. Chwyciłam ją wczoraj przed pracą i miałam nadzieję, że na tydzień mi starczy, bo wieczorami będę czytała coś ambitnego. Nie mogłam wytrzymać. Łyknęłam tę książkę w dwa dni. Coś pięknego! A tak! Popłakałam się!