Strony

piątek, 3 czerwca 2016

Nie ma już maja : (

Nie cierpię zwrotów, że coś było intensywne, bo uważam, że to stanowczo zbyt nadużywane w blogosferze określenie. Tylko, że trudno inaczej opisać ten miesiąc. Działo się, oj działo się. Zaczął się czerwiec, ja ciągle myślami w maju, a ja chciałabym, żeby był lipiec i wakacje. Jutro do pracy, na cały weekend. Chciałabym, żeby czerwiec, tradycyjnie już był historyczny, bo i rocznica rozpoczęcia Wielkiej Wojny Ojczyźnianej(znowu nie wyrobiłam paszportu, nie załatwiłam wizy, wiec będę siedziała w Polsce), no i rocznica śmierci Franciszka Ferdynanda i Zofii. Mam historyczny stosik. Tylko ten czas... trochę to paradoksalne. No, a skoro już przy historii jesteśmy, to zerknijmy co się w maju działo.




W maju, jak pokazują moje zapiski, przeczytałam dwadzieścia ( 20 ) książek. Trochę Targi mnie przyhamowały, bo to i odespać ciężko i ludzi lepiej spotkać. Chociaż przyznać muszę, że rzadko takie stwierdzenie pada z ust mych. No, że lepiej do ludzi, niż do książek. W maju odkryłam też nową pasję, której oddaję się w wolnych chwilach. Ze znajomymi na kort, w tenisa chadzamy pograć. Siniaki z przedramienia zniknęły, z cenną pomocą heparyny w żelu. Ale te kilka godzin jednak skraca czas na czytanie. Dodatkowo, zostałam zaproszona na konferencję w Lublinie, organizowaną przez Wydział Politologii UMCS, Co Ty wiesz o blogowaniu byłam tam ostatniego maja, poznałam fenomenalnych ludzi, spędziłam świetnie czas, Po więcej zapraszam na Fanpejdża.



A teraz przejdźmy do najlepszych książek z maja. Będzie trudno, bo z perspektywy miesiąca widzę, że to były raczej książki przeciętne tudzież powyżej przeciętnej ledwo się mieszczące. Niewiele było książek, które mnie powaliły na kolana. Za to jak już się takie zdarzały, no to czapki z głów:

Po pierwsze: Głód  książka stawia w nowym, przerażającym świetle, świat i nasze człowieczeństwo, więc uważam, że to jest zupełnie konieczna do przeczytania książka. Dla wszystkich!

Cud chłopak młodzieżówka, trochę przewidywalna, trochę oczywista, ale miała coś w sobie, wyrwała mnie z marazmu i uważam, że dla młodszych czytelników, bardzo warto ją promować. A i rodzice powinni wiedzieć, co polecą dzieciom.

Demelza wyczekany, drugi tom serii o rodzie Poldarków. Podkreślałam już, że cała ta seria to moje literackie odkrycie tego roku. Uwielbiam klimat tej powieści, styl autora, ciągle mam ochotę na więcej.

Śmiertelni, poruszająca, miejscami wstrząsająca opowieść o przemijaniu, o starości, o tym jak sobie radzić z bliskimi, którzy są coraz słabsi i czy wizja jesieni życia ma być zawsze przerażająca.

Oblubienice wojny książka, która się aż tak nie zapowiadała, a która zaangażowała całą mnie. Ufff naprawdę, do dziś ją przeżywam. Chętnie bym więcej takich książek czytała!


Zaś jeśli mam przejść do czegoś słabszego, to, żeby nie ciskać się i nie hejtować bez umiaru, wymienię dwie.

Trzeci tom tetralogii, która jest moją zgrozą Koniec defilady to naprawdę nie moja bajka, chociaż uczciwie muszę przyznać, że ten tom, najlepiej się czytało. Jednak nie do końca mnie to porywa.

No i oczywiście poradnik Miłość i pieniądze, poradniki to nie jest mój gatunek, kolejny raz się o tym przekonuję. Więc po co ja po to sięgam? Nawet nadzieja musi mieć granice.


Po to, co przybyło w maju do mej chudoby, mogliście pooglądać i poczytać w notkach stosikowych.

W maju bawiłam się i szydełkiem i igłą w zestawieniu z koralikami, ale i z kanwą. Wyniki tych prac można było podziwiać, lub wyśmiewać na instagramie ; )

Uciekam Najmilsi do pracy i czytania, bo tyle książek się piętrzy. Jak jutro zdążę, stosem Was uraczę. 


Trzymajcie kciuki, za czerwiec!


10 komentarzy:

  1. Podrzuciłaś mi sporo tytułów, którymi muszę się zainteresować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. za te z polecanek naprawdę dam sobie rękę obciąć.

      Usuń
  2. No to faktycznie Cię Targi przyhamowały - jedynie 20 książek :P Marzy mi się nauczyć grać w tenisa, ale czasu zawsze jest za mało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja w tenisa też zbytnio nie umiem grać, ale lubię sobie pomachać rakietą :P


      A Targi mnie wybiły z rytmu. Zupełnie.

      Usuń
  3. I tak fantastyczny wynik, ja nie wiem jak Ty to robisz, że tyle czytasz :) Chyba w ogóle nie sypiasz :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie ostatnio mam niedobór snu, nie wiem jak wstanę do pracy :(

      Usuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie wkrótce minie rocznica leżenia "Końca defilady" (oczywiście nada zbieram.się). Kurczę, gdy wyszły kolejne tomy to najarałem się na kupienie ich przeczytanie dopiero całości. Ale pamiętam, że którymś wpisem zasiałaś we mnie wątpliwość. Muszę w końcu pierwszy tom przeczytać, nim szarpnę się na kasę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak coś to Ci spokojnie pożyczę. Niby to klasyka, kanon, ale błagam. To jest tak nudneeeee

      Usuń
    2. Jak przeczytam pierwszy tom i mi się spodoba, to się szarpnę na kasę żeby mieć na półce wszystkie cztery. A jeśli okaże się pierwszy nudny to sobie chyba odpuszczę całość :) Z moim tempem czytania to lepiej gdy ponadrabiam zaległości. Kupiłem pierwszy, myśląc że to jedna książka, i dopiero w domu doczytałem, że tego są 4 tomiszcza. Ja to mam w życiu szczęście :(

      Usuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.