Strony
▼
piątek, 27 sierpnia 2021
"Bodyguard. Wbrew zasadom" - Ada Tulińska
Jakiś czas temu oduczyłam się czytania hurtem książek jednego autora. To się nie sprawdza. No może w przypadku Christie, da się ją czytać jedna po drugiej, ale zwykle, normalni autorzy przy trzeciej książce pod rząd zaczynają nudzić, te same pomysły. Max dwie książki, a najlepiej jedna książka, kilka powieści przerwy i następna. Tak miałam zrobić, ale gdy Ada Tulińska przełamała mój kryzys czytelniczy postanowiłam pójść za ciosem. Jak urlop to i mniej wymagające lektury.
czwartek, 26 sierpnia 2021
"W ciemnościach" Ada Tulińska
W zimie miałam przyjemność sięgnąć po jedną z powieści Ady Tulińskiej, była świetna. Czarowała nie tylko świąteczną okładką, ale urzekła mnie historia. Dopiero jednak teraz połączyłam kropki i skojarzyłam, że ta sama autorka, którą miałam okazję kiedyś czytać na zlecenie. Wtedy książka mnie porwała, ale długo trzeba było czekać na wydanie w papierze. Kupiłam jak tylko się dowiedziałam, że wyszła. Od razu też zaczęłam czytać. Wy też czytajcie. Wprawdzie powieść w zimowo-świątecznym klimacie, ale w sierpniu też pochłonięcie jednym tchem.
środa, 25 sierpnia 2021
"Bennett Mafia" - Tijan
Od pewnego czasu wśród nowości księgarni Tania Książka.pl możemy zawsze zobaczyć jakieś powieści z mafijnym wątkiem. Ciężko mi wskazać moment, gdy pojawił się ten trend, ale taka jest prawda, że półki w księgarniach uginają się od tego gatunku. Właśnie w tej konwencji utrzymana jest książka Bennett. Mafia, na okładce mroczny młody człowiek, wszystko łącznie z opisem i tytułem sugeruje mroczną, pełną adrenaliny historię.
wtorek, 24 sierpnia 2021
"Skrzydlata trumna" - Marcin Wróński [Zyga Majewski po raz czwarty]
Posiadanie sporego(bo nie powiem, że dużego, Ossolineum to jeszcze nie jest) księgozbioru ma tę wadę, że nie można czytać wszystkiego jednocześnie. Jak ktoś jest chomikiem, to zbiera i zbiera a czasu nie przybywa. Swego czasu zebrałam sporą kolekcję serii o Zydze Majewskim(Kasia dzięki), bo retro kryminały, bo Lublin w dwudziestoleciu międzywojennym jest znośniejszy niż współczesny. Dalej uważam, że jest to seria pełna smaczków lokalnych i pomimo upływu lat można znaleźć dużo obecnego Lublina na kartach tych książek. Pewnie przeczytałabym ten tom szybciej, ale ze stosu, na którym leżało kilka kolejnych tomów, ktoś mi randomowo(i chyłkiem) podebrał tom IV właśnie i V. Nikt się nie chciał przyznać, nikt też nie odnosi, tylko ukradkiem chowa po kątach, żebym jak znajdę nie robiła awantury. W sobotę zrobiłam porządki i znalazłam Skrzydlatą trumnę i pełna zapału zabrałam się do czytania.
poniedziałek, 23 sierpnia 2021
"Ludowa historia Polski" - Adam Leszczyński
Tak się złożyło, że o najliczniejszej części społeczeństwa pisało się najmniej. Mamy mnóstwo opracowań o przywilejach szlacheckich, o sytuacji duchowieństwa, a ci, którzy na nich wszystkich pracowali, są wspominani tak mimochodem, jakby pisało się o stole, na który odstawia się filiżankę. Wiele sobie obiecywałam po lekturze tej książki, bo chociaż to obecnie mało popularne i każdy ma swoich przodków z arystokracji, oficerów i ogólnie to same elity, to ja pochodzę, na poziomie dziadków w trzech czwartych z chłopstwa, z galicyjskiej biedy i uwierzcie mi, nie jest to czarny humor. Jak przeczytacie tę książkę, zobaczycie skalę, nędznego losu chłopu, a prawdą jest, że bogatemu i byk się ocieli, a biednemu wiatr zawsze w oczy to do współczesnych czasów, te masy miały najgorzej.
niedziela, 22 sierpnia 2021
"Tamten Lwów. T. 1, Oblicze miasta" - Witold Szolginia
Od kiedy na wiosnę pojawił się w firmie grafik urlopów, mój plan był prosty. Kierunek przemyśl, wsiadam w pociąg i witaj Lwowie, zaliczę zmianę podwozia, znów zobaczę miasto zawsze wierne. No odliczałam dni. A może jeszcze uda się zobaczyć Kijów tudzież Odessę. Niestety w czerwcu dalej nie kursował pociąg na wschód, koniec lipca powoli rozwiewał złudzenia, a gdy przeczytałam, że do września nie ma szans na powrót tego środka transportu a ja jednak chociaż ostatnio zdobywam odważnie drogi i pełną piersią wdycham benzynę nie czuję się pewna, by nie tylko opuścić autem strefę Shengen, ale również zmierzyć się z legendarnymi jak długopis prezydenta drogami Wschodu. Tak więc plan urlopowy posypał się jak Drugi Plan Pięcioletni. Od czego są jednak książki. W ubiegłym roku kupiłam pakiet książek Tamten Lwów, kultowa publikacja, pisana przez Witolda Szolginię, piewcę Lwowa przedwojennego. Sprzątając przed urlopem zaczęłam tom pierwszy.
sobota, 21 sierpnia 2021
"To, czego pragniesz" - Katherine Center [ genialna letnia lektura]
Jak to przed urlopem, byłam okrutnie zajęta i na jakieś poważniejsze lektury to nie miałam czasu. Przede wszystkim to nie miałam siły, ale wiadomo, że tak całkiem bez czytania to nie można, więc szukałam lektur które mnie wciągną. Katherine Center kojarzyłam z dwóch jej poprzednich powieści. Obie bardzo mi się podobały więc po trzecią sięgnęłam w ciemno. Pochłonęła mnie bez reszty. Pomimo zmęczenia, ogromu pracy przeczytałam ją w dwa popołudnia. Owszem jest to książka przewidywalna, bo po przeczytaniu opisu wydawcy i kilu stronach wiemy mniej więcej co się stanie, ale to nie odebrało mi przyjemności z lektury. Ba! Wzruszyłam się do łez!
poniedziałek, 16 sierpnia 2021
"Pruskie baby" - Małgorzata Starosta
Doszło do sytuacji niespotykanej, nie wiem czy bardziej nie mam siły a czytanie, czy nie mam czasu, czy jedno wynika z drugiego tudzież się wiąże, dlatego lektury wybieram ostrożnie, żeby się nie zrazić bo wtedy będę naprawdę musiała znaleźć nowe hobby, a dalej nie bardzo mam jak kolekcjonować zabytkowe skrzypce czy brylanty. Słyszałam o Pruskich babach sporo dobrego i dodatkowo polecały mi je osoby, które znają mój gust i wiedzą, że jeśli chodzi o książki mam drętwe poczucie humoru. Okładka sugerowała mi retro historię, a to lubię, przymiotnik pruskie dawał nadzieję na klimatyczną sagę rodzinną z Ziem Odzyskanych. Żadne moje przypuszczenia się nie sprawdziły, a tę książkę najlepiej czytać w okolicy Wielkanocy. No i nie wiem czy kupować od razu kolejne tomy.
czwartek, 12 sierpnia 2021
"Utrata kontroli. Zakazane relacje. Tom 1" - Ewelina Dobosz
Polskie autorki coraz chętniej sięgają po gatunki, które do tej pory kojarzyły nam się z zachodnim rynkiem. Obecnie wśród nowości księgarni Tania Książka, coraz więcej jest polskiej literatury dedykowanej dla czytelniczek pełnoletnich. Wiadomo o gustach się nie dyskutuje, bo jak z sempiterną - każdy ma własny, ale byłam ciekawa czy Utrata kontroli. zakazane relacje tom 1 okaże się pozycją wartą uwagi. Okładka sztampowa, ale nawet ładna, bez nadmiaru golizny, ot ładne zdjęcie. Chociaż tatuaż powinien mieć facet. No, ale poczytajmy.
poniedziałek, 9 sierpnia 2021
"Lwowska kołysanka" - Monika Kowalska
Muszę w końcu wyleczyć się z rzucania się na wszystko z przymiotnikiem lwowski. Nie sądzę by na rynku zawiązał się spisek i by wydawcy uparli się doprowadzić mnie do ruiny, ale jak inaczej wytłumaczyć tę modę na lwowskie sagi? Przyznacie, że nie trzeba być paranoikiem by wietrzyć jakiś podstęp? Wydawnictwo Książnica niedawno wypuściło na rynek książkę Lwowska kołysanka i niespecjalnie długo ze sobą walczyłam, nawet książka jakoś bardzo długo na hałdzie hańby nie leżała, bo ta zielona okładka wpada w oko, chociaż jest bardzo sztampowa, uśmiechnięta, elegancko ubrana dziewczyna, nic nie ma wspólnego z akcją, ale ładnie wygląda. Okładka jakich miliony. A co z treścią.
piątek, 6 sierpnia 2021
"Światło, które nigdy nie gaśnie" - Magdalena Majcher
Wydawnictwo Pascal ostatnio rozpieszcza nas ciekawymi powieściami. Najnowsza książka Magdaleny Majcher bardzo mnie ciekawiła, ale ugrzęzłam w cięższych tematach i chwilę mi zeszło nim znalazłam czas na Światło, które nigdy nie gaśnie opis jest trochę mylący, nie mówi wiele, ale znając autorkę mogłam się spodziewać po prostu rewelacyjnej lektury. Przeczytałam szybko i przeżyłam szok, bowiem jest to pierwszy tom z serii, a tego się nie spodziewałam.
poniedziałek, 2 sierpnia 2021
"27 śmierci Toby’ego Obeda" - Joanna Gierak-Onoszko [przebaczamy?]
Kilkanaście miesięcy temu głośno było o książce 27 śmierci Toby`ego Obeda słyszałam, że to dobra książka o Kanadzie, ale te obrazki i tytuł nasuwały mi skojarzenie z romansidłem, że reinkarnacja i ciągła wędrówka za utraconą miłością.. Jakże się myliłam! Jest to niewątpliwie najmocniejszy reportaż jaki czytałam w tym roku. W wielu wymiarach jest to wzór reportażu, odkrywa nowe horyzonty, pokazuje inną rzeczywistość terra incognita no i naprawdę mrozi. Chociaż w temacie mrożenia krwi w żyłach te wszystkie afery z pedofilią w polskim kościele, trochę nas zahartowały, ale jednak nie sposób być obojętnym, wystarczy mieć milimetry empatii.