Strony

niedziela, 1 września 2013

ale to już było - podsumowanie sierpnia

Wszyscy, to i ja. Też się wezmę za podsumowanie sierpnia, który zleciał, nie wiadomo kiedy. Norma. I wrzesień i praca i… ach aż boję się myśleć, więc wrócę do mego ulubionego stanu bez-myślenia.

Jak tak patrzę w blogowe archiwum widzę, że miesiąc ubiegły był dobrym i intensywnym miesiącem. Przeczytałam siedemnaście książek(17), a ile mam pozaczynanych, bo postanowiłam poczytać też te co wyżłobiły już miejsce na półce. I tak zaczęłam „Wyspę klucz”, ale to książka do powolnego czytania, tak jak „Krew”.
Cieszę się, że nie ograniczam się tylko do papierowych egzemplarzy, ale słucham audiobooków, głównie na rowerze, ale też chodzę(zapraszam na mój profil na endomondo, które rejestruje moje spacery) słuchając książek mówionych(jeśli włóczę się sama), ebooki też mnie absorbowały.
Niestety chora noga nie pozwoliła mi pójść do Częstochowy, ale w swej głupocie i uporze, tydzień temu poszłam pieszo do Radomyśla nad Sanem(Odpust – ostatnia niedziela sierpnia), stopa boli mnie do dziś, przypominając, że jednak muszę się nią na poważnie zająć, albo pójść w ślady parobka Borynów.
Postawiłam nieco więcej na kontakty towarzyskie, więc paradoksalnie sierpień był miesiącem dobrego humoru i chichrania nad butelką, ale w granicach rozsądku.
Jak czytaliście – więcej oglądałam. Moja Mama uzależniła się od Poirota, którego oglądamy razem regularnie, dodatkowo ja wkręciłam się za sprawą bardzo bliskiej mi osoby, za którą teraz bardzo tęsknie w świetny serial – The Closer. Oglądając(nota bene właśnie zaczął się kolejny sezon Czasu honoru), dziergam, jedna chusta już skończona, zaś ta którą ostatnio pokazywałam się dokańcza.

Nie znaczy to, że porzucam książki, nie! Wciąż wydaję na nie ostatni grosz. I wciąż uciekam w świat  literatury, żyję bardziej tam niż tu.

Jak tak patrzę na książki z sierpnia mam ogromny dylemat, bo Legion zrobił na mnie ogromne wrażenie i nie mogę go pominąć, nie mogę nie wspomnieć o Mofongo, cudownej, wyciskającej łzy z oczu książce, ale Jane Eyre. Autobiografia która znów mnie zelektryzowała? A co z Ocaliła mnie łza, czy mogę nie wspomnieć o Zatoceo północy i tak samo dającej do myślenia książce Upalne lato Marianny, a inna książka polskiej Autorki, moje cudowne odkrycie Miłość  w kasztanie zaklęta? Sierpień mnie rozpieścił : ) te książki polecam ZWŁASZCzA, ale mało miałam zawodów książkowych w sierpniu.



Z boku jest zakładka, zachęcająca do głosowania na mojego bloga w konkursie eBuki, za wszystkie głosy, już oddane i te które oddacie, szczerze i serdecznie DZIĘKUJE. To naprawdę dla mnie ważne :) :)

3 komentarze:

  1. Miło czytać, że dużo dobrych książek w sierpniu poznałaś :).

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że miałaś niezwykle owocny miesiąc czytelniczy. Jestem pod wrażeniem, chociaż przyznam, że u mnie też sierpień upłynął w dużej mierze w otoczeniu książek.
    Współczuje z powodu chorej nogi. Mam nadzieję, że szybko wróci do pełniej sprawności, czego ci bardzo życzę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Znakomity wynik.
    Jestem pełna podziwu.

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.