Strony

poniedziałek, 3 lutego 2014

podsumowanie

Signum temporis, zwykle podsumowanie miesiąca publikowałam, najpóźniej pierwszego dnia następnego miesiąca, a tutaj trzeci dzień lutego ma się ku końcowi, a ja dopiero dałam radę wyskrobać tego posta. Powód jest prozaiczny - praca.
 Koniec semestru to dla nauczyciela okres gorączkowy, a papierologia kradnie każdą chwilę. Minie jeszcze kilka dni nim wyjdę "na czysto". A nie chciałam podsumowania robić na "łapu capu", nie zasługujecie na to ani WY, ani ten miesiąc, obfity w świetne książki, dobre filmy, wzruszenia i piękne nabytki książkowe.

 W styczniu przeczytałam dwanaście (12) książek. Przeciętnie. Ale miałam naprawdę sporo obowiązków, koniec semestru, tu i tam. Choroba, wyjazdy. Naprawdę nie powinnam narzekać. To były bardzo dobre książki, na wyróżnienie zasługuje "Sucha sierpniowa trawa", "Obietnica gwiezdnego pyłu" .

 Te dwie mnie podbiły, chociaż naprawdę nie mogę nic zarzucić pozostałym.

Przeczytałam "Myśli" Pascala w ramach wyzwania filozoficznego.

Zaczęłam realizację wyzwania filmowego, czyli 52 filmy, po jednym na każdy tydzień. Filmów opisałam dziesięć. Widziałam jeszcze filmy, których nie zdążyłam opisać, ale że nie wliczałam ich do listy, więc poczekają na swoją kolej. Największy filmowy zawód? Waham się pomiędzy "Dianą" a "Dniem w Middleton" oba chciałabym jak najszybciej wyrzucić z pamięci. A bajka "Kraina lodu" wciąż mi towarzyszy.

Poniżej prezentuję Wam Kollage ze zdjęć, które publikowałam na Instagramie czy Fb. To spory fragment tego miesiąca. Roztkliwiło mnie to oglądanie, mojej kociej mordki, książek i to iż w połowie stycznia było niemalże wiosennie, po to by pod koniec stycznia zanurzyć się w bieli. Kochamy śnieg!!


Rok, pomimo zamykania rozdziałów i innego mniej radosnego barachła, zaczął mi się niezwykle miło, w sumie. Książkowo i filmowo jest smerfastycznie, jak utrzymamy poziom będzie nieźle.

A u Was jak? Też zaczyna się dobrze? 

15 komentarzy:

  1. Tak właśnie widziałam (z każdym kolejnym Twoim postem), że styczeń był dla Ciebie naprawdę udanym miesiącem i sporo dobrych książek przeczytałaś :).
    Czy w moim przypadku rok zaczął się równie dobrze? Myślę, że tak. I mam nadzieję, że będzie tak dalej - nie chciałabym powtórki roku poprzedniego (pod różnymi względami).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby mi się teraz karta nie odwróciła :) ale na razie też czytam dobre, więc pełna dobrych myśli jestem :)

      Trzymam kciuki, żeby zaczęło się dobrze i nie zepsuło po drodze

      Usuń
  2. Niesamowicie podoba mi się pomysł wyzwania filozoficznego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)) właśnie stoję przed wyborem filozoficznej książki na nadchodzący miesiąc.

      Usuń
  3. A ja tylko 1/4 z tego. Świetny wynik.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale Ty masz wiecej obowiązków, więc i tak medal Ci sie należy

      Usuń
  4. Patrząc na to, że pracujesz, masz sporo obowiązków i jeszcze chorowałaś, wynik 12 książek jest świetnym osiągnięciem :) Życzę Ci, aby luty był dla Ciebie spokojniejszy i bardziej owocny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dziękuję :) :* Według niektórych nic nie robię i nie mam żadnych obowiazków, bo to czym się zajmuję to żadna praca. Więc przejmuje ich myślenie

      Usuń
  5. Również uważam, że "Sucha sierpniowa trawa" to jedna z najlepszych książek, jaką czytałam w styczniu. Zaraz obok ukochanej "Emmy" Jane Austen. A Twój wynik uważam za naprawdę świetny, zważywszy na to, jak mnóstwo zajęć masz poza czytaniem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Emma" to Twoja ukochana, no wiesz? Swoją drogą dawno nie powtarzałam tej książki. A "Suchą sierpniową trawę" dałam Mamie i nawet Ją wciągnęła, a teraz ma poważny kryzys czytelniczy, nazywany przeze mnie wtórnym analfabetyzmem :)

      Usuń
  6. O tak, Kraina Lodu jest świetna :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie kojarzę żadnej z książek. Ale 12 to imponująca liczba! Ja w styczniu miałam czas tylko na 4 lektury. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale udane cztery lektury nie są złe :)

      Polecam zapoznanie się z tymi, które wymieniłam, jako godne zapamiętania :)

      Usuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.