Strony

niedziela, 28 lutego 2021

"W butach Valerii" - Elisabet Benavent [ dla relaksu]

 


Gdzieś tam, kiedyś w samym środku pandemii nabyłam sobie książkę W butach Valerii, było to spowodowane kilkoma poleceniami, jak również tym, że na Netflixie jest serial, a ostatnio nic mnie tak nie pcha do książki, jak wizja tego, że po zakończeniu dobrej lektury, będę mogła sobie oglądać serial. Z braku miejsca i czasu, książka trafiła na hałdę wstydu pod biurko i tak czekała, aż przejdę na emeryturę/wygram miliony/znajdę jakąś motywację. Niestety dwie pierwsze opcje wciąż się nie spełniły, ale wyszedł drugi tom, weszłam w jego posiadanie i to mnie popchnęło do tomu pierwszego. Spodziewałam się lekkiej lektury, która zajmie mi maks dwa dni, ale przesilenie wiosenne sprawiło, że spędziłam z nią tydzień i od razu zaczęłam tom drugi. 

piątek, 26 lutego 2021

"Avengers: Wszyscy chcą rządzić światem" - Dan Abnett

 


Długo byłam bardzo oporna na uniwersum Marvela, gdy wszyscy emocjonowali się Kapitanem Ameryką, czy rzucali aluzje do wściekłości Hulka, ja totalnie nie wiedziałam o co chodzi, wzruszałam ramionami i ze szczerością ignoranta, rzucałam, że nie wiem o co chodzi. Nie jestem fanką komiksów, filmy w tym stylu są dla mnie egzemplifikacją tezy, że mężczyźni, nigdy nie dorastają i zawsze będą dziećmi, które szukają pretekstu do zabawy, a ktoś zobaczył w tym biznes i zaczął produkować mnóstwo książek, komiksów, filmów, zabawek, które noszą pozory dorosłego hobby. Jednak kiedy zaczęłam oglądać Teorię Wielkiego Podrywu chciałam wiedzieć o co chodzi i nawet ja włączyłam jakiś film, a że zbiegło się to w czasie z kupnem telewizora, a powtórki lecą często, to oglądałam w wolnych chwilach.  A dodatkowo pojawiła się zapowiedź książki z tej serii to stwierdziłam, że sprawdzę w czym rzecz, w formie, która najbardziej do mnie przemawia.

wtorek, 23 lutego 2021

"Prymas Wyszyński. Wiara, nadzieja, miłość" - Ewa K. Czaczkowska

 W tym roku, w maju mija czterdziesta rocznica Prymasa Tysiąclecia. Stefan Wyszyński zmarł w maju, rok temu mieliśmy być świadkami beatyfikacji, jednak pandemia pokrzyżowała wszystkie plany. Oczywiście połowa społeczeństwa już nie pamięta Prymasa, coraz mniej osób pamięta jego nominację i niezłomną walkę o Kościół i kraj w mrocznych latach stalinizmu. Nigdy nie czytałam żadnej biografii, ani nie oglądałam biograficznego filmu, no prócz tego z Andrzejem Sewerynem, ale to wiadomo tylko jeden epizod z życia. Chciałam się czegoś więcej o tej postaci dowiedzieć, a autorka cieszy się sporą renomą jeśli chodzi o literaturę faktu. 

 

niedziela, 21 lutego 2021

"Obiad z Bondem" - Agnieszka Lingas-Łoniewska[ i teraz słucham Adele]

 


Jeśli chodzi o pierwsze spotkanie z prozą Agnieszki Lingas-Łoniewskiej, to zawsze będzie mi się jej pisarstwo kojarzyło z zimą i mrozami. Jednak  cykl Kolacja z Tiffanym, której drugi tom wyszedł na początku roku to dla mnie sam środek lata, akurat pierwszy tom czytałam dzień po weselu Siostrzenicy i było idealnym lekarstwem na poweselne rozleniwienie. Książka mnie wówczas wciągnęła i bardzo chciałam przeczytać tom drugi. Zamówiłam szybko i znowu, niemalże od razu po otwarciu paczki. Pierwszy tom kusił szafirową okładką a tutaj mamy róż i faceta, który kojarzy się z Danielem Craigiem. A nie znam za bardzo kobiet, których nie jara James Bond. 

sobota, 20 lutego 2021

"Leć motylku" - Dominika Smoleń

 


Od jakiegoś czasu intensywnie śledzę twórczość wydawniczą Dominiki Smoleń. Kobieta pisze naprawdę ciekawe powieści, czyniąc swoimi bohaterami bardzo młodych ludzi, co dla mnie, starszawej raszpli jest sposobem by się odmłodzić. Opis powieści Leć motylku bardzo do mnie przemówił, ale chyba najbardziej kupiła mnie okładka. Kolorystyka wybitnie moja, a ja znam siebie już tak dobrze, że wiem, że najpierw wybieram książkę oczami. Dopiero później dowiedziałam się, że poruszona będzie tematyka anoreksji. Temat niby znajomy, ale jednak jako główny wątek powieści to niezbyt często. 

wtorek, 16 lutego 2021

"Światło i mrok" - Joanna Wtulich [ drugi tom lwowskiej trylogii]

 


Życie człowieka jest ciągłym pasmem błędów i pomyłek. One się za nami ciągną jak dym. Gdybym w październiku przypadkiem nie kupiła książki Ogień i lód bo złapałam się jak mucha na lep, na przymiotnik lwowski, to nie przeżywałabym w połowie lutego katuszy tak okrutnych. Otóż piętnastego lutego miała mieć miejsce premiera drugiego tomu, czyli książki Światło i mrok od stycznia sprawdzałam daty, planowałam zamówienie, od początku lutego, miałam obsesję, w pracy na przerwach sprawdzałam aukcje i patrzyłam czy gdzieś, przypadkiem nie będzie przedpremierowej wysyłki. Niestety, wygrała jedna z sieciówek, ale gdy po zamówieniu dostałam mejla, że planowana dostawa jest dzień po premierze, to rzucałam gromy, później przyszedł mejl, że książka została wysłana, więc w sobotę molestowałam infolinię i sprawdzałam okoliczne księgarnie czy nie mieli nic wcześniej. Gdy już straciłam nadzieję, że figa, że nie dojdzie, położyłam się i zaczęłam użalać się nad sobą, że książki nie ma, mnie bierze choroba i ogólnie świat jest be, o czym zapomniałam, bo przyszedł sms, że książka jest i czeka, a ja momentalnie pognałam po nią. No i dalej jestem głupia, bo książkę przeczytałam, a gdzie premiera trzeciego tomu? Niedługo znowu zacznę odliczać jak szalona.

poniedziałek, 15 lutego 2021

"Przypadkowy narzeczony" - Denise Grover Swank


 Intensywnie śledzę listę nowości na stronie księgarni Tania Książka pod kątem romansów. Ostatnio moją uwagę zwróciła książka Przypadkowy narzeczony potrzebowałam właśnie jakiejś lżejszej lektury i okazało się, że ta książka idealnie powinna spełnić moje oczekiwania, a dodatkowo jest pierwszą częścią tetralogii, więc jak mi się spodoba. Książka do połknięcia dosłownie w weekend.

piątek, 12 lutego 2021

"Tiny pretty things" - Sona Charaipotra oraz Dhonielle Clayton


 Nie jestem wielką zwolenniczką baletu, oglądnę, lubię muzykę, ale taniec jako forma wyrażania uczuć, nigdy nie były ulubionym środkiem komunikacji według mnie. Jednak kiedy zobaczyłam zapowiedź książki Tiny Pretty Things, to byłam ciekawa, zwłaszcza że na Netfixie miał być serial na motywach książki, a ostatnio moją ulubioną formą rozrywki jest czytanie książki a później oglądanie ekranizacji. Zaczęłam czytać i włączyłam pierwszy odcinek serialu, oglądnęłam połowę i doszłam do wniosku, że związek na razie jest bardzo luźny, liczę, że w weekend ocenie całokształt. Na razie skupię się na książce.

środa, 10 lutego 2021

"Wróć do mnie" - Corinne Michaels

 


za oknem biało, ale mróz i pracy od groma, więc aby udać się na wewnętrzną emigrację, skusiłam się na romans.  Poszło mi szybko, bo zaczęłam czytać od razu, jak książka przyszła. Lektura też minęła szybko, chociaż, jak zaczęłam ją czytać nie byłam pewna, czy autorka, którą znam i skądinąd dobrze wspominam, będzie miała pomysł na tę powieść, bo szybko wykłada karty na stół. Jest to amerykański romans, więc nieco amerykańskiego patosu będzie trochę przewidywalnie, dosyć dramatycznie, ogólnie ciekawie.

poniedziałek, 8 lutego 2021

"Tove Jansson. Mama Muminków" - Boel Westin


 Bezdyskusyjnie należę do pokolenia wychowanego na Muminkach, oglądałam tę dobranockę regularnie i do dziś zdarza mi się nucić ją pod nosem. Mam zakładkę z Muminkiem, zbiór książek, no i kubek z Włóczykijem. Wiem, że są fani bardziej zagorzali, ale była we mnie ogromna ciekawość kobiety, która stworzyła te kultowe trolle, zwłaszcza, gdy wybuchła afera w Polsce z Muminkami w tle i poczułam, że naprawdę chcę dowiedzieć się czegoś więcej o tej niezwykłej autorce. Niniejsze wydanie to wznowienie, cieszącej się popularnością biografii a zdradzę Wam, że nic dziwnego bo to naprawdę perełka.

niedziela, 7 lutego 2021

"Niespokojne niebo" - Charlotte Link [finał Czasu burz]

 


Kilkanaście tygodni temu dkryłam sagę rodzinną autorstwa Charlotte Link, tchnięta dobrym przeczuciem kupiła od razu dwa tomy i niecierpliwie czekałam na styczeń, gdy ukazać miał się tom trzeci. Finał całej sagi. Niespokojne niebo zamówiłam tydzień temu, dopłaciłam za wysyłkę, żeby mieć w sobotę. Niestety, dpd wysłało mi mejla, że paczkę mi dostarczono, śnieg sypał po kolana więc zaistniała obawa, że kurier porzucił gdzieś paczkę, a ja znajdę ją dopiero po odwilży. Niestety okazało się, że można latami mieć bezproblemowe relacje z kurierami, a gdy bardzo człowiekowi zależy zawalą i okantują. Postanowiłam poczekać do weekendu, żeby móc się rozkoszować lekturą bez żadnych przerywników, prawie się udało. Weekend się skończył, a ja skończyłam iść przez XX wiek z Felicją, jest mi tak pusto i dziwnie. 


piątek, 5 lutego 2021

"Najlepsze miasto świata. Warszawa w odbudowie 1944 - 1949" - Grzegorz Piątek

 


Nawet najbardziej kompatybilni znajomi, zdarza się że polecą książki, które zamiast zachwycić na za, najwyżej zabiją. W lecie, więc już mogę sobie pogratulować wyczytania trupa, kupiłam książkę o odbudowie Warszawy. Wiadomo, ewenement w dziejach kraju, nigdy aż tak, niemalże do gołej ziemi, nie było zburzonego takiego ogromu miasta, nigdy nie było tak blisko przeniesienia stolicy(Lublin, a może Łódź), a jednak cała Polska budowała stolicę, umówmy się dużo materiałów przyjechało do stolicy z Ziem tak zwanych Wyzyskanych, a ja chciałam zobaczyć jak to opus magnum wyglądało, chciałam się temu przyjrzeć, jak pod mikroskopem. 

poniedziałek, 1 lutego 2021

"Ta sama rzeka" - Edyta Świętek [panta rhei]


 Od długiego czasu jestem fanką powieści Edyty Świętek, czytałam ich już na pewno kilkanaście. Nie mogę powiedzieć, że każda absolutnie w ciemno była genialna, ale mogę spokojnie powiedzieć, że sięgam po każdą, która ukazuje się na rynku i w większości jestem usatysfakcjonowana. Tym razem autorka zmieniła Wydawnictwo, a książka swoją szatą graficzną nawiązuje do serii powieści obyczajowych, które nakładem Wydawnictwa Pascal się ukazały. Byłam bardzo ciekawa, co tym razem zaserwuje mi autorka, bo opis fabuły był bardzo zagadkowy.