Kilka lat temu, przypadkiem odkryłam książkę Filary ziemi później wychodziły kolejne tomy a ja czytałam niemalże jednym tchem. Ostatnio przeglądałam listę nowości księgarni Tania Książka zobaczyłam, że oto ukazało się coś jeszcze innego, a mianowicie prequel. Niech stanie się światłość. Jak to u Folletta książka jest potężnych rozmiarów. Moim zdaniem można tę serię czytać na dwa sposoby. Tak jak ja, czyli z długimi przerwami i tak, że nie kojarzysz kto jest czym przodkiem, jakie to może mieć konsekwencje, bo przerwa była tak długa, że nie pamiętasz detali. Można też kupić cztery tomy i zostawić sobie na święta. Każda książka liczy naprawdę kilkaset stron i gwarantuje wielogodzinną rozrywkę.