Strony

niedziela, 30 grudnia 2012

Ale to już było...


Póki mam na to czas, spokojnie podsumuję sobie rok 2012. Chciałam zrobić zdjęcie książek dla mnie najważniejszych, ale niestety nie mogę się doprosić o zwrot kilu. Będzie to nauczka jaką wyniosę z tego roku. Nie pożyczać książek! Albo czynić to roztropnie.



Kiedy oglądam się za siebie widzę, że to był dobry rok… odbyłam staż, podczas którego wiele się nauczyłam, zaczęłam nową pracę, nowe studia, nowy kurs. Przeżyłam przepiękne emocje podczas Euro(Espana Dużo się śmiałam, nie płakałam nad sobą. Przeżyłam smutne chwile, ale tych radosnych było więcej. Chyba definitywnie się odkochałam.

I co najważniejsze w tym miejscu, przeczytałam wiele świetnych książek. Na swoim prywatnym profilu na FB utworzyłam album z najważniejszymi książkami dla mnie W albumie jest 42 pozycje. To trochę za dużo. Przydałoby się okroić…
W sumie zaś przeczytałam ponad 175 książek(wg danych z LC), więc założenie 1 książki na tydzień zrealizowałam z nawiązką. Nie jestem statystycznym Polakiem :P Na Good Reads miałam założone, aby przeczytać 150 książek. Tez udało mi się zrealizować. Wiem, że nie chodzi o ilość, ale cieszę się że udaje mi się znaleźć czas i siłę i oddać się czytaniu bez reszty.
Gdy myślę o książkach najważniejszych na myśl przychodzą:






Nadzieja
Motyl
Tetralogia „Północna droga” [1] [2] [3] [4]
‘”Żony i córki

 











Jak widzicie jest to niezły kolaż, książki doniosłe, wielkie, ale są też lekkie, klasyfikowane jako czytadła, ale je również zapamiętam, bo przeżywałam „Sprawiedliwość w Dachau”, ale płakałam ze wzruszania na „Sekretach La Roja”. Nie można czytać tylko książek głębokich, bo czytanie męczy, zwłaszcza gdy angażujemy się w nie całym sercu, po książce ciężkiej trzeba sięgnąć po coś przyjemnego. Przyjemnego, nie znaczy płytkiego i chłamowatego. Staram się uciekać przed wartościowaniem książek.  Czytam i poważną literaturę faktu i lekkie romanse. Nie mam rozdwojenia jaźni, moim zdaniem to można łączyć. Pewnie odbieracie to  o czym teraz piszę, jako prawienie truizmów, ale wciąż dobiegają mnie zdziwione głosy, gdy ktoś widzi mnie z powieścią Daniel Steel.
A ja się chcę wytłumaczyć z listy książek, które wysuwają się na I plan w kończącym się 2012 roku. Najprawdopodobniej skończę  jeszcze w tym roku czytać „Szopkę”. I raczej tyle.

A noc Sylwestrową spędze tradycyjnie z książką( o czym powiedziałam, gdy na rynku zaczepiła Nas telewizja, ale może mnie wytną) i z filmowym Władcą Pierścieni i winem. Dokładnie tak jak lubię : )

Jakie plany na Nowy Rok… nie chcę czytać więcej, no bez przesady :P Chcę znaleźć jeszcze dodatkową pracę jakąś… ruszyć z pisaniem i po prostu ułożyć sobie stabilnie życie. Tylko tyle i aż tyle.


Nie wspominam książek, które mnie zawiodły, ich też było sporo, ale po co pamiętać gorsze chwile. Oj to był dobry rok pod względem czytelniczym i nie tylko.


Oby Nam wszystkim było jeszcze lepiej w 2013 :)


Edit. Przepraszam Was za ten burdel w obrazkach, układam schludnie i ciągle się tak rozjeżdża nie mam juz na to siły. 

21 komentarzy:

  1. Aaaa właśnie edytuję swój wpis z dokładnie takim samym tytułem :D O tak, do był dobry rok i kolejny dobry (oby!) przed nami :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow, masz świetny czytelniczy wynik, gratuluję i życzę, żeby rok 2013 był jeszcze lepszy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Faktycznie podobne ksiązki na liście najlepszych, a wynik czytelniczy identyczny prawie. :)
    Powodzenia w nowych planach, Kaśku. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. 175 książek! :O Ja niestety nawet do 100 nie dobiłam. :D Gratuluję tak dobrego wyniku! :) A książek które tu wymieniłaś niestety jeszcze nie czytałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. To ja polecam zdecydowanie "Białą wilczycę" pochlonęłam w dwa wieczory-recenzja już dziś na blogu. wszystkiego najlepszego noworocznie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. "Motyla" wypożyczyłam z biblioteki i czeka na przeczytanie, więc mam nadzieję, że zrobi na mnie takie wrażenie, jak na Tobie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. zeby Ci sie spelnily Twoje zyczenia :) co do zycia i ksiazek tez :):)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam nadzieję, że w następnym roku przeczytasz jeszcze więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam nadzieję, że kolejny rok dla Ciebie będzie jeszcze lepszy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Spelnienia wszystkich marzen w Nowym Roku!

    Czesc z Twoich ksiazek czytalam i rowniez oceniam wysoko, a reszte mam na polce. Bardoz sie wiec ciesze, ze tak wysoko je ocenilas:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękny wynik, gratuluję :)
    Co do pożyczania - bardzo nie lubię pożyczać książek. Na szczęście utrafiłam w ten sposób tylko jedną, ale to i tak była porządna nauczka. Pożyczać warto tylko osobom, które równie mocno kochają czytać, a jednocześnie nie mają zapędów do pożyczania "na wieczne nieoddanie". I nie piszą/nie zaginają rogów w cudzych książkach.
    Sylwestra spędzę podobnie - tylko jeszcze nie wybrałam tej sylwestrowej książki.

    OdpowiedzUsuń
  12. Wynik pieknościowy. Nie przejmuj się, mnie też sie rozjeżdżają.
    2 pozycje nam się pokrywają, cała Cherezińska jeszcze przede mną z czego się cieszę.
    W Nowym Roku życze tobie samych bestsellerów książkowych i dużo, dużo zdrówka bo to najważniejsze.

    OdpowiedzUsuń
  13. Z tej listy nie udało mi się jeszcze nic przeczytać, ale z pewnością będę polować na Jeźdźca miedzianego, Motyla i Dziedzictwo.
    Ps. Imponujący wynik, chciałabym w tym roku tyle przeczytać :)))

    OdpowiedzUsuń
  14. "Motyl" i "Nadzieja" również w moim zestawieniu się pojawiły. "Jeździec miedziany" to najlepsza książka wszechczasów. Czytałm ją dawno, ale do dzisiaj ją przeżywam :)
    Też czytam romanse, mam do nich wielką słabość :)
    Wszystkiego dobrego i szczęśliwego Nowego Roku :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Dziękuję za życzenia - i wzajemnie! Niech wszystko Ci się spełnia tak, jak sobie wymarzysz.

    Niech zawsze goszczę tu dobre myśli, pozytywne, zabawne, radosne notki, które wnoszą uśmiech także w moje życie :-)

    Serdeczności :**

    PS: Piękny wynik! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Też wytypowałam Motyla, świetna książka :)

    A z tym pożyczaniem i nie oddawaniem, porażka, rzadko pożyczam książki komuś, a tym roku to zrobiłam i chyba muszę się pożegnać z jakimiś 4, albo i więcej, musiałabym się przyjrzeć półkom :/

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.