Strony

czwartek, 31 lipca 2014

i już po miesiącu kolejnym

Zachód słońca na lotnisku u mnie na wsi
Jak zwykle przy okazji podsumowań dochodzę do wniosku, że nie wiem kiedy zleciał ten miesiąc. Bo na początku miesiąca wydaje się, że oooo tyle dni, ile się zrobi, a później budzimy się ostatniego dnia miesiąca i łapiemy się za głowę ze zgrozą.
Lublin - upalne południe

Lipiec oczywiście zleciał pod znakiem końcówki Mundialu, przynajmniej pierwsza połowa miesiąca, bo kto teraz o tym dyskutuje. Ale na zdjęciach w podsumowaniu zobaczycie resztki piłkarskiej gorączki.
zachód słońca - mój ogród

W lipcu miałam niezwykłą przyjemność i spotkałam Joasię, która z bardzo sympatyczną Drugą Połówką bawiła w moich stronach. Niech inni sobie psioczą na internety, bez Sieci nie znałabym Asi. Dziękuję :*

W Lublinie byłam tylko dwa razy, ale za to wypadłyśmy z Siostrą na koncert Czerwonych Gitar, bawiłyśmy się świetny, wyskakałyśmy się, wyśpiewałyśmy i było po prostu szuper. Zdjęcie też znajdziecie w podsumowaniu.

Przejdźmy do książek. W lipcu było ich 19. Dziewiętnaście książek, a więc o jedną więcej niż w ubiegłym miesiącu. Wymieńmy je ;-)


Zwykle mam problem z pisaniem o słabych książkach. Lipiec był w nie, niestety, bogaty. Zawiodły mnie:

Ostatnia chyba jednak wygrywa, tytuł książkowej ciemności miesiąca.


Na szczęście były też ogromne książkowe wOOOw. I tutaj też mam kilka faworytek
- no i bezkonkurencyjna "Duma i uprzedzenie" - Jane Austen

Powiedzcie... znacie którąś z tych czytanych przeze mnie? Którą polecacie? Nasze wrażenia się zgadzają? A po które macie zamiar sięgnąć?


Kilka książek mi przybyło jeszcze(prócz tych), nowy stos też się więc szykuje.

Niedługo będę obchodziła jubileusz roku na Instagramie - tutaj jest mój profil

A teraz zapraszam Was na miksa zdjęć z ubiegłego miesiąca. Te z Instagramu, Dzięki Klaudynie



Zdjęć nie z Instagramu niestety nie będzie tym razem, bo na wszystkich, których nie wrzucałam na stronę, są inne osoby i są to zdjęcia z różnych spotkań, imprez i tym podobnych i nie chcę się narażać ;-) [i dzielić sławą : P ;] )




20 komentarzy:

  1. No wiesz co, też mi z kompleksami wyskakujesz, jak tylko dwie mniej przeczytałaś. To ja powinnam się dołować, bo pracujesz i podróżujesz, a ja jeno leżę i leżę.

    Cieszę się, że mogłam pomóc :)

    W sumie zabawne, że obie wymieniamy 'Sieroce pociągi' w podsumowaniu, a opinie tak skrajnie różne :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu nasz gust bardzo się rozminął.

      A moje podróże - daj spokój wstyd wspominać.

      A ja Ci nie wyskakuję z kompleksami tylko z regularnym hejtem

      Usuń
  2. Imponujący wynik : ) Gratulacje : > Za ,,dumę i uprzedzenie" mam zamiar się wziąć :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest naprawdę klasyka warta poznania i częstych powtórek

      Usuń
  3. Cieszę się, że "Sieroce pociągi" Ci się spodobały, bowiem książka czeka już na mnie na półce, a teraz wiem, że nie mam się czego bać :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie wiem, czy nie masz się czego bać. Klaudynie tak się "spodobała" że umieściła ją w na szczycie zawodów miesiąca ;)

      Usuń
  4. Piękne widoki i gratuluję rezultatów czytelniczych :)

    im-bookworm.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)) na podkarpaciu najpiękniej :) a w mojej wsi, to już ^^

      Usuń
  5. Piękne te Twoje zachody słońca :3 I jak bardzo zazdroszczę tylu przeczytanych książek - brakuje mi tych czasów, kiedy tyle czytałam, a ostatnimi czasy to bardzo kuleje, bo albo robota, albo coś w domu, albo po prostu zasypiam przy czytaniu i dupa. Gdzie te czasy, kiedy można było nie iść na uczelnię i czytać cały dzień? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, też je uwielbiam i często czytam, na placu z widokiem na zachód - super. A okna kuchni mam na zachód, więc gdy wieczorem wchodzę do kuchni to upajam się widokiem.
      To zasypianie nad książką jest okropne, ostatnio mam tak na filmach ;/ ja chcę oglądać, a budzę się z szalejącym telewizorem.

      Usuń
  6. Kasiek jak zwykle szaleje:) czekam na ten stos, bo Twoje zbieractwo nie zna granic. A to, że Ci lipiec zleciał, to Ci powiem, że ja jestem przerażona, już jest sierpień, a zaraz jesień, zima i ani się obejrzę jak święta będą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo ja jestem szalona :)) Jesień i zima też są piękne, dobra upływ czasu jest okropny, ale zmiana pór roku jest cudna. A stos to będzie Twoja wina :P

      Usuń
  7. Ja mam pytanie z innej beczki, otóż czy oglądałaś serial z Herkulesem Poirot na jakiejś stronie internetowej? Jeżeli tak to czy możesz ją podać? Zafascynował nas ten serial i oglądamy codziennie z mężem:), ale wydaje mi się, że jakoś nie po kolei.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na wikipedii, albo ogólnie w sieci wystarczy znaleźć spis odcinków i jechać zalukajem, albo innymi tego typu stronami. Ja dla Mamy, nabywałam poszczególne części, kierując się kryterium ekranizacyjnym.

      Usuń
  8. Ech, mnie też ten miesiąc zleciał nie wiadomo jak szybko. Po magisterce byłam uskrzydlona perspektywą kilku wolnych tygodni, a teraz wolne się kończy i jak zawsze żal :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Wow! Piękny widok! U mnie czytelniczo raczej marnie. Upały wysysają ze mnie chęci do życia :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest pięknie tylko niestety płasko, dlatego lubię jeździć do Lublina, tam są śliczne pagóki :)

      Usuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.