Strony

środa, 30 września 2020

"Sejf" - Tomasz Sekielski




Gdy zobaczyłam zapowiedź tej książki, w oczy rzuciło mi się przede wszystkim nazwisko autora. Chyba nie ma w Polsce człowieka, który wie, co się dzieje w kraju i nie słyszałby o nazwisku Siekielski. Rok temu to nazwisko było odmieniane przez wszystkie przypadki, omawiano produkcje braci w autobusach, na przystankach i na ulicach. Tegoroczny film, jakkolwiek wstrząsający, zrobił mniejsze wrażenie, więc nie ukrywam, że skusiło mnie nazwisko. Sama książka jest zebraną w jeden wolumin, trylogią napisaną przez Siekielskiego, thriller polityczny, wielu w Polsce próbowało tej sztuki, nikt nie osiągnął (moim zdaniem) sukcesu może dlatego, że nasze życie polityczne jest takim dreszczowcem, że nie potrzeba tu fikcji i fabuły, a może, dlatego że jeszcze nie czytałam powieści Siekielskiego.

wtorek, 29 września 2020

"Miłość przychodzi łagodnie" - Janette Oke

 


Parę lat zapoznałam się z twórczością Janette Oke, wtedy ciężko było zdobyć jej książki, były w bajońskich cenach na allegro i nie kupiłam. Za to oglądnęłam całą serię filmów, jak ktoś lubi niespieszne obyczajowe pozycje to polecam. Aż tu buszuję sobie po nowościach, po allegro, a tu proszę cała seria, w bardzo zacnej cenie, to nie mogłam się powstrzymać. A teraz zaczyna się taka klasyczna jesień i po różnych perturbacjach, uznałam że zasłużyłam na coś niespiesznego, co się sprawdzi tak po prostu. Książkę błyskawicznie się czyta, moge powiedzieć, że drugi tom już prawie kończę. 

poniedziałek, 28 września 2020

"Przed sądem II RP" - Helena Kowali [jak drzewiej bardachy w sądach robiono]

 


Każdy kto twierdzi, że moda na programy typu Sędzia Anna Maria Wesołowska, czy Sąd rodzinny to wymysł XX wieku, niech ma świadomość, że II Rzeczpospolita uwielbiała procesy, żyli tym i emocjonowali się tym, w stopniu chyba my nie zrozumiemy. Gdy nas nie interesuje stan państwa, mało kto czyta jakiś dziennik, niewiele więcej osób czyta tygodnik, to nie rozumiemy, że kiedyś wieści o smakowitej rozprawie sądowej przyciągały na sale sądowe tłumy, poważne gazety wysyłały reporterów. Cóż, jeszcze PRL znał instytucję reportera sądowego, ach gdzie te czasy...Helena Kowalik zabiera nas właśnie w taką nostalgiczną podróż, dokładając sił, by była to bardzo klimatyczna i realistyczna podróż.  

  

niedziela, 27 września 2020

"Pionierzy. Ludzie, którzy zbudowali Amerykę" - David Mccullough

 


Od pewnego czasu intensywnie i z uwagą śledzę nowości zwłaszcza z dziedziny historii, reportaże o tematyce amerykańskiej. O ile współczesna Ameryka jawi mi się jako ciekawe miejsce na wycieczkę, w końcu to taki rozległy kraj, tyle miejsc do oglądnięcia, o tyle jej historia jest niezwykle interesująca. Tym razem na rynku pojawiła się książka Pionierzy. Ludzie, którzy zbudowali Amerykę autor jest dwukrotnym laureatem Nagrody Pulitzera, ma nam przybliżyć czasy po wojnie o niepodległość, gdy Amerykanie zaczęli rozrost swojego młodego państwa.  Ilustrowana, obszerna opowieść o początkach państwa, które teraz jest uznawane za najpotężniejsze na świecie. 

 

sobota, 26 września 2020

"Kowalska. Ta od Dąbrowskiej" - Sylwia Chwedorczuk[książka niespodzianka]

 


Gdy zobaczyłam w zapowiedziach książkę Kowalska, ta od Dabrowskiej byłam zaintrygowana.  O ile Marię Dąbrowską znałam, nie tylko z Nocy i dni, ale także z jej dzienników(o ktoś mógłby mi dać w prezencie), ale Kowalska? jaka Kowalska. Nastawiłam się więc na książkę o Marii Dąbrowskiej, oczami osoby która było blisko niej. Może jakiejś sekretarki, może asystentki, nie wczytywałam się w opisy, nie szukałam recenzji, poszłam na żywioł i postaram się skleić moją opinię najlepiej jak potrafię…

 

wtorek, 22 września 2020

"Jeśli zatęsknię" - Anna Fincer-Ogonowska [niektóre książki muszą poczekać]

 


Niestety tak jest, że przy takim rozmiarze mego hobby, niektóre książki muszą długo czekać na swoją chwilę. Czasami to kilkanaście godzin, kilka dni, parę miesięcy, albo latami. Przedostatni przypadek odnosi się do książki Jeśli zatęsknię. Anna Fincer Ogonowska to autorka, której debiut ogni mogłam obserwować, tej pierwszej serii nie czytałam, ale pamiętałam, że niektórzy byli zachwyceni, inni odsądzali autorkę od czci i wiary. Później połknęłam jedną z jej powieści - Czas pokaże - i ta książka mi się podobało. Dobrze mi się czytało i ogólnie z autorką miałam miłe skojarzenia. Gdy zobaczyłam tę nowość, to poczułam, że chcę przeczytać. I miałam ochotę sięgnąć po nią od razu, ale coś innego musiało mnie zająć i tak mijały miesiące, a książka stała się permanentną lokatorką stosu przy łóżku, aż w końcu nadszedł ten czas.

 

niedziela, 20 września 2020

"Unorthodox. Jak porzuciłam świat ortodoksyjnych Żydów" - Deborah Feldman


 Gdy na wiosnę pandemia szalała na całego ja usłyszałam o serialu Unortodox i pochłonęłam go w jeden weekend. Zaraz kupiłam książkę i chyba to było zaraz na początku oglądania bo finalnie serial pod koniec bardziej mnie zirytował i były pewne elementy, które mi nie odpowiadały i zaburzyły to jak odbieram ten serial. Dlatego o ile książkę odebrałam(jak to wspaniale w pandemię pójść do paczkomatu, nawet maszerując w maseczce), ale wylądowała ona na bardzo rezerwowej hałdzie wstydu, skrytej za regałem, tam jest tyle różnych książek upchniętych, że już powoli zapominam co tam wepchnęłam. A tutaj w ten weekend przypomniałam sobie, że ją mam i w sumie dlaczego by nie poczytać, zwłaszcza, że ciekawość innych perspektyw ciągle we mnie jest. Jeśli chcecie przeczytać tę książkę bo zrobił na was wrażenie serial, to przygotujcie się, że to są bardzo różne historie, których tylko pewne elementy są podobne. 

piątek, 18 września 2020

"Tu i teraz" - Ewa Pirce


 Od czasu do czasu łapie mnie faza na romanse. Wiecie lektura ma być motylkowa, emocjonująca i musi mnie pochłonąć bez reszty. Ponieważ mam szczęście mieć znajomych, którzy mają podobny gust, to w chwilach głodu, bądź robienia zapasów zwracam się do nich i proszę o polecenie czegoś co wstrząśnie mym jestestwem. W ten sposób weszłam w posiadanie powieści Tu i teraz, polska autorka, która umieszcza akcję za granicą, bohaterowie nie są Polakami a ja za takim zabiegiem nie za bardzo przepadam. Ma to sens, gdy potrzebujemy konkretnego kontekstu, wymaga znajomości kultury i mentalności wykraczającej poza realia filmowe i przez to zwykle jest wadą raczej, a nie zaletą. Ciągle pamiętałam o tej polecajce, odbijały mi się w książce słowa jak genialna jest ta  powieść i to był błąd. 

 

czwartek, 17 września 2020

"Pokłosie przekleństwa" - Edyta Świętek [ piąty tom Grzechów młodości]

 


Wszystko, co dobre szybko się kończy, a wspaniałe serie książkowe mają to do siebie, że kończą się zdecydowanie za szybko, a ten ostatni tom czyta się w mniej niż w 24 godziny. Nawet wliczając w to pracę. Finałowy tom bydgoskiej sagi to powieść, której nie trzeba reklamować tym, którzy czytali poprzednie części. Jak zwykle Edyta Świętek poprzedni tom skończyła w taki sposób, że mało ze skóry nie wyszłam czekając na to, co wydarzy się dalej. Tym razem książka to już czasy współczesne, od połowy lat dziewięćdziesiątych do nam współczesnych. Będzie działo się dużo, i to jak u Świętek, będzie dramatycznie, romantycznie. Pojawią się konflikty pokoleń. Walka w nowym świecie i dużo problemów, które znamy z codziennego życia.

 

poniedziałek, 14 września 2020

"Offline. Jak dzięki życiu bez pieniędzy i technologii odzyskałem wolność i szczęście" - Mark Boyle


 Jeśli chodzi o nowości wydawnicze to śledzę je uważnie i wypatruję mód. Po serii o życiu hygge, był minimalizm, były już wszystkie pomysły na to by znaleźć swoją ścieżkę, a że tyle ludzi, to tyle ścieżek, to każdorazowo podchodzę do tego bardzo sceptycznie, bardziej interesują mnie książki, napisane przez ludzi, którzy faktycznie zmienili coś w swoim życiu i jakie to skutki przyniosły. Niekoniecznie muszę wdrażać ich metodę, bo gdyby tak było już dawno hodowałbym pszczoły, mieszkała w pustelni, odzywałbym się w wór z lnu. Jednak opis książki Offline. Jak dzięki życiu bez pieniędzy i technologii odzyskałem wolność i szczęście, przyznam się Wam, że popełniłam błąd, niedokładnie przeczytałam tytuł i zrozumiałam, że autor pokaże mi jak odciąć się na współczesności i na tym zarobić. No cóż, jak mawiają mądrzy, jak się nie ma co się lubi - to się kradnie co popadnie. 

niedziela, 13 września 2020

"Syn siodlarza" - Kelly Irvin [ w krainie Amiszów - tom trzeci]

 


Chyba już zawsze seria W krainie Amiszów będzie mi się kojarzyła z początkiem pandemii, gdy tuż po zdiagnozowaniu pierwszego przypadku w Polsce, też byłam chora i znalazłam chwilę na książkę po którą sięgnęłam przypadkiem. Złamałam wtedy mój zwyczaj by nie czytać serii jednym tchem, nie umiałam z tego świata wyjść. Niestety pandemia i ogólny kryzys sprawił, że Wydawnictwo wstrzymało premierę finałowego tomu. Po kilku tygodniach ten trzeci tom w końcu został wydany, a u mnie w domu nie leżał nawet tygodnia. Bardzo tęskniłam i miałam ogromne oczekiwania. Wprawdzie weekend też nie dał mi takiej ilości czasu na czytanie, bo jednak przy garach się dostałam, ale w końcu ta książka jest za mną. 

sobota, 12 września 2020

"Żony nazistów. Kobiety kochające zbrodniarzy" - James Wyllie [ miłość, małżeństwo - w cieniu swastyki]

 


Nie tak dawno temu Wydawnictwo Agora wypuściło na rynek książkę o chwytliwym tytule Żony nazistów jako że trend pisania historii z kobiecego punktu widzenia nie jest czymś bardzo nowym to początkowo moje zainteresowanie było umiarkowane. Ponadto bałam się, że to będzie to opowieść tendencyjna, spotkałam się już z tym, że tytuł sugeruje opowieść o kobietach a z braku źródeł, czy też chęci autora, książka skupiałą się jednak na facetach. Jeśli chodzi o kobiety w Trzeciej Rzeszy to każdy słyszał o Ewie Braun, czy o aktorce, żonie Goeringa, pozostałe kobiety skryły się w cieniu mężów. Zapraszam na moje wrażenia, ale wiedzcie, że nie będę szczędziła zachwytów, bo zaczytałam się bez reszty.

piątek, 11 września 2020

"Podróże doktora Dolittle`a" - Hugh Lofting


Nie ma co się oszukiwać, wielkimi krokami zbliża się jesień, początek roku szkolnego i warunku pandemii sprzyjać będą siedzeniu w domu. Na długie jesienne wieczory, warto zawczasu przygotować sobie lektury. Wydawnictwo Olesiejuk wychodzi na przeciw tym oczekiwaniom i oddaje do rąk czytelników drugi tom opowieści o przygodach doktora, który znał mowę zwierząt. W porównaniu z tomem pierwszym ta część jest już solidnych rozmiarów, będzie dobrym sprawdzianem dla dziecka, jak długo może skupić uwagę na jednej historii, ale warunki są sprzyjające, te same urocze rysunki, i narrator z którym dziecko z łatwością się utożsami. 

 

czwartek, 10 września 2020

"Doktor Bogumił" - Ałbena Grabowska [ Uczniowie Hipokratesa T. I]


Parę tygodni temu zobaczyłam zapowiedź nowej powieści Ałbeny Grabowskiej Doktor Bogumił, która ukazać się miała nakładem Wydawnictwa Marginesy i otwierać cykl Uczniowie Hipokratesa. Od lat kocham takie medyczne klimaty, a zwłaszcza osadzone w scenerii retro. Byłam pewna, że Autorka, która do tej pory celowała w opisywaniu niepokornych, twardych kobiet pójdzie właśnie w tę stronę, pokaże wydeptywanie przez kobietę drogę do studiowania medycyny, do bycia lekarzem. Powinnam była puknąć się w głowę, w końcu połowa XIX w Polsce to za wcześnie, w końcu minie parę dekad nim Bronia Skłodowska wsiądzie do pociągu by na Sorbonie zdobywać wykształcenie bo Warszawa będzie odmawiała wtedy kobietom nie tylko rozumu, ale i prawa do wiedzy. Dostałam jednak powieść pyszną, jakby napisał ją Dołęga-Mostowicz w kooperacji z Thorwaldem. Jest historia medycyny i tak awanturnicza Warszawa, że tylko patrzeć, aż zza rogu wychynie profesor Wilczur.

środa, 9 września 2020

"Odziedziczone marzenia. Spadek po moim ojcu" - Barack Obama


Właściwie nie wiem, dlaczego skusiła mnie autobiografia Baracka Obamy, książka jego żony podobała mi się, ale szczerze mówiąc raczej rozczarowała, niż zachwyciła jakoś bardzo na plus a jednak byłam ciekawa co ma do powiedzenia człowiek, który  kiedyś był przywódcą najpotężniejszego kraju na świecie.  Barack Obama dostał propozycję napisania tej książki, gdy został przewodniczącym prestiżowego prawniczego periodyku. Był pierwszym czarnoskórym na tym stanowisku, od 104 lat, czyli od chwili powstania pisma. Obama przyjął propozycję napisania tej autobiografii, a po latach redagując, chociaż coś by zmienił, może zmieniłby perspektywę, to jednak niczego nie żałuje. A czy ja nie żałuję lektury? 

 

poniedziałek, 7 września 2020

"Żar pocałunku" - Dominika Smoleń

 


Już coraz bliżej zima, niebawem zaczną się na całego sporty zimowe, od czasów Justyny Kowalczyk Polska to kraj biegów narciarskich, a od kiedy dumą napawał nas Adam Małysz, większość z nas ma sentyment do narciarskich skoków. Nie wiem jak Wy, ale moje pokolenie w wieku nastu lat jednoczyło się przed telewizorem, kibicując na całe gardło. To właśnie skoczka narciarskiego uczyniła głównym bohaterem Dominika Smoleń, znana i popularna autorka powieści. Byłam bardzo ciekawa tej książki, bo coś czuję, że znowu dopada mnie ochota na romanse. Ta książka wpadła mi w ręce i zajęła mi dosłownie dzień, wliczając w to wyjście do pracy i noc. Czyta się piorunem. 

piątek, 4 września 2020

"Głos przeszłości" - Zbigniew Zborowski

W pierwszej chwili nie skojarzyłam Zbigniewa Zborowskiego, autora którego wcześniejsze powieści czytałam i lubiłam. Nie skojarzyłam go też w drugiej i trzeciej chwili, dopiero lektura biogramu na skrzydełku książki otworzyło furtkę w pamięci. Książka leżała haniebnie długo na hałdzie wstydu. Zaciekawił mnie opis, ale jak już książka przyszła to jakoś stałam się sceptyczna, nie ciągnęła mnie i leżała zbierając kurz. W końcu przyszedł na nią termin, bo czas uciekał. Zaczęłam czytać i momentalnie się wciągnęłam. Byłam zła, że dałam jej tyle czekać. To naprawdę świetna książka, miks powieści kryminalnej, powieści historycznej, która porusza ważne i aktualne problemy.