Strony

czwartek, 30 stycznia 2020

"Prawda przychodzi nieproszona" - Magdalena Majcher

Nie wiem od jak dawna, ale parę lat na pewno mam okazję czytać powieści Magdaleny Majcher i jestem już zagorzałą fanką. Dobra polska proza poruszająca ważne dla kobiet tematy. Piszę, że ważne dla kobiet bo zakładam, że autorka adresuje swoje powieści do niewiast, przedstawia nasz punkt widzenia i sądzę, że facet mógłby to uznać za fanzolenie. Mężczyźni u Majcher są, ważni, czasami są bucami, czasami wielkim wsparciem, ale pełnią drugą rolę, na pierwszy plan wysuwają się kobiety. Nie czytałam wcześniej nic o tej książce więc nie miałam pojęcia o czym będzie, opis z okładki dawał mi nadzieję, że to będzie kolejna może saga rodzinna, ale jednak tym razem skupiamy się na teraźniejszości. 

środa, 29 stycznia 2020

"Francuzki dojrzewają najpiękniej. Jak wraz z wiekiem stawać się coraz piękniejszą, bardziej świadomą i szczęśliwszą?"- Mylène Desclaux

W myśl zasady, że cudze chwalicie, Polki chętnie sięgają po książki, które mają zdradzić sekrety piękna kobiet innych narodowości. Parę lat temu był prawdziwy boom jeśli  chodzi o Koreankę i ogólnie Azję, wszystko co azjatyckie w drogeriach było drogie, metody pielęgnacji z Korei polegające na chlustaniu twarzy wodą określoną ilość razy i milionie kroków pielęgnacji opętały moje znajome. Wiadomo, że jeśli chodzi o Francję jest ona stolicą stylu i szyku nie od dziś, dlatego aż zdziwiłam się, że dopiero teraz wychodzi taka książka. No w sumie dotyczy ona upływu czasu. Sięgnęłam po nią bo usłyszałam o niej w okolicach urodzin, a wtedy łapię się na kremy plus 100 i reklamy domów spokojnej starości. Czy znalazłam już sposób na wieczną młodość i czy na CPNie pytają mnie o dowód, a policja zatrzymuje mnie na mieście i pyta dziewczynko dlaczego nie jesteś w szkole? 

wtorek, 28 stycznia 2020

"Dublin" - Edward Rutherfurd

Lata temu odkryłam Szmaragdową serie, od tego czasu wczytałam się bardzo i śledzę intensywnie nowości wydawnicze, szukając powieści z tej serii. Gdy odkryłam powieści Edwarda Rutherfurda to już przepadłam po całości, bo autor ma do zaoferowania czytelnikowi to czego oczekuje miłośnik powieści historycznych. To nie jest pierwsza tego typu monografia, którą mam u siebie w domu. Wiedziałam czego oczekiwać, książki tego typu nie są jakoś mega lekkie i nie chodzi bynajmniej o objętość książki. W tych powieściach mamy do czynienia z mnogością bohaterów, co wymaga skupienia się i pełnej uwagi.  Sądzę, że autor zasłużył już u mnie na honorową półkę. Wprawdzie Dublin czekał prawie rok na swój czas, ale doczekał się i to najważniejsze! 

poniedziałek, 27 stycznia 2020

"Imperium pragnień. Szura. Paryż" - Nermin Bezmen


Dzięki Wydawnictwu Marginesy do naszych rąk czwarty tom dziejów Kurta i Szury. Epicka opowieść o wielkiej miłości, w niezwykle trudnych czasach. Serial o tej parze był bardzo popularny, ja wciąć

mam nadzieję, go nadrobić. Teraz gdy znam już całą historię, nie będę się bała, że serial zdradzi mi fabułę. Tym razem poznamy więcej losów Szury. To kwintesencja losów rosyjskiej arystokrcji po emigracji. Paryż i masa ludzi, którym zawalił się świat i próbują poskładać coś nowego znaleźć miejsce na nowe życie. Los wielu uchodźców, uciekinierów, tych którzy cudem uszli z owładniętej rewolucją Rosji, staje się tłem dla dalszego ciągu miłosnej historii. 

niedziela, 26 stycznia 2020

"Zapach śmierci" - Simon Beckett

Tematyka antropologii sądowej to od pewnego czasu coś co bardzo lubię. Moja rodzina, znajomi, uważają, że skłonność do zaczytywania się w opisach sekcji zwłok, wnikania co i jak, gdy już umrzemy jest niezdowe, żeby wprost nie orzec że to najzwyklejsza patologia i powinnam się leczyć. A ja jednak lubię takie seriale – bardzo nawet, a jak tylko wpadnie mi w oko coś co zahacza o antropologię sądową to znoszę, jak pies cudze kapcie do domu. O powieściach Becketta słyszałam, nawet znajomi wysyłali te strzały swoje, jak to.... nie czytałaś?? No to uznałam, że czas nadrobić braki, jak zwykle strzeliłam sobie w kolano i przeczytałam książkę, która jest częścią serii. Bo dlaczego nie.   
  

sobota, 25 stycznia 2020

"Wojna i miłość. Katarzyna i Igor" - Jolanta Maria Kaleta

Powiem Wam, że nie planowałam lektury tej serii. Premiera musi uciekła mi sprzed oczu a jakoś nie widziałam potoku recenzji. Aż tu leżę sobie w weekend scrolluję fejsa i coś mi się w oczy rzuciło, poczytałam i myślę w sumie historyczne romanse lubię, no poczytałby. Wprawdzie miałam w sobie jakiś lęk więc długo myślałam, pytałam kogo mogłam, czytałam opinie i wychodziło, że warto. Dlatego książka naprawdę długo nie czekała na lekturę. Akcja miała zacząć się tuż przed Wielką Wojną, dotyczyć rosyjskiego oficera i polskiej dziewuszki z rodziny o nastrojach patriotycznych. Los przemówił bo ostatnio faktycznie już coś w tym stylu czytałam, no i w sumie jestem ciekawa, czy stulecie końca Wielkiej Wojny pchnęło naszych pisarzy w tę stronę? 

piątek, 24 stycznia 2020

"Anioły z Lovely Lane" - Nadine Dorries

Zapowiedź książki Anioły z Lovely Lane momentalnie wpadła mi w oko i sprawiła, że poczułam natychmiastowe pragnienie przeczytania. Kilka lat temu niesamowicie spodobała mi się książka Zawołajcie położną miałam wtedy nadzieję, że wydawca pokusi się na kolejne tomy, ale niestety. Tutaj wydawnictwo zapowiedziało wydanie przynajmniej czterech tomów, co sprawia, że mam nadzieję, że ta przygoda będzie trwała. Z okładki spoglądają na nas cztery pielęgniarki, nie wiem jak Wy, ale ja byłam ciekawa, która jest która, jak potoczą się ich losy. To historia pielęgniarek w latach pięćdziesiątych, czasy na tyle odległe, że nie traktujemy je jako reportaż ze stanu służby zdrowia, ale jednak na tyle współczesne, że wychwycimy odniesienia do ówczesnych wydarzeń. Zaczęła czytać pełna jak najlepszych oczekiwań.  
  

poniedziałek, 20 stycznia 2020

"Imperium namiętności" - Nermin Bezmen

Kiedy przenosiliśmy się do Rosji w przededniu rewolucji, by poznać Kurta i Szurę, chyba niewiele z nas miało jakieś oczekiwania, w końcu te czasy dawały takie pole manewru. Bogata śliczna dziewczyna i krymski arystokrata, tak pewni swojej pozycji w świecie który już tylko czubkami palców był na stałym lądzie, reszta była nad przepaścią. Wybuchła wojna, która przyniosła rewolucję i wywrócenie ich świata o 180 stopni. Zmuszeni do ucieczki, pozbawieni tego co sprawiało że ich życie było na poziomie i takie pełne klasy. Poprzedni tom przyniósł ucieczkę z rewolucyjnej Rosji i rodzinne kłopoty Kurta, którego familia nie akceptuje związku z dziewczyną z innej sfery.  
  

sobota, 18 stycznia 2020

"Między monsunami" - Anna Piwkowska

Poznaję, że się starzeję, po tym że czytuję poezję. Kiedyś była dla mnie synonimem nudy, jakbym odszyfrowywała, tajny telegram a stawką było ocalenie przed zbombardowaniem cywilnej wioski, albo zdana matura, albo coś również ważnego. Długo nie mogłam patrzeć na wiersze, zamiast rytmu, melodii, metafor próbowałam zgadnąć co autor miał na myśli, co było w  jego pokoju, czy kolor żółty to kolor przemijania, kolor co ma symbolizować febrę, co ma symbolizować gorączkę, co ma symbolizować... rozumiecie? Na lata porzuciłam wiersze, skupiłam się na prozie. Na szczęście po latach, gdy moja matura zbliża się do pełnoletności(ha ha) ja wracam do wierszy, wzruszam się, myślę fragmentami poezji. Odkrywam piękno przeżyć zatrzymane w czasie, jak komar zastygł w bursztynie.  

środa, 15 stycznia 2020

"Co u Pana słychać?" - Krzysztof Kąkolewski

Jest wiele takich zdań które brzmią spokojnie, może sielankowo, takim zdaniem jest też Co u pana słychać po pierwsze sugeruje spokojną atmosferę, miłą zażyłość, życzliwe zainteresowanie. Takie ja mam skojarzenia z tym zagajaczem rozmowy, dlatego taki dysonans wywołuje u mnie w połączeniu z tematyką książki, czyli rozmowami z nazistami. Autor tej książki nie rozmawia z byle kim, to nie są jacyś tam szeregowi członkowie partii z czasów apogeum jej popularności, ale ludzie którzy ongi wspięli się na szczyty i zapisali się w historii wręcz krwawo. Co ważne zostali uniewinnieni w procesach, niekiedy długich. Historyczna sprawiedliwość jeździ na naprawdę pstrym koniu.  

wtorek, 14 stycznia 2020

"Nigdy więcej" - Anna Zamojska

Śmiało można uznać, że mijający rok 2019 był rokiem rozmów o pedofilii, głośny film braci Siekielskich, w pewnym momencie był na ustach wszystkich, okazało się, że coś co było tabu, tajemnicą, czymś o czym się nie mówiło, istnieje. Ten film otworzył puszkę Pandory, obrzydzenie, gniew rozpierzchły się po świecie. Czy film skłócił ze sobą ludzi, pewnie tak, czasami prawda dzieli, zwłaszcza odrzuca tych którzy są ślepi na fakty. Ta książka do której wstęp napisała Regina Brettautorka  poradników  o mocno religijnym charakterze, która wprost mówi o tym, że była molestowana, to ona zainspirowała autorkę by powiedzieć światu co ją spotkało. Głupi będzie ten co uzna to za odwet. Ta książka jest jak katharsis i wejrzenie do świata pełnego mroku.  

niedziela, 12 stycznia 2020

"Plusy i minusy. Książka dla wszystkich, którzy kiedykolwiek bali się matematyki" - Stefan Buijsman

Mam wrażenie że świat dzieli się na matematyków i tych którzy kiedyś zostali do tej dziedziny wiedzy zrażeni w związku z tym bojkotują wszystko co związane z liczeniem. Pamiętam ilu z moich znajomych uważało się za humanistów, co miało być synonimem nielubienia i nierozumienia matematyki. Moja relacja z królową nauk była zmienna, zależała od nauczyciela. Jak długo uczył mnie nauczyciel, który umiał tłumaczyć to wszystko rozumiałam i byłam pilną uczennicą, jeśli tylko ktoś do nauczania nie przykładał się, pojawiały się zaległości a zeszyt do matematyki stawał się synonimem koszmaru. Po latach doceniam matematykę, jej logikę to że tam wszystko musi się zgadzać. 

piątek, 10 stycznia 2020

'Czarny mercedes" - Janusz Majewski

Od pewnego czasu mam fazę na chodzenie do kina.  Regularnie bywam i śledzę nowości. Gdy zobaczyłam zapowiedź filmu Czarny mercedes bardzo się ucieszyłam, po pierwsze z okazji filmu wznowiono książkę w filmowej okładce i z okładki patrzy na mnie kilka miłych twarzy. Na film byłam mega najarana, ale że wyznaję zasadę generalną, że najpierw książka, to możecie się domyślić, że film zszedł z afisza. Gdy zaczęłam czytać nie wiedziałam dlaczego zwlekałam z lekturą. Chociaż nie wiedziałam dlaczego zaklasyfikowano powieść jako kryminał bo początek był zwiastunem innego gatunku. Miałam nadzieję, że akcja powieści pójdzie w określonym kierunku, jakże się myliłam.