Miłośc i walka między powstaniamiCo zrobić, gdy grają werble, młoda krew wre, a zapaleńcy gotują się do walki?Podczas gdy wszystkie zwyczajne kobiety przygotowywały swoich mężów i synów do powstania listopadowego, Marianna, nadzwyczaj charyzmatyczna i odważna, postanowiła, że zamieni koronki na mundur i sama wyruszy na bitwę. Nie było takiej siły, która mogłaby zatrzymać młodą dziewczynę. Gdy jednak bój nic nie dał, a rodzinie grozi konfiskata dóbr czy nawet przyśpieszony wyjazd na Sybir, trzeba poświęcić się po raz kolejny.Marianna nie ma wyboru – jak najszybciej musi wyjść za mąż. Upatrzony kandydat w zasadzie ma wszystko – jest bogaty, młody, utytułowany i – co najważniejsze – rozpaczliwie poszukuje żony. No właśnie… Nie zbyt piękne, aby było prawdziwe?Przed młodą dziewczyną wiele wyzwań. Będzie musiała odnaleźć się w świecie salonowych spisków i nie ulec grze pozorów…XIX-wieczny świat intryg i baśniowej miłości. Czy dasz się do niego wciągnąć?
sobota, 13 sierpnia 2016
"Marianna" - Magdalena Wala
6 komentarzy:
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.
A nie mówiłam (pisałam), że fantastyczna? :)
OdpowiedzUsuńmiałaś śiętą rację!!!
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńToś mnie zaciekawiła! Ostatnio robiłam rewolucję z wyrzucaniem w swoich książkach i znalazłam 'MAriannę'. Coś mi mówiło, ze to świetna lektura. No to sięgnę.
OdpowiedzUsuńdziwię się, że JESZCZE nie czytałaś.
UsuńBo mi się zgubiła, nieboga! Miałam taki bałagan w ebookach, że niczego się nie dało znaleźć. Igły w stogu siana się nie dało znaleźć.
Usuń