"To nie może się udać" - Abby Jimenez [jak wzruszyć się do łez]

 Bardzo lubię książki Abby Jimenez. Do tej pory powieści były utrzymane w jednej konwencji – tym razem książka ma zupełnie inny wygląd – uroczo korespondujący z tym o czym książka opowiada. To ryzykowny krok wydawnictwa, bo książka nie wpisuje się w to do czego przywykłyśmy. Czy samo nazwisko się obroni? Zaczęłam czytać, a naprawdę potrzebowałam czegoś lekkiego i romansowego – nie mogłam w nic się wczytać, przypomniałam sobie o tej książce, że tak długo czeka.

 

Nowa książka autorki „To tylko przyjaciel” – Bestsellera Empiku 2020! „To nie może się udać” to zabawna, podnosząca na duchu i wciągająca historia o próbie zamiany życia, które przypadło nam w udziale, na takie, którego się naprawdę pragnie.

Życie Alexis Montgomery zostaje wywrócone do góry nogami z powodu pewnego zwariowanego zakładu, pysznej kanapki z grillowanym serem i małej kózki w piżamce.

A tak naprawdę z powodu Daniela Granta, niemożliwie seksownego i wyluzowanego stolarza, młodszego od niej o dziesięć lat i będącego całkowitym przeciwieństwem wielkomiejskiej elegantki, jaką jest Alexis. Wydawałoby się, że wszystko ich dzieli, a jednak chemia między nimi jest niezaprzeczalna.

Bogaci i wpływowi rodzice chcieliby, żeby Alexis zgodnie z rodzinną tradycją została światowej sławy chirurgiem. Ale ona wcale nie pragnie sławy. Wystarcza jej praca lekarki na oddziale urazowym. A każda chwila spędzona z Danielem i społecznością małego miasteczka, w którym on mieszka, uświadamia Alexis, co jest naprawdę ważne w życiu.

Jeśli jednak ich związek stanie się czymś więcej niż przelotnym romansem, młoda lekarka będzie musiała odrzucić rodzinne dziedzictwo. Alexis uważa za niemożliwe wprowadzenie Daniela do swojego świata, ale też nie potrafi wyrzec się szczęścia, które on jej daje. Czy mimo tylu różnic uda im się stworzyć trwały związek?

Alexis wraca z pogrzebu krewnej i jadąc po pustkowiu, przez szopa wpada do rowu. Oczywiście dzwoni po pomoc drogową, ale czas oczekiwania jest długi, ale nie ma wyjścia. Nagle pojawia się auto i Alexis chociaż czuje lęk to jednak przyjmuje pomoc od mężczyzny, który okazuje się jest burmistrzem i częścią tej ziemi. Później jeszcze spotkają w lokalnym barze. Ona jest dziedziczką medycznej dynastii i jej rodzina traktuje to bardzo poważnie. Alexis i jej bliźniak mają kontynuować tę misję. Naturalnym dziedzicem jest jej brat, ale on powiadamia ją, że rzuca to życie i wyjeżdża do Kambodży, bo się zakochał. Rodzice się wściekną, a Alexis musi zostać i realizować ambicje ojca. Na dodatek jej wieloletni partner, ukochany przyszły zięć jej tatusia zdradził ją, a dodatkowo ona wreszcie przyznaje się do tego, że dręczył ją psychicznie. I wtedy Alexis spotyka Daniela. Daniel jest integralną częścią swojego miasteczka. Jego rodzina jest tu od pokoleń, jest filarem tej społeczności. Nie jest zamożny, w sezonie prowadzi pensjonat, w wolnych chwilach dłubie w drewnie. Ona nie chce się angażować, ma mnóstwo swoich kłopotów. Niespodziewanie oboje bardzo się angażują. Dla Daniela wszystko jest proste, bo on jest prosty, ma hierarchię wartości i o nią walczy, Alexis zaś, jest niewolnicą tego, co mówią i myślą o niej inni.

 

Jest to tak niezwykle ciepła i poruszająca książka, która naprawdę Was porwie, mnie wzruszyła do łez.

Wspaniały jest klimat małego, sennego miasteczka w którym wszyscy się znają i wspierają, chociaż nie brakuje tam smutku i problemów. Widzimy dwa światy z których pochodzą bohaterowie, widzimy że nie ma wspólnego mianownika, a jednak kibicujemy z całych sił.  To jest poruszająca książka o priorytetach, o tym co wybrać i jak ważna jest zgoda ze sobą.

Kolejna książka autorki, dzięki której nie mogłam usnąć i miałam łzy wzruszenia w oczach. Bardzo gorąco polecam!