Jeśli pokochaliście „Jeden dzień“ i „Projekt Rosie“, w „Dwoje do pary“ zakochacie się bez pamięci!
Przewrotnie romantyczna powieść. Fisher i Ivy są parą od dziewiętnastu (!) dni czują, że są dla siebie stworzeni. Poza tym wiedzą o sobie niewiele, ale któż by się przejmował błahostkami? Szczególnie że za kilka miesięcy ich życie ma się diametralnie zmienić… Przez ten czas Fisher i Ivy odkrywają, że zakochanie się to jedno, a wytrwanie w uczuciu to zupełnie coś innego.
„Dwoje do pary“ to istny rollercoaster emocji – pełna brytyjskiego humoru, ale i wzruszeń, książka do śmiechu i do płaczu. Recenzenci są mile zaskoczeni, że na kanwie pozornie zwyczajnej historii można było stworzyć tak chwytającą za serce powieść.
poniedziałek, 20 lutego 2017
"Dwoje do pary" - Andy Jones [ życie to nie: "i żyli długo i szczęśliwie"]
5 komentarzy:
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.
Książka wydaje się być idealna na te ostatnie dni zimy. Na pewno będę ją miała na uwadze ;)
OdpowiedzUsuńZostaję na dłużej i obserwuję!!
Pozdrawiam
To Read Or Not To Read
Właśnie skończyłam i mnie zupełnie nie urzekła...
OdpowiedzUsuń"Cukier nie krzepi". Wankowicz sie myli. A "Persil pierze sam". Nie wiem jak mozna ulegac nahalnej modzie walentynek, wosp, chociaz kibicowanie slabym powiesciom nie tylko o Chemii tez jest ogromnym wysilkiem czy tam pasja: tylko pozostaje pytanie "kto naprawde skorzystal"? I te niepolskie slowo "zwiazek". Uff... Byl Zwiazek Radziecki... ale Polacy slyna z Unii z... Litwa.
OdpowiedzUsuńMam, mam! I przeczytam... jak mama mi odda. :D
OdpowiedzUsuńZapowiada się nieźle :)
OdpowiedzUsuń