Nie wiem czy pamiętacie taki wykres obrazujący tendencje w epokach literackich, taką parabolę, w sumie teraz jest to ciągle aktualne, bo co i rusz zmienia się nastawienie do wiary. A to mamy modę na książkę które poruszają tematy religijne, a to znowu jest moda na książki o ateizmie. Ja niezbyt chętnie ulegam modom i czytam to na co przychodzi mi ochota bo w końcu moim zdaniem warto sprawdzić pobudki innych ludzi. W sumie nie wiem czego się spodziewałam po tej książce, fakt że zamawiałam ją w zupełnie innym momencie mojego życia a jednak ciągle jestem ciekawa i mimo wszystko krytyczna w stosunku do tego co czytam. Za co obrywam o uszach często.
Dlaczego jesteśmy ateistami to wyjątkowy, prowokujący do przemyśleń zbiór esejów, które łączy temat osobistej niewiary w siłę wyższą. Ich autorzy, starannie wybrani spośród wysokiej klasy wykładowców akademickich, naukowców, pisarzy, przedstawicieli mediów i polityki, w przemyślany i uporządkowany sposób opisują powody, dla których odrzucają ideę bóstwa panującego nad światem i ludźmi. Kilka esejów dotyka również kwestii społecznej roli religii oraz innych możliwych zamiast niej rozwiązań. Zebrane w tomie eseje prezentują szerokie spektrum punktów widzenia i stylów pisania, od ściśle ustrukturowanych filozoficznych wywodów po bardzo osobiste, a czasem wręcz żartobliwe opisy tego, co spowodowało, że każdy z tych szacownych myślicieli wyrzucił religię ze swojego życia. Niezależnie od tego, czy jesteś osobą wierzącą czy nie, książka Dlaczego jesteśmy ateistami poprowadzi cię w intelektualnie stymulującą podróż w świat ludzi rozsądnych i racjonalnych, którzy żyją, nie podpierając się kulami religii.Do utraty wiary może prowadzić wiele dróg, jednak wszystkie one są pouczające, ponieważ głos niewiary to głos rozumu. Blackford i Schüklenk zebrali pięćdziesiąt esejów, które nie tylko przedstawiają liczne argumenty przemawiające za ateizmem, lecz także pokazują, że wbrew powszechnemu stereotypowi ateistów cechują moralność i humanizm w równym, a może nawet w większym stopniu, co ludzi wierzących.Jerry A. Coyne, autor książki Why Evolution Is True
Książka to zbiór artykułów napisanych przez naukowców, filozofów, ludzi którzy wybrali świadomie ateizm i przyzwyczajeni do tłumaczenia swoich poglądów, mają opracowane i przygotowane wyjaśnienie. Kiedyś Akwinata przedstawił swoje dowody na istnienie Boga, na owe czasy miało to jakiś sens, natomiast dziś kilka wieków później ciężko się zgodzić. Tutaj mamy analogiczne dowody na nieistnienie Boga tudzież dlaczego lepiej nie wierzyć i dlaczego życie wieczne nie jest taką wspaniałą perspektywą… Napisane przez ludzi nauki skłonić mają do stawiania pytań, szukania nowych odpowiedzi, nie do końca wiem do kogo ma być to adresowane, czy do osoby wierzącej(by nawróciła się na właściwe tory), czy też do ateistów(by wiedzieli jak argumentować?). Bez względu na to która wersja jest prawdziwa, zabrałam się za lekturę pełna ogromnej ciekawości.
Po pierwsze lektura tych artykułów wymaga stuprocentowej uwagi, nie można tej książki czytać na pół gwizdka. Najlepiej ze względu na specyfikę czytać po artykule. Oczywiście podnoszone są klasyczne argumenty i tu byłam trochę zawiedziona, śmierć osoby bliskiej jako potwierdzenie, że Boga nie ma, no cóż wtedy bylibyśmy wszyscy nieśmiertelni, Dyskusja o wolnej woli w kontekście wszechwiedzy. Poprawcie mnie, ale to nie ma związku, ja mogę coś wiedzieć, np. że Słońce wzejdzie na Wschodzie, a nie jest to zależne ode mnie. Czy to oznacza że jestem wszechwiedząca i wszechmocna.
No i oczywiście temat holocaustu, wojen, niewolnictwa, po prostu zła w kontekście Boga jako źródła dobra, chociaż te rozważania są ciekawe i zmuszają nas do stawiania pytań, pomimo tak wysokiej półki bo autorzy tych artykułów naprawdę powalają, to jednak nie zachwiały moim światopoglądem, może tyle że zainspirowały mnie do kolejnych pytań
Książka recenzowana dla portalu Duże Ka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.