Mija już kilka lat, gdy na polskim rynku wydawniczym pojawiła się pierwsza książka o przygodach Profesorowej Szczupaczyńskiej. Ja tę książkę zdobyłam po Targach Książki w Krakowie, miałam przed oczami stolicę Małopolski, gdy czytałam ten pierwszy tom i od tego momentu stałam się fanką wścibskiej mieszczki z aspiracjami. Premiera czwartego tomu wzbudzała we mnie ekscytację i prędko kupiłam. Pochłonęłam ją jednym tchem. Byłam ciekawa co duet Dehnel Tarczyński występując pod pseudonimem Szymiczkowej stworzyli, jaki tym razem będzie poziom i czy ta część będzie tak dobra jak zakładałam?
Profesorowa Szczupaczyńska i sensacja na słynnym weselu.Listopadowy ranek 1900 roku. Pod domem profesorowej na św. Jana tłoczno od gapiów – w bramie naprzeciwko znaleziono ciało mężczyzny! Jednak Zofia Szczupaczyńska tylko rzuca okiem na miejsce zbrodni. Nie ma teraz czasu rozpocząć śledztwa – pędzi do bazyliki Mariackiej na najgorętsze wydarzenie sezonu: ślub poety Rydla z chłopką!Ale potem na weselu w wiejskiej chacie nieoczekiwanie wpada na trop wydarzeń, które pokazują morderstwo na św. Jana w nowym świetle.Czy przenikliwa detektywka amatorka odkryje w Bronowicach coś, czego nie dostrzegł Wyspiański?Krakowska panna Marple – spostrzegawcza, inteligentna i dociekliwa (tylko nieżyczliwi nazwaliby ją wścibską) – na tropie afery rodem z sensacyjnego serialu.Autorkę Marylę Szymiczkową, wdowę po prenumeratorze „Przekroju” i królową pischingera, powołali do życia Jacek Dehnel i Piotr Tarczyński. Ten niezwykły duet to mariaż wielkiego talentu literackiego i niezrównanej wiedzy o życiu codziennym Krakowa końca XIX i początku XX wieku. Gwarantuje pasjonującą podróż w czasie z detektywką, która wie, że tajemnice same się nie rozwiążą.Bestsellerowa, wydawana także za granicą seria retrokryminałów.
Jest przełom wieków, Kraków żyje wielkim mezaliansem, oto Lucjan Rydel, syn znamienitego rodu ma pojąć za żonę chłopkę spod krakowskich Bronowic. Miasto ekscytuje się tym skandalem, który ma się zacząć w Kościele Mariackim. Zofia Szczupaczyńska prędko wprasza się na wesele, a że jej małżonek nie jest chętny by brać udział w tym widowisku, wysyła go na wieś do rodziny. Spiesząc do kościoła znudzona życiem profesorowa, która cierpi na brak zajęcia, bo już od dawna nie było żadnej zbrodni, którą mogłaby się zająć, staje się świadkiem odkrycia zwłok i to vis a vis kamienicy sub Pavone, tam spotyka swego znajomego sędziego śledczego i chociaż wielce zainteresowana tym odkryciem, jednak spieszy na ceremonię. Następnie na weselu, rozczarowana poziomem imprezy snuje się z izby do izby i dokonuje szeregu ciekawych odkryć. Korzystając z absencji męża Zofia angażuje się całkowicie w odkrywanie tajemnic i co ciekawe, nie szczędzi grosza.
Jakaż to jest pyszna lektura, o bogowie. Ja ciągle zachwycam się jak cudownie jest ta powieść stylizowana, drobnomieszczańskie cechy charakteru żony profesora uniwersytetu. Uwielbiam czytać jej przemyślenia, jej perypetii. To jak ona próbuje zaspokoić swoje ambicje, niby od niechcenia wybić się ponad znajome, a jednocześnie jak bezkompromisowo dąży do prawdy. To jak jest wścibska sprzyja rozwiązywaniu tajemnic, bo ona po prostu musi wiedzieć. I tym razem dostajemy zagadkę powiązaną z weselem w Bronowicach, akcja przeplata się z wątkami z których skorzysta Wyspiański. A jednocześnie to studium mieszczańśkiego życia w Galicji bo i pojawi się wspomnienie Sisi czy tragedii w Mayerlingu. Jestem pod wrażeniem tego jak cudownie autorzy oddają realia, a przy tym kryminalna zagadka wcale nie traci. Bardzo wysoki poziom tej książki, nie wiem jak autorzy to zrobią, ale liczę, że kolejny tom jeszcze mnie bardziej zachwyci!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.