Był czas, gdy w okolicy spotkań autorskich było jak na lekarstwo i dopiero pandemia i spotkania online sprawiły, że mogłam uczestniczyć w takich spotkaniach do woli. Jednak w międzyczasie i w Stalowej Woli tych spotkań zaczęło być więcej. Dowiedziałam się, że Miejska Biblioteka organizuje spotkanie z autorem kryminału i to ze Stalowej Woli i chociaż o książce nie słyszałam, to Znajoma, która wyciąga mnie tylko na dobre spotkania, namówiła i korzystając z urlopu pojechałam, książkę kupiłam, autograf dostałam i zostałam tak zaintrygowana, że natychmiast(niemal) zabrałam się za lekturę. Czytanie poszło mi piorunem(nadal urlop), nawet zgadłam mordercę i nie wiem teraz czy trop był tak oczywisty, czy ja jestem tak przenikliwa(skłaniam się ku opcji pierwszej).
Wejść do podziemi może każdy. Nie wszyscy je opuszczają.W jednym z mrocznych zaułków Podziemnej Trasy Turystycznej w Sandomierzu zostają odnalezione zwłoki Oksany Pyłypczuk, młodej Ukrainki i członkini wspólnoty świadków Jehowy.Do śledztwa przystępują komisarz Grzegorz Mielnicki oraz jego ambitny asystent, sierżant Łukasz Leśniewski. Sprawa szybko przestaje być jednak rutynowym dochodzeniem – tropy się mnożą, a kłamstwa nawarstwiają.W świecie pełnym uprzedzeń trudno rozstrzygnąć, co jest prawdą. Tam, gdzie nie dociera światło dnia, łatwo ją przeoczyć. Niektórzy ukrywają ją obsesyjnie, a nawet są gotowi zabić raz jeszcze, byle tylko nie wyszła na jaw.Policjanci muszą mieć więc oczy szeroko otwarte – morderca jest znacznie bliżej, niż im się
Sandomierz,
jak wie już cała Polska to miasto urokliwe, ale i niebezpieczne jak gniazdo
jadowitych węży. Trup ściele się tam
nader gęsto, ale chociaż można umierać z ładnym widokiem przed oczami(no chyba,
że złoczyńca dopadnie nas na nowych osiedlach, albo jak w książce Trasie
Podziemnej). Autorzy prawdopodobnie uznali, że należy odstraszyć czytelników od
tej atrakcji, bo co Zygmunt Miłoszewski zaczął, Krzysztof Arkadiusz Rędzio
dokończył i nie wiem co musiałoby się wydarzyć, abym postawiła tam stopę.
Trudno moja wizyta w `98 była pierwszą i ostatnią, jak się okazuje. Otóż w
Podziemnej Trasie, znaleziono zwłoki, nieboszczką jest przewodniczka miejska,
ale dodatkowo jeszcze Ukrainka, a jakby tego było mało Świadek Jehowy, a narodowość
i wyznanie, na prowincji jednak mogą budzić niechęć, lub wręcz wrogość. Czy
zabił ją jakiś fanatyczny patriota? A może jakiś rywal do tytułu przewodnika
roku? W ślad za sprawcą rusza komisarz Mielnicki oraz jego druh sierżant
Leśniewski. To z Grzegorzem Mielnickim będziemy przemierzać ulice Sandomierz,
ale komisarz jest bardzo sympatyczną postacią i mam nadzieję przez wiele tomów
śledzić jego perypetie. Chociażby z tego powodu, że trzyma się wysłużonego
auta.
Po
wielu artykułach i awanturkach o self-publishing bałam się, że chociaż autor
jest tak sympatycznym człowiekiem, to książka okaże się marna, a nie lubię
pisać przykrych rzeczy miłym ludziom. Na szczęście moje obawy były całkowicie
bezpodstawne, bo przemknęłam przez ten kryminał szybko i z przyjemnością.
Faktycznie to jak autor konstruuje swojego bohatera(powinien mieć wady) jest
bardzo sympatyczny i polubiłam bardzo to przekręcanie powiedzeń, chociaż akurat
ja jestem po drugiej stronie barykady, czyli używam często i pilnuję by
brzmiały należycie. Ta książka to debiut i oczywiście, że mamy pewne wątki do
dopracowania, jak chociażby głębsza charakterystyka bohatera, bardziej
realistyczna, naprawdę ja nie mówię że ma pić czy palić, albo być
dziwkarzem(takich detektywów mamy dosyć), ale jest za idealny, no ale też aż
tak dobrze go nie poznaliśmy. Wydaje mi się, że pierwszy trop powinien być
podrzucony wcześniej(może przegapiłam), ale chciałabym zobaczyć jak Krzysztof
Rędzio będzie się rozwijał i co jeszcze napisze. W całym zalewie książkowego
chłamu, marnych książek pełnych kiepskich dialogów, wulgarnych tudzież
obrzydliwych opisów, ta książka jest miłą odmianą. No i świetnie się bawiłam
tropiąc mordercę. Naprawdę polecam!

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.