Możemy się upierać, że jesteśmy nowoczesnym społeczeństwem, ale w głębi serca pociąga nas blask monarchii. Ciężko znaleźć kogoś z mojego pokolenia, kto nie przeżywał śmierci Lady Di, to wydarzenie stało się dla wielu impulsem, pchnęło w stronę zainteresowań Windsorami, było katalizatorem wyboru drogi życiowej. I tak, z perspektywy czasu mówienie o Dianie, jak o anglikańskiej świętej, bawi mnie bardzo, to jednak umiała oddziaływać na masy. Doskonały moment wybrał Netlfix na wypuszczenie serialu o rodzinie królewskiej. Moje pokolenie mogło przybliżyć sobie mniej znany wątek, czyli związek Elżbiety i Filipa. O tym jest ta książka, trzy wątki, Elżbieta i Filip, trójkąt Diana-Karol-Kamila i Meghan oraz Harry, oczywiście z wątkami pobocznymi. Autor znawca Windsorów, a czas wydania? Wydawnctwo nie mogło sobie wyobrazić lepszej reklamy niż wywiad u Oprah`y, nawet ja gnałam na złamanie karku, by oglądnąć program. Po emisji byłam jednak zażenowana.
Od lat śledzimy dzieje rodziny Windsorów. Choć brytyjską monarchię zna niemal każdy, to większość z nas nie zdaje sobie sprawy z dramatów, jakie przez lata rozgrywały się za bramami Pałacu Buckingham. Życie królewskiej pary, Elżbiety i Filipa, było źródłem wielu, jeśli nie większości, problemów Windsorów. Skandal gonił skandal. Małżeństwa ich kolejnych dzieci kończyły się. Inwazja dziennikarzy, aparatów i kamer na królewską rodzinę sprawiła, że skrzętnie skrywane tajemnice znalazły się na pierwszych stronach tabloidów. Skostniała monarchia nie nadążała za nowoczesnością. Ostatnią próbą luzowania dworskiego gorsetu było wpuszczenie za mury pałaców Windsorów amerykańskiej rozwódki Meghan Markle. Miała zostać nową gwiazdą, "Kate na dopalaczach", jak pisały gazety. Okazała się – przynajmniej dla Windsorów – "Dianą plus".Książka "Elżbieta, Filip, Diana i Meghan. Zmierzch świata Windsorów" powstała w historycznym momencie. Zmiana jest tuż-tuż. Królowa Elżbieta ma prawie 95 lat. Nadchodzi kres pewnej epoki i małżeństwa, którego dzieje stały się telenowelą przełomu XX i XXI wieku. W tle pojawiają się pytania – czy następca tronu książę Karol będzie w stanie udźwignąć ciężar korony? Czy Brytyjczycy zaakceptują jako swoją królową Kamilę? Jaka naprawdę była Diana? Jaki wpływ na decyzje podejmowane przez Harry’ego ma Meghan? Dlaczego Windsorowie stracili szansę na wspaniałą czwórkę – Meghan, Harry, Kate, Willliam?Nasza wiedza na temat brytyjskiej monarchii bazowała dotąd głównie na plotkach i uproszczeniach. Książka Marka Rybarczyka pozwala przyjrzeć się z bliska pałacowym relacjom. Odsłania kulisy burzliwych książęcych związków. A przedstawione w niej meandry życia uczuciowego królewskich małżonków, rodzinne skandale i sekrety przedstawione w książce zadziwią nawet fanów serialu, "The Crown".
Epoka elżbietańska, rządy Elżbiety II trwają już długo. Większość z nas nie pamięta innego angielskiego monarchy. Koronowana w tym samym roku, w którym umarł Stalin, przetrwała mnóstwo burz, ale może do kilku się przyczyniła. Jest symbolem, ciężko sobie wyobrazić koronę bez niej. Tymczasem, chociaż jej majątek jest legendarny, jej życie nie jest usłane różami. Musi uważać na każdy krok, każdy grymas jest komentowany. Podobno od lat w nieudanym małżeństwie, jako głowa kościoła nie może liczyć na rozwód. Pierwsza część książki to opowieść o małżeństwie królowej. Wyrachowanym Filipie, który decyduje się na związek z wpływową dziewczyną, by ułożyć sobie życie, a za jej plecami hula do woli, jest jedynym, który może na Elżbietę nakrzyczeć. Książę Filip musiał pożegnać się ze swoimi ambicjami, ale autor nie może mu odmówić wpływu na ważne wydarzenia, to on lobbował przerwanie romansu Małgorzaty z Townsendem, to on rzekomo zmusił Karola do ślubu z Dianą(dlaczego rzekomo, dowiecie się z książki). Kulisy małżeństwa Karola z Dianą, romans z Kamilą, a w końcu perypetie Harrego z Meghan, to treść tej książki. Czyta się świetnie, ja nie mogłam się powstrzymać przed lekturą, rzuciłam wszystko i zaczęłam czytać, od razu po wyjęciu z paczki.
Marek Rybarczyk ma bardzo specyficzny styl pisania książek, jak na kogoś kto z tego tematu żyje dużo energii wkłada w deprecjonowanie takich zainteresowań. Mogę określić autora jako, w najlepszym wypadku, Windsoro-sceptyka, jeżeli jest możliwa niekorzystna interpretacja jakiegoś zdarzenia to autor idzie w tę stronę, woli też przedstawiać wady i złe strony, z drugiej strony trudno wymagać od każdego pisania panegiryków, zdrowy krytycyzm jest ok. Zwłaszcza, że moim zdaniem, książkę czyta się super szybko i dobrze, ilustrowana zdjęciami z życia royalsów jest obowiązkowa dla każdego, kogo interesuje brytyjska monarchia. Zwłaszcza, że omawia wątki najnowsze, skandal z Andrzejem i Meghan, chociaż bez kontrowersyjnego wywiadu. No cóż, możemy czekać na kolejny tom.
Historię, która się dzieję na naszych oczach i wątki tej książki pewnie jeszcze zweryfikuje czas. Fajnie m, że świetnie się ją czyta. Może sięgnę. Wydaje mi się, że społeczeństwo może kojarzyć jeszcze Elizabeth I i Victorie.
OdpowiedzUsuń