Nadeszła zima i długie wieczory co sprawia, że w
domu spędzam ogrom czasu a nie ma nic przyjemniejszego niż owinięcie się
kocykiem, grube miękkie skarpetki i źródło ciepła. W takim sielskim bezpiecznym
otoczeniu można czuć się bezpiecznie czytając nawet najmroczniejsze powieści z
zimnej Skandynawii. W ręce wpadła mi książka, która niestety okazała się tomem
drugim. Nie przeszkadzała mi bardzo nieznajomość tomu pierwszego, ale przyznam
się Wam, że lubię takie powieści czytać po kolei, zamiast skakać po tomach jak
konik polny. Sięgałam po tę książkę w miarę pewnie bo seria Gorzka czekolada to moje odkrycie sprzed
kilku lat, praktycznie nigdy mnie nie zawodzi a znajduję w niej powieści na
każdy nastrój.
Przerażająco aktualny thriller o elektryzującej treści, drugi tom serii o zamachach w Berlinie. Zamachowiec samobójca przekazuje muzułmańskiemu policjantowi Farisowi niewiarygodną wiadomość – następnym razem to Faris uruchomi detonator. W życie funkcjonariusza wkracza człowiek, który nie cofnie się przed niczym, by go złamać i uczynić z niego terrorystę.
Faris będzie musiał się zmierzyć z wrogiem, który nie zna litości. Jaką rolę w tej historii odegra była narzeczona Laura, piękna pastorka Ira i siostra policjanta Anisah? Czy Faris włoży pas szahida?
Nieniejsza książka sięga po znany i niezwykle
aktualny temat a mianowicie dotyka terroryzmu. Mało co tak oddziałuje na naszą
wyobraźnię jak świadomość, że w tłumie czai się ideologiczny szaleniec jednym
ruchem mogący pozbawić życia dziesiątki ludzi, zasiać panikę w nieograniczonym
tłumie. Tym razem w terrorystyczną intrygę wpleciony zostaje policjant
pochodzący z krajów arabskich, którego czytelniczy mogli poznać we
wcześniejszym tomie. Faris Iksander pada ofiarą intrygi psychopaty, który
wykorzystuje jego uczucia, słabość, by tak go zmanipulować, by to Iksander stał
się sprawcą. Będzie się działo, więc wszyscy którzy polubili te zwroty akcji w
polskiej literaturze, które sprawiają, że bohater przeżywa w jednej powieści
niemalże wszystkie problemy, nie będą czuli niedosytu.
Bardzo ciekawa książka, my Polacy widzimy
potencjalnego terrorystę w wyznawcach islamu, to takie naturalne skojarzenie,
nie mówię, że dobre, tymczasem tutaj w walkę przeciwko terroryzmowi muzułmanin
jest zaangażowany, mało tego pada ofiarą szaleńca, to dezorientuje czytelnika
przyzwyczajonego do schematycznego myślenia. Wiem, że bardzo chciałabym
przeczytać poprzedni tom, chociaż wiadomo, że pewien element zaskoczenia już mi
odpadł. Autorka lubi nagłe zwroty akcji, lubi mocną akcję, nie można
powiedzieć, że jest to takie subtelne delikatne powieścidło, tu mamy wyścig z
czasem, walkę o życie i masę niewiadomych. Czy będziemy mogli poczytać o
perypetiach Farisa jeszcze kiedyś?
Kolejna powieść, która utwierdza mnie w przekonaniu,
że ta seria wydawnicza naprawdę jest godna uwagi. Wiem, że jak będę jechała na
wakacje, jakikolwiek letni wypoczynek to się zaopatrzę w solidny zapas takich
mroźnych książek, chociaż w zimie podnoszą ciśnienie, oj strach wyjść w mrok.
Naprawdę. Sprawdźcie sami jak nie wierzycie.
Książka recenzowana dla portalu Duże Ka
Tłumaczył Miłosz Urban
Zapisuję tytuł i pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńLubię dobre książki, które umieją czytelnika wprowadzić w strefę strachu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Lady Spark
[kreatywna-alternatywa]
Zachęciłaś mnie, bardzo chętnie przeczytam! ;)
OdpowiedzUsuń