Obiecałam sobie ograniczenie zakupów książkowych, dosłownie chwilę po tym nienowym, ale jakże ambitnym i dającym pole do popisu postanowieniu, przeczytałam drugi tom serii i poczułam, że no muszę przeczytać tom trzeci bo nie wytrzymam nerwowo. Odebrawszy w Sylwestra książkę, zaczęłam czytać tuż przed północą. Poszło szybko, ale tak jest przecież najlepiej, móc się zaczytać na amen.
„Czas pokory” to finał porywającej sagi historycznej, w której losy zwykłych bohaterów są wrzucone w burzliwe czasy XX wiekuTrzy kobiety, które połączyła jedna kamienica, a rozdzieliła druga wojna światowa.Stefania Niemyjska, przedwojenna nauczycielka i emancypantka, zostaje aresztowana przez Gestapo za prowadzenie tajnych kompletów. Trafia do obozu pracy Wiesengrund i ostatecznie do obozu śmierci Auschwitz-Birkenau.Helena Szewczyńska, łączniczka AK, działaczka akcji dywersyjno-sabotażowych w ramach podwydziału „N”, przemyca do Pleszewa swojego osieroconego kuzyna Henia. Jednocześnie angażuje się w drukowanie i kolportaż tajnych gazetek, mających osłabiać morale Niemców.Ryfka Gellert, żydowska prawniczka, żeby przeżyć, przyjmuje inną tożsamość i pracuje w poznańskiej fabryce cukierków, działając jednocześnie w podziemiu.Każda z bohaterek „Czasu pokory” codziennie ryzykuje życie, by pomóc innym i samej przetrwać. Każda musi mierzyć się ze zwykłym-niezwykłym życiem codziennym. Żadna nie wyobraża sobie, by nie walczyć o wolność swoją i najbliższych. Czy uda im się spotkać ponownie w lepszych czasach?
Tak
jak przewidywałam, trzeci, finałowy tom jest bardziej ponury. Oto autorka robi
kilkuletni przeskok czasowy i zaczynamy w 1943, gdy w Kraju Warty okupacja jest
w pełni. Wiele zmieniło się w kamienicy, rodzice Ryfki zostali wywiezieni, ślad
po nich zaginał, nie wiemy co się dzieje z ukochanym synem Adeli. Matka Heleny
namawia córkę na podpisanie volklisty, a Hela odmawia. Wybuch wojny zaskoczył
ją i Felusia w Pleszewie na wakacjach i tak mieszkają w starej swej kamienicy,
ale wysiedleni do mieszkania po Gellertach, bo ich mieszkanie zajął przyjezdny Niemiec
z żoną. Hela jest dozorczynią, Feliks pracuje w niemieckim szpitalu. Ryfka
ukrywa się w Poznaniu, by jej żydowskie pochodzenie nie wyszło na jaw. Ta
ambitna i bystra kobieta straciła najwięcej, a jednak ma w sobie ogromną wolę
życia. Gdy zaczyna się książka, po Stefanię przychodzi gestapo. Niemłoda już
kobieta, patriotka, emancypantka trafia w zbrodnicze tryby Trzeciej Rzeszy.
Niecałe dwa lata będziemy towarzyszyć bohaterom w ich wojennej rzeczywistości.
Na koniec, będą łzy wzruszenia, ale czy możliwy jest wojenny happy end.
Przeczytałabym powojenne losy, tych którzy przeżyli.
O
ile książek o rzeczywistości okupacyjnej było już sporo, o tyle do tej pory nie
czytałam za wiele o Kraju Warty, mieliśmy już Śląsk i takie książki były bardzo
ciekawe, cieszę się, że powstało coś o Wielkopolsce, bo przecież tam Polacy też
swoje przeszli, a wyzwolenie nie było dla nich końcem koszmaru – dlatego chciałabym
przeczytać część powojenną. Dagmara Leszkowicz-Zaluska chociaż ma świadomość
trudnych losów, okropieństwa obozów, strachu konspiracji, to jednak podaje nam
nieco uładzona wersję, nie to że lukruje, ale po początkowym opisie Stefanii po
przesłuchaniu my zasadniczo nie doświadczymy tego czym był obóz pracy, czym
było Auschwitz. Bohaterkom wszystko zasadniczo się udaje, oczywiście Ryfka ma
bardzo złe przejścia, ale i tak jak weźmiemy pod uwagę, że jest ukrywającą się
Żydówką, to żyje w miarę spokojnie. Chociaż i tak to Ryfka jest najbardziej
doświadczana. Pomimo, że mamy wojnę, to autorka ucieka od opisywania realiów,
nie nazwałabym tego jeszcze holo-polo, ale granica była bliska. Jednak
polubiłam styl autorki, kreacje bohaterów i miałam łzy wzruszenia kończąc
lekturę. To był naprawdę dobry wybór!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.