W drugim tomie Sagi wileńskiej akcja wcale nie zwalnia. Nie zaczynajcie czytać wieczorem bo zarwiecie nockę. Przypominam, to jedna z najlepszych sag rodzinnych, jaka jest na rynku. Absolutnie autorka nie wpada w pułapkę opowiadania dalszych niestworzonych historii, tylko wykorzystuje potencjał każdej bohaterki i łączy to tak genialnie w spójną całość, że klękajcie narody. Jedna z lepszych części sagi, ale chyba będę to często powtarzać.
Cofamy
się w czasie i jesteśmy chwilę po upadku powstania listopadowego. Obłędnie
piękna, ale zubożała Eufrozyna Bilińska właśnie się zakochała, oddała serce po
raz pierwszy i snuje marzenia o przyszłym szczęśliwym życiu. Idylla się kończy,
gdy dowiaduje się od rodziców, ze obiecali jej rękę okolicznemu bohaterowi,
powstańcowi, zamożnemu, który może ocalić ich rodzinę o bankructwa. Nie
pomagają łzy i rozpacz Eufrozyny, rodzice są nieugięci, a ślub się zbliża.
Eufrozyna jest zrozpaczona, jej ukochany jest narzeczony, ale wniebowzięty jest
Janusz jej narzeczony uważa, że pana Boga za nogi złapał. Tak poznajemy
historię rodziców Wiktorii z pierwszego tomu i może dowiemy się co się
wydarzyło, że byli tak samotni w swoim małżeństwie i nieszczęśliwi.
Druga
część tej historii to opowieść o Elizie, którą też pośrednio poznaliśmy w tomie
pierwszym, bo była narzeczoną Dominika, o którą Wiktoria była tak zazdrosna.
Eliza zrywa zaręczyny, bo zakochała się w Rosjaninie. Rodzice by nie zgodzili
się na ten mariaż, ale Eliza zachodzi w ciążę, załamani rodzice zrywają z nią
kontakt, a dla niej zaczyna się poślubne życie i kończy się idylla. Poznajemy
kulisy tego zakochania, powody dla których została uwiedziona i widzimy, jak to
wszystko się kończy, że Eliza ucieka z domu, ale dzięki temu może poznać swoją
historię. No i powiem Wam, że to będzie szok.
Nie
umiem powiedzieć, która historia robi na mnie większe wrażenie. Tak historia
Efrozyny wzbudza emocje. Najbardziej polubiłam Janusza, ale nie umiałam nie
współczuć Efrozynie, która znalazła się w patowej sytuacji, między Scyllą a
Charybdą. Strasznie mi szkoda Janusza,
który naprawdę wierzy, że po powstańczych trudach będzie mógł sobie ułożyć
życie i być szczęśliwym, niestety życie płata mu figla. Tym smutniej mi było,
gdy przypominałam sobie jaki biedny był ojciec Wiktorii w pierwszym tomie i
trochę mi było lżej, że chociaż córka tak go kochała.
Druga
historia mogłaby dziać się w sumie współcześnie. Młoda naiwna dziewczyna daje
się zbałamucić, a mąż pije, zdradza i bije, a ona ciągle mu wybacza i wierzy,
że on się opamięta. Na szczęście do czasu, kiedy zdrowy rozsądek jej wraca i
aby siebie ratować, ucieka. Czy ona dostanie drugą szansę, by ułożyć sobie
życie?
Ile
w tej książce jest melancholii, niezawinionego często cierpienia, złych wyborów.
Na szczęście możemy mieć nadzieję, że dostaniemy drugą szansę, byle walczyć o
siebie. Legenda o zaklętym zwierciadle będzie doskonałą puentą tego tomu, to
świetna przestroga. Czytajcie koniecznie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.