Moja fascynacja Podkastem amerykańskim zaczęła się prawie rok temu w okresie intensywnej kampanii, przed wyborami prezydenckimi. Od tamtej pory co tydzień słucham nowego odcinka, nadrabiam stare odcinki i łykam książki napisane przez autorów. Teraz wyszła książka jednego z nich: Piotra Tarczyńskiego o, o ironio, teoriach spiskowych. Zasadniczo omijam takie tematy jak mogę, zakładam, że proste wyjaśnienia mają sens, ale ta książka jednak mnie zaintrygowała, chociaż autor nie nabija się z wierzących w rozliczne teorie. Po prostu, niektóre mają jakieś uzasadnienie, jakieś podstawy, a to że niektóre to sen wariata? No cóż, można wierzyć w co się chce. Kto teraz porywa dzieci, skoro papież Franciszek zmarł?
W
tej książce mamy chronologiczną opowieścią o historii USA w teoriach
spiskowych, od Deklaracji Niepodległości, która buduje mit nowego państwa na
walce z zagrożeniem, aż po czasy współczesne, a umówmy się, elektorat Donalda Trumpa
łyka teorie spiskowe jak pelikan. A po drodze mamy od groma różnych spisków,
które miały na celu rzucenie Ameryki na kolana, albo zamienienie je w miejsce
rządzone przez Żydów, albo katolików, albo komunistów – zależy od okresu. Mnie
najbardziej interesowały wątki dotyczące zamachu na JFK, bo to zabójstwo było
konikiem mojego Taty i też chciałabym wiedzieć, co tak naprawdę wydarzyło się
wtedy w Dallas. Tak jak my mamy Smoleńsk, tak oni mają zabójstwo JFK i
rozumiem, że nie chcą wierzyć w przyziemną teorię, przecież u nas działa to tak
samo. Pozostałe teorie, mniej lub bardziej szalone o spisku bankierów, o tym dlaczego
tak naprawdę Stany dołączały do wojen. Jak to było z zamachami na WTC, a jak z
Titaniciem? Jestem pełna podziwu dla autora, który naprawdę z niczego się nie
wyśmiewa, ja chyba bym tak nie umiała.
Szkoda,
że większość oszołomów dla których teorie spiskowe są sposobem na życie, nie
sięgnie po tę książkę, bo jest gruba, bardzo merytoryczna i wymaga uwagi. Czytałam
ją tydzień, bo naprawdę wymaga skupienia. Lubię bardzo styl Piotra
Tarczyńskiego, czy pisze beletrystykę(nowy tom Profesorowej Szczupaczynskiej
wychodzi za kilka tygodni!), czy gdy pisze takie książki, czuć przede wszystkim
pasję, to że interesuje go żywo ten temat . W międzyczasie słuchałam wszystkich
podkastów na temat tej książki i teraz po lekturze mogę zagwarantować, że nie
oddają w żadnej części tego, jak dobra jest ta książka. Naprawdę polecam, daje
do myślenia i poszerza horyzonty. Pokazuje jak działa psychologia tłumu, jak
rodzą się stereotypy i spiski.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.