Strasznie lubię powieści retro. Seriale kostiumowe to moja babka. Gdy przeczytałam opis powieści Moja ostatnia księżna pomyślałam, że oto dostanę coś w stylu Downton Abbey bo w końcu główna bohaterka Cora jest Amerykanką, która wkracza na angielski rynek matrymonialny. Do tej pory czytałam dwie powieści Goodwin i byłam ciekawa jak poradzi sobie z wątkiem, w której nie będzie wychodziła na pierwszy plan bohaterka znana polskiemu czytelnikowi. Wprawdzie w posłowiu dowiemy się, że autorka znów nie odrywa się od historii, więc pisze o wydarzeniach osadzonych w czasach i miejscach znanych Anglikowi, ale jak odnajdzie się w tym Polak.
Przełom XIX i XX wieku. Cora Cash jest jedyną dziedziczką ogromnej fortuny, co czyni ją najbogatszą panną w Ameryce. Jest niewiarygodnie piękna i uprzywilejowana. Wychowała się w domu wzorowanym na Wersalu, a na jej debiutancki bal przyszło ośmiuset gości. Jest pewna, że każde drzwi stoją przed nią otworem.
Jednak gdy matka zabiera ją do Anglii, by tam znaleźć dla niej odpowiednio urodzonego narzeczonego, Corę spotyka rozczarowanie: zostaje przywitana z dystansem. Szybko się też przekonuje, że wspaniałymi angielskimi posiadłościami rządzą intrygi i plotki.
Wydaje się, że do Cory uśmiechnie się szczęście, gdy zaręczy się z poznanym na polowaniu przystojnym i tajemniczym Ivo, księciem Wareham, i wyjdzie za niego. Ale nic nie jest takie, jak się wydaje: Ivo jest wycofany i skryty, a angielskie wyższe sfery pełne są pułapek. Życie w zimnym zamku w Lulworth okazuje się równie trudne: z jej amerykańskich manier drwią nie tylko arystokratyczni krewni i przyjaciele męża, ale nawet służba. Cora wkrótce boleśnie się przekonuje, że pieniądze to nie wszystko. I musi zdecydować, co tak naprawdę liczy się i w życiu, i w małżeństwie.
Dowcipna, poruszająca i błyskotliwie zabawna historia Cory to wspaniały debiut autorki, która wnosi powiew świeżości do świata Edith Wharton i Henry’ego Jamesa.
„Inteligentna opowieść o przepaści dzielącej stary i nowy świat… i o kobiecie, która próbuje je połączyć”. – „Guardian”
Daisy Goodwin – pracowała jako prezenterka oraz producentka przy takich programach telewizyjnych jak Reader I Married Him, Bookworm czy The Nation’s Favourite Poems; współtworzyła także program Grand Designs. Jest redaktorką licznych antologii wierszy, wliczając bestsellerowy zbiór 101 Poems That Could Save Your Life. Goodwin regularnie pisuje recenzje dla „Timesa” i „Sunday Timesa”, a także prowadzi dział biblioterapii na łamach „Daily Mail”.
Napisała scenariusz do serialu Wiktoria, który można oglądać w TVP1. Obecnie pracuje nad jego kontynuacją. Wydawnictwo Marginesy opublikowało dwie jej powieści: Wiktorię (2017) i Łowcę posagów (2018).
Najpierw przenosimy się do Stanów Zjednoczonych, tam młoda dziedziczka fortuny, szykuje się do wejścia w świat. Jest piękna, jej rodzina to typowy przykład amerykańskiego snu, nuworysze, którzy z dna hierarchii wznieśli się na jej szczyt, szastają pieniędzmi na prawo i lewo i wymarzyli sobie, zwłaszcza matka Cory, że córka zdobędzie jakiegoś arystokratę. A gdzie są stare tytuły potrzeba pieniędzy? Ano w Anglii, dlatego wiele młodych zamożnych Amerykanek jest przez rodziców wywożonych na europejski rynek. Czy Cora będzie chciała iść na ten układ skoro właśnie przeżywa swoją pierwszą miłość bo w końcu ktoś poruszył jej serce? Czy małżeństwo zawarte dla pieniędzy może się udać? Czy Amerykańska dezynwoltura przetrwa w świecie angielskich konwenansów?
Oj wielce ta książka jest klimatyczna. Z zamkniętymi oczami można poznać styl Daisy Goodwin, to styl pełen dbałości o szczegóły, jej powieści są wielowątkowe. Pokazują angielskie społeczeństwo, mechanizmy jakie rządziły tymi ludźmi, blichtr i dwulicowość. Po trupach do celu, lepiej mieć tego świadomość, ten kto słodko się uśmiecha, ten wbija ci najprawdopodobniej wbija sztylet w plecy. Ciekawie pokazano młodą Amerykankę, która trafia do świata którego nie rozumie, nie ma jej kto wprowadzić, bo mąż, mąż najwyżej coś przed nią ukrywa.
Moim zdaniem każdy kto lubi serial Downton Abbey odnajdzie ten klimat w tej książce. Pieniądze to nie wszystko, czy można jednak mieć szczęście, miłość i pieniądze?
Wspaniale mi się tę książkę czytało, jest taka niespieszna, angielski klimat, te rzęsiście oświetlone komnaty, książę Walii. Klimat podupadłej rezydencji i potrzeba pieniędzy. A z drugiej strony zetknięcie świata nuworyszki, bogaczki od chwili, która nie rozumie że nie wszystko można kupić, że w Anglii pewne rzeczy są odwieczne, pieniądze mogą coś podreperować, ale czy stworzą podobną, dobrą jakość?
Poczytajcie i sprawdźcie!
Ależ klimatycznie opisałaś ten tytuł. Czuć, że jeszcze tkwisz w świecie bohaterów. To najlepsza rekomendacja dla książki. :)
OdpowiedzUsuńTa pozycja Kasiek jest wprost dla mnie !
OdpowiedzUsuńIdealna dla mnie! Będę czytać! [Kreatywna-alternatywa]
OdpowiedzUsuńBrzmi interesująco. Cudowny klimat i dobry przekaz, czego więcej chcieć od książki?
OdpowiedzUsuń