Niesłabnącą popularnością cieszą się w Polsce sagi z wątkiem historycznym. Właśnie dostajemy do ręki trzeci, finałowy tom zaleszyckiej sagi.Dwór w Zaleszycach to powieść młodej, polskiej autorki, która próbuje nas zarazić miłością do obyczajowej prozy, z nutą romansu i dawką historii. Byłam sceptycznie nastawiona, czy tych pomysłów starczy aż na trzy tomy, bo koncepcja jest dosyć zużyta i byłam pewna, że autorce pomysłów starczy na jedną część, a tu proszę, kończę tom trzeci, który dodatkowo ma oryginalne zakończenie. Nie oceniajcie autora zbyt pochopnie, oto moja rada.
Po magicznym lecie w Zaleszycach Julianna wraca do domu. Jest bogatsza o nowe doświadczenia, przyjaźnie i miłość. Choć szara codzienność daje się jej we znaki, związek z Danielem kwitnie. Nusia spotyka się z odnalezionym po latach Griszą. Postanawiają wziąć ślub i wydaje się, że teraz nic już nie będzie w stanie zmącić ich szczęścia. I że uczucia, które zrodziły się w starym zaleszyckim dworze, mogą mieć szczęśliwy finał.Tymczasem los ma wobec zakochanych inne plany… Daniel wyjeżdża na kilkumiesięczne szkolenie za ocean. Julianna zostaje sama i z przerażeniem odkrywa, że jest w ciąży. Na dodatek ma wrażenie, że coś w ich związku zaczyna się psuć…Czy miłość Julianny i Daniela przetrwa próbę, na jaką została wystawiona? Czy Nusia tym razem nie straci swojego ukochanego? I jakie jeszcze tajemnice skrywa stary dwór w Zaleszycach?
Trzeci tom jest bezpośrednią kontynuacją akcji z dwóch poprzednich, zatem młoda Julianna, którą rodzice zmusili do prawniczych studiów, na które nie miała ochoty poszła na kompromis i studiuje to prawo, dla rodziców, dla siebie studiuje wymarzoną historię. W Bieluniu, gdzie zawędrowała, Babcia Niusia okazała się dziedziczką, wciąż tęskni za swoim Griszą, ale tutaj pojawiła się szansa i ten tom zaczynamy od podróży do Wrocławia, gdzie w jednej z piekarni Niusia odnajduje swojego ukochanego i mogą nadrobić stracone lata. Mniej wesoło układa się między Julianną a Danielem, bo dziewczyna nie odnajduje się w środowisku jego znajomych, czuje się siksą dla rozrywki. Dodatkowo Daniel dostaje się na wyjazd służbowy do Stanów, rozłąka przychodzi nie w porę, bo okazuje się, że Julianna jest w ciąży, o czym nie informuje ukochanego, bo nie chce niszczyć jego planów. Rodzice nie są szczęśliwi, dochodzi do kłótni, ojciec Julianny sugeruje aborcje, a oburzona dziewczyna bierze urlop dziekański i wyjeżdża do Bielunia. Tam pojawia się tajemniczy chłopak z Lublina, który od początku budzi nieufność u Julianny.
Autorka kontynuuje swoją opowieść i pokazuje dalsze losy Julianny, która w tak młodym wieku spodziewa się dziecka, nie ma wsparcia w rodzinie, chłopak nie wie, a przecież dziewczyna nie urodziła się wczoraj, wie jak dziewczyny w takiej sytuacji są oceniane. Nowy bohater przywozi ze sobą nową zagadkę, która wiąże się z historią matki Niusi, drewnianą chatką i mrocznymi czasami powojennego terroru, jest miłość, tajemnice, ale również nieprzewidziane perturbacje.
Ten tom jest utrzymany dokładnie w tym stylu jak poprzednie, zatem jeżeli ktoś się już zaczytał, jestem pewna, że ta część również nie rozczaruje, a wiem że są fani tej serii. Jestem bardzo ciekawa, jaką następną historię będzie nam chciała opowiedzieć autorka!
Nie czytałam poprzednich tomów, więc z tym tomem tym bardziej się nie zapoznam.
OdpowiedzUsuńDobrze, że seria chociaż trzyma poziom, a nie jest z tomu na tom coraz gorzej.
OdpowiedzUsuńMiałam w planach poznać pierwszy tom. :)
OdpowiedzUsuń