Spotkałam się z wieloma pozytywnymi recenzjami książki Łabędź, jeszcze nim się z nimi zapoznałam, czułam, że to książka dla mnie, a zachwyty tylko mnie w tym utwierdzały. Doczytałam tylko, że saga rodzinna, że wojna, że Bydgoszcz(do której mam sentyment). Zaczęłam czytać i już wiedziałam, że to będzie to, że to jest coś więcej nawet niż oczekiwałam. Walczyłam z ochotą natychmiastowej lektury, ale w końcu nie wytrzymałam, w chwili kryzysu wzięłam się za czytanie i to była najlepsza decyzja tego tygodnia.
Poruszająca opowieść o sile rodzinnych więzi, o woli życia, nadziei i miłości, trwających nawet w obliczu okrucieństw wojny.Rok 1938, podbydgoski Fordon. Młodziutka Anna Łabędź przygotowuje się do rozpoczęcia nauki w warszawskiej szkole pielęgniarskiej. Dziewczyna ma ambitne plany i jest zdecydowana walczyć o marzenia, dlatego zatrudnia się w kawiarni, by zarobić pieniądze na nowy etap życia. Początkowo wszystko układa się po jej myśli, ale Fortuna bywa ślepa.Anna musi stawić czoła sytuacjom, na które żaden człowiek nie jest w stanie się przygotować, oraz dokonać wyboru między wiernością wobec więzów krwi a zakazaną miłością. Na jej drodze staje bowiem tajemniczy Niemiec. Dziewczyna, znając przywiązanie swojego ojca do wartości narodowych, czuje się podczas spotkań z ukochanym tak, jakby zdradzała rodzinę. Mężczyzna natomiast wie, że naziści zabiliby go, gdyby dowiedzieli się o jego relacji z Polką.Wiszące w powietrzu widmo wojny postawi ich oboje w obliczu dramatycznego wyboru.
Najpierw
poznajemy samotną starszą panią, która ogląda rynek w Krakowie z okna swojego
mieszkania. Jest sama, najczęściej widuje swojego lekarza, którego może nazywać
przyjacielem, on ratuje ją w chwili gdy podupadają jej stawy, bądź gdy jej
doskwiera samotność. Pewnego dnia, zamiast towarzyskiego spotkania ogląda w
telewizji reportaż o kacie Polaków, nieznanym szerzej Gustawie
Guderianie(spokrewnionym z tym słynnym Guderianie), program odbiera jej dech.
Natychmiast kontaktuje się z autorem programu i rusza do Szczecina, a tam
dopadają ją wojenne wspomnienia.
Później
przenosimy się w czasie do Bydgoszczy roku 1938, gdzie bardzo ambitna Ania Łabędź
dąży do tego by zostać pielęgniarką, od zawsze była bystra, ciekawa świata i
ambitna. Rodzice jej tego nie bronią, ba zachęcają do samorozwoju. By dorobić
sobie do stypendium i zarobić na życie w Warszawie Ania zatrudnia się w
restauracji w Fordonie, podbydgoskiej wsi, tam spotyka tajemniczego, eleganckiego
młodzieńca z którym doskonale się jej rozmawia. Ale na horyzoncie słychać
pomruki konfliktu polsko-niemieckiego, w rodzinie Ani związek z Niemcem nie
wchodzi w grę, rodzina już raz rozdzieliła jej brata z Niemką. Poznajemy całą tę rodzinę o ciekawej
historii, dzięki nim dowiemy się o nastrojach w regionie w przededniu wojny i
będziemy mogli zastanowić się nad istotą zła, co sprawia że ludzie zamieniają
się w potwory o których później z trwogą czytamy w podręcznikach…
Często
zastanawiałam się jak to się dzieje, że zbrodniarze wojenni mają partnerki.
Oczywiście pomijam kobiety wyzute z uczuć, które są z kimś dla władzy, dla
pieniędzy, które są ślepe na to co się dzieje. Ale co z sytuacjami, gdy
człowiek, który splami złem i krwią karty historii, mieli kobiety, które
uważały ich za najlepszych, najcudowniejszych na ziemi. Czy były ślepe, czy
wolały nie widzieć jaka jest prawda? W tej książce, która jest pierwszym tomem,
ach – że ja tego nie wiedziałam, znowu wrobiłam się w czekanie na kolejny tom,
dochodzimy tylko do początku wojny, sądzę że największe dramaty przed nami,
chociaż i w tej części nie unikniemy śmierci i tragedii. Ta książka jest
wspaniała, bardzo ciekawa, dobrze napisana, świetnie wyważona. A przede wszystkim
zostawia nas z ogromną ciekawością dalszego ciągu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.