Po kilku miesiącach ciężko jest mi sobie przypomnieć dlaczego daną książkę chciałam tak bardzo przeczytać. Nie pamiętam, czy aktualnego trupa dostałam, czy kupiłam. Bardzo chciałam przeczytać tę książkę, ale zakładałam – nie wiem dlaczego – może przez tytuł, że to będzie książka o niemieckiej perspektywie. Zakładałam, że w książce znajdę odpowiedź jak być człowiekiem, po tym, gdy mój naród zgotował piekło na ziemi. Tak się mści nieczytanie opisów tylko zakładanie…
Rodzina fanatycznych nazistów kochała ją jak własną córkę. Ona sama zakochała się w niemieckim inżynierze, który w klapie marynarki nosił przypinkę partii Hitlera. Jako Anni Gmitruk, folksdojczka ze wschodniej Polski, nigdy nie zdradziła, kim była naprawdę: Malą Rywką Kizel, żydowską dziewczyną z ortodoksyjnej rodziny, której bliscy zginęli w warszawskim getcie. Dzięki wrodzonej odporności, znajomości języka, mieszance szczęścia i uroku Mali udało się uniknąć ich losu. Po wyzwoleniu przez amerykańską armię wróciła na krótko do Polski, by później przez Izrael trafić w końcu do niderlandzkiego Amstelveen.Historia Mali opowiedziana została bez wielkich słów i zbędnego moralizowania. To trzymająca się faktów relacja ze świata, w którym człowiek człowiekowi był wilkiem.„Już nie chcę być człowiekiem” to również opowieść o odkrywaniu tożsamości tej wyjątkowej kobiety. Pieter van Os odbył szereg podróży śladami bohaterki, mocno wgryzając się w powikłane dzieje naszej części Europy. Obszaru z ciągle powracającymi obsesjami na punkcie pochodzenia i charakteru narodowego.
Bardzo mnie zaciekawiła historia Mali, szkoda, że tak mało tutaj o niej napisano. Jeszcze bardziej szkoda, że Polska i Polacy tak zostali przedstawieni, bo chociaż nie wszyscy byli krystaliczni, to jednak wielu Polaków ryzykowało życiem, by ratować Żydów, a szkoda, że o tym często się nie mówi.
OdpowiedzUsuń