Już 20 marca, niemal równolegle ze światową premierą, do księgarń w całej Polsce trafi wyjątkowa książka – dziennik czasu okupacji Helgi Weissovej w tłumaczeniu Aleksandra Kaczorowskiego. Pierwsze słowa autorka zanotowała w 1938 roku, mając niespełna dziewięć lat. Dziś Helga Hoškova-Weissova jest znaną i cenioną czeską malarką. Dziennik Helgi to zapiski z siedmiu lat wojny – dziewczynka opisuje w nich pobyt w getcie w Terezinie oraz w obozie Auschwitz-Birkenau, do którego została przewieziona wraz z matką, a także przeżycia późniejszej tułaczki aż do wyzwolenia, którego doczekała w obozie w Mauthausen. To niezwykła opowieść dziecka, które od chwili wkroczenia wojsk niemieckich coraz mniej rozumie otaczającą ją rzeczywistość; spisuje swoje obserwacje na kartkach szkolnego zeszytu i opatruje rysunkami, tworząc wiarygodne i szczególne świadectwo dziecka o Holokauście. Promocję książki uświetni obecność samej autorki, z którą czytelnicy będą mogli spotkać się 21 marca 2013 roku o godzinie 18.00 w Żydowskim Instytucie Historycznym przy ul. Tłomackie 3/5 w Warszawie. W ŻIH-u będzie można również obejrzeć wystawę prac Helgi Hoškovej-Weissovej – rysunków powstałych w Terezinie oraz grafik o tematyce żydowskiej pochodzących z okresu izraelskiego. Książka Dziennik Helgi oraz pobyt autorki w Polsce zostały objęte patronatem przez Ambasadora Republiki Czeskiej w Polsce, Jana Sechtera, Czeskie Centrum oraz Żydowski Instytut Historyczny.
A tymczasem upojona radością zwycięstwa żegluję na Wschód
mam olbrzymi szacunek dla literatury obozowej, za tą książką będę musiał się rozglądnąć :)
OdpowiedzUsuńTak, to się zapowiada na niecodzienną opowieść.)
OdpowiedzUsuńMimo że nie sięgam często po literaturę faktu, to akurat tą książką jestem zainteresowana :)
OdpowiedzUsuńAle świetna pozycja, w sam raz dla mnie!!!
OdpowiedzUsuńTeż się rozejrzę. Pachnie mi drugą Anne Frank (tylko Anne nie przeżyła), ale ponieważ "Dziennik" Anne Frank czytałam, to i pewnie w to wcisnę nos.
OdpowiedzUsuńDzięki za cynk!
Muszę więc "Dziennik Anne Frank" przeczytać, wstyd przyznać, słyszałam o nim, ale nie czytałam :/
OdpowiedzUsuń