Część druga słynnego cyklu Władca pierścieni, obecnie już powieści kultowej, czytanej przez ludzi wszystkich pokoleń. Przedstawia ona niesamowite przygody członków Bractwa Pierścienia po jego rozpadzie, a kończy się wraz z nastaniem Wielkiej Ciemności i wybuchem Wojny o Pierścień, która będzie tematem trzeciej i ostatniej części.
Upał…
w cieniu z pińcset stopni ile jest na słońcu – nikt nie wie. W taką pogodę
trzeba zabrać książkę – dobrą i ewakuować się gdzie Ikwy srebrne fale płyną, albo jakiekolwiek. U mnie padło na
zalew, odległy ale za to rozległy, chłodny i cudownie mokry. W wodzie siedzieć
non stop się nie da, toteż trzeba do torby prócz ręcznika, spakować również coś
do czytania. Ponieważ Władca Pierścieni,
jest dla mnie książką na każdą okazję i na każdą porę roku, wskoczył on. Nowe
tłumaczenie… Nie wiem czy chodzicie do kościoła, nie wiem czy w obliczu
postępującej laicyzacji wypada o to pytać, pytam, bo chcę zobrazować pewne
zjawisko. Otóż, gdy idziecie do obcego kościoła(ślub, czy urlop), zdarza się,
że pieśni są śpiewane na inną melodię, n iż ta na której się wychowaliście.
Najpierw jest konsternacja, otumanienie, a później leci i może się zdarzyć, że
nowa linia melodyczna nas oczaruje. Chociaż początkowo pierwej śmierci byście
się spodziewali. Tak było w moim przypadku. Jestem fanką Tolkiena, a moje
własne wydanie, nigdy nie ma szans się zakurzyć, tak często jest w ruchu.
Dwie wieże,
ponieważ, wbrew obiegowym opiniom Władca
Pierścieni, nie jest trylogią, a jedną integralną książką, przez wydawców
podzielonym na zwyczajowe trzy tomy, zaczynają się tuż po zakończeniu akcji Bractwa Pierścienia. Tytuł zarysowuje
nam główny akcent tej części. Bractwo Pierścienia się rozpadło. Gandalf poległ
w Morii, a początek Dwóch wież to śmierć
Boromira, odejście Sama i Froda oraz uprowadzenie Merry`ego i Pipina przez
Uruk-hai – okrutnych sług zdradzieckiego Sarumana. Jako, że siedzibą Sarumana
jest Isengard z wieżą Orthankiem, a Sauron zarządza z wyżyn Barad-dur, to akcja
tego tomu koncentruje się wokół działań władców tych wież, ich sojuszu. Mamy tu
akcję prowadzoną kilkutorowo. Z jednej strony mamy Merry`go i Pippina którzy
zawędrowali do Fangornu, Aragorn, Legolas Gimli przemierzają stepy Rohanu, a
Frodo z Samem zmierzają – wraz z Gollumem – w stronę Czarnej Bramy. W tej
części dużo się dzieje, pojawiają się nowi fantastyczni bohaterowie, a walka
dobra ze złem nabiera pikanterii.
Ekranizacja
Dwóch wież nie należy do moich
ulubionych, gdyby nie Enty, chyba bym do niej nie wracała, natomiast z każdym
kolejnym czytaniem nabieram coraz większej sympatii do tej części książkowych
opisów wojny o pierścień. W tym tomie bardziej w oczy rzuciło mi się nowe
tłumaczenie i na początku mnie to dekoncentrowało, później przywykłam i
spokojnie smakowałam słowa. Które tłumaczenie jest lepsze, wierniejsze… nie
wiem, nie czytałam w oryginale, więc ciężko mi stwierdzić.
Jestem
jednak zachwycona wydanie. Urzeka mnie wszystko, cena jest naprawdę
przystępna(19 zł), nie musimy kupować całości od razu, więc zarzut kosztowności
dzieł Tolkiena odpada. Wydana jest dobrze i nawet czytanie na wyjeździe(nad
wodą, zatłoczony pociąg), nie odbiło się negatywnie na wyglądzie tomu. Dla mnie
super… Muszę sobie dawkować tę przygodę, bo inaczej już bym rzuciła się na Powrót króla ale spokojnie i tak pewnie
długo nie wytrzymam.
Książka czytana dzięki portalowi
Ja dwa razy podchodziłam do pierwszej cześci i zawsze poddawałam się gdzieś na 50 stronie. Wiem, że to klasyka i pewnie, gdybym przebrnęła przez początek, to by mnie urzekła, ale jakoś na razie wolę odpuścić :)
OdpowiedzUsuńRanisz me serce
UsuńDo takiej klasyki zawsze wracam z przyjemnością :) i szczerze powiedziawszy również enty przyciągają mnie do części drugiej zekranizowanej trylogii Tolkiena :) Tomu trzeciego jeszcze nie czytałam co prawda, ale już czeka na to, aż znajdę dla niego czas :)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam i książkę i filmy, byle pretekst wystarczy, żeby powtarzać znowu wszystko :)
UsuńJa już tak dawno tę trylogię czytałam (chociaż parę razy), że postanowiłam sobie kupić w tym roku jakieś ładne wydanie :). W końcu upolowałam takie 3w1 po przecenie :).
OdpowiedzUsuńOoooo 3w`1 mi się marzy... ale nie mam miejsca na kolejne wydania
UsuńCzytałam Tolkiena jedynie Hobbita i muszę przyznać, że szło mi dosyć opornie... Mimo tego mam cały czas nadzieję, że kiedyś w końcu uda mi się przeczytać jego trylogię :) Zresztą na półce czeka już jedna część, więc okazja do tego doskonała :)
OdpowiedzUsuńTo NIE JEST Trylogia
Usuń