Wpadła mi w oko, w jakimś zestawieniu książka Elli Kennedy, której nie czytałam, mam nadzieję, że wydawnictwo wznowi tę serię, bo o ile pierwszy tom kupiłam całkiem tanio(wkurzę się, jak się okaże, że już raz ją kupiłam i leży zagrzebana w stosach), o tyle kolejne części osiągają bajońskie ceny, a jakkolwiek lubię prozę Kennedy, tak nie dam ośmiu dyszek za romasidło na jeden wieczór. Pościg to początek nowej sagi, też w klimacie uniwersytetu i sportu, zatem znany i lubiany schemat.
Summer to siostra jednego
z bohaterów z poprzedniej serii. Wychowała się w zamożnej i kochającej
rodzinie. Lubi modę i wystawny tryb życia, sprawia wrażenie pustej laleczki, i
tak odbiera ją Fitz zawodnik drużyny z traumami i jej nowy współlokator,
ponieważ brat Summer wykorzystał, że szukali współlokatora. Chociaż na początku
on wpada Summer w oko, to jednak na imprezie słyszy jak on ją postrzega, jako
pustą laleczkę, która sprawia tylko kłopoty. To ją zabolało, bo z jednej strony
uderza w jej kompleksy, a z drugiej on jej się podoba, a to normalne, że chcemy
aby ludzie na których nam zależy, mieli o nas dobre zdanie. A żeby było śmiesznej, przypadkowa
konwersacja jeszcze utwierdza ją w przekonaniu, że Fitz ma ją niemalże za
analfabetkę. Z jednej strony komedia pomyłek, z drugiej strony o przełamywaniu
stereotypów, a ostatecznie mamy tutaj typowy sportowy romans z dramatycznym
obrotem spraw i naturalnie happy endem.
Polecano tę książkę jako
najlepszą powieść Kennedy, ale nie zgadzam się z tym stwierdzeniem. Jest niezła,
ale szału nie robi. Brakuje mi stopniowego budowania napięcia, budowania relacji,
tutaj dzieje się wszystko szybko, bardzo opiera się na fizycznym pożądaniu i
nie czuję chemii pomiędzy bohaterami. Bardzo podobał mi się wątek wykładowcą, to
ważne, by odpowiednio sygnalizować i napiętnować takie sytuacje. Cieszę się
też, że tak rozwiązano wątek zazdrosnej koleżanki, w obliczu prawdziwych
kłopotów należy odłożyć małostkowość na półkę.
Fajne letnie czytadło na
ciepłe wieczory, przeczytałabym kolejne tomy, ale nie za taką cenę, więc albo
czekam na wznowienie, albo poszukam w bibliotekach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.