Dlaczego kupiłam książkę Konklawe? Nie pamiętam, może chciałam przed premierą filmu przeczytać, bo lubię Ralpha Fiennesa? No nie pamiętam, leżała ta książka i czekała, aż w końcu chyba nadeszła najbardziej adekwatna chwila. Umarł papież Franciszek, a na horyzoncie zamajaczyło kolejne konklawe, a ja uznałam, że jak nie teraz to nigdy tej książki nie przeczytam. Okazało się, że z dwadzieścia lat temu czytałam powieść autora: Pompeje, ale to słabo pamiętam, wtedy próbowałam nowych gatunków… Niemalże nic nie pamiętam, więc Konklawe miało czystą kartę.
Wydanie filmowePotęga Boga. Ambicja człowieka. 117 kardynałów z całego świata. W ciągu następnych 72 godzin jeden z nich stanie się najpotężniejszym przywódcą duchowym na świecie. Umiera znienawidzony przez Kurię papież propagujący idee Kościoła ubogiego. Misja przeprowadzenia konklawe przypada kardynałowi Lomelemu, który przeżywa kryzys wiary. Tuż przed rozpoczęciem głosowań w Domu Świętej Marty pojawia się nieznany nikomu kardynał Benitez z Filipin, którego zmarły papież podniósł do tej godności w tajemnicy przed watykańskimi urzędnikami. Zamkniętych we wnętrzu Kaplicy Sykstyńskiej elektorów bardzo szybko zaczynają pochłaniać całkiem ziemskie intrygi. A Lomeli musi rozstrzygnąć w swoim sumieniu, czy jako dziekan Kolegium Kardynałów ma się ograniczać wyłącznie do spraw organizacyjnych, czy też spróbować wpłynąć na przebieg głosowania poprzez ujawnienie kompromitującej przeszłości niektórych pretendentów.Współczesna, trzymająca w napięciu powieść, rozgrywająca się za zamkniętymi drzwiami Kaplicy Sykstyńskiej.Głośną ekranizację powieści, z Ralphem Fiennesem, Stanleyem Tuccim i Isabellą Rossellini w rolach głównych, nakręcił Edward Berger, zdobywca Oscara za najlepszy film nieanglojęzyczny („Na Zachodzie bez zmian”).
Umiera papież, kilka
godzin później dowiaduje się o tym dziekan Kolegium Kardynalskiego, nagła
śmierć papieża uruchamia machiny przewidziane watykańskimi przepisami.
Pieczętowanie papieskiego Pokoju, zniszczenie pierścienia, pogrzeb a później
konklawe. Kardynał Lemele, który zmaga się właśnie z kryzysem wiary musi stać
na czele przygotowań, a ruszyła prawdziwa gra o tron(piotrowy). Zmarły papież
swoją skromnością działał na nerwy Kurii Rzymskiej, bezlitośnie rozprawiał się
z obłudą, ale to nie wszystkim się podobało. Teraz o władzę walczą różne
frakcje Kościoła, a dodatkowo tuż przed rozpoczęciem konklawe pojawia się
kardynał o którego istnieniu nikt nie wiedział. Okazuje się, że zmarły papież
skorzystał ze swojego przywileju i mianował kardynała in pectore, czyli
w sercu, zwykle takie nominacje dotyczyły purpuratów, w krajach, gdzie
wiadomość o takiej nominacji mogła przynieść więcej szkody, niż pożytku. Nazwisko
takiego nominata znal tylko papież i sam kardynał. No i właśnie ku konsternacji
kardynałów, takim kardynałem jest Filipińczyk, arcybiskup Bagdadu Benitez.
Jednak przybycie nowego gracza nie wprowadza dużo zamieszania, pierwsze
głosowanie pokazuje, jak rozpraszają się głosy, a warto pamiętać, że ostatnie
konklawe zostały rozstrzygnięte zwykle w piątym głosowaniu, tymczasem podczas
tego konklawe dzieją się dziwne rzeczy, otóż mamy plotki o korupcji,
nieczystości, ale nie tylko… Naprawdę Gra o tron, tyle że w purpurze.
Nie wiem na ile był to
zamysł autora, ale chociaż imię zmarłego papieża nie pada w tej książce, to nie
sposób pozbyć się wrażenia, że to zmarł papież Franciszek, te rozmowy o jego
skromności, walce z formalizmem Kurii, zatem czytamy w tych dniach z
niesamowitymi odczuciami. Gdzieś czytałam, że ta książka to thriller, jednak
nie wiem czy bym tak scharakteryzowała tę książkę. Thriller kojarzy mi się z
grozą, strachem, ogromnymi emocjami. Tu są emocje, ale bardziej wyważone, a
sama fabuła jest nieco przewidywalna, umówmy się pojawiający się kardynał jest
jak strzelba Czechowa, więc element zaskoczenia jest, powiedziałabym
umiarkowany. Chociaż nie ukrywam, że element zaskoczenia i zdziwienia się
pojawi.
Czytało mi się ją
świetnie, nie tylko ze względu na to, co się dzieje w Watykanie, książka jest
ciekawa, konklawe wywołuje w nas śmiertelnikach ciekawość, chcemy wiedzieć jak
wygląda to za kulisami, chociaż oczywiście to wszystko może być fantazją
autora, która z faktami nie ma nic wspólnego. Jednak śmierć papieża, pobudza
wyobraźnię, wydaje się, że Kościół pogrąża się w chaosie i staje się podatny na
ataki. Co zresztą wykorzystano już wcześniej jako motor napędowy fabuły. Teraz
mam ochotę oglądnąć film, ale czekam aż będzie dostępny w abonamencie, której z
platform streamingowych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.