Co roku do słoika z losowaniem trupów trafia książka Kristin Hannah, spowodowane jest to tym, że uwielbiam jej książki i kupuję każdą, ale każda musi swoje odczekać. Magiczna chwila uwiodła mnie swoją okładka, ale tradycyjnie coś odwróciło moja uwagę. Na szczęście przyszła jej kolej i nieustannie hipnotyzowała mnie swoim wyglądem, nawet żałowałam, że nie poczekałam i nie kupiłam tej z barwionymi brzegami. Jednak treść jest najważniejsza, chociaż gdy zaczęłam czytać, miałam wątpliwość, czy na pewno mnie wciągnie.
Wzruszająca opowieść o miłości do skrzywdzonego dziecka. napisana przez Kristin Hannah, uwielbianą na całym świecie autorkę powieści „Słowik“ oraz „Zimowy ogród“.Pewnego jesiennego dnia mieszkańców Rain Valley elektryzuje wiadomość o znalezieniu w parku dziwnego dziecka. Emocje sięgają zenitu, a plotki nie milkną, ponieważ okazuje się, że z kilkuletnią przerażoną dziewczynką nie sposób nawiązać kontaktu.Kim jest dziecko i jak przetrwało samo w leśnej głuszy?Czy siostrze pani komendant, psychiatrze Julii Cates, która wskutek fatalnego zbiegu okoliczności traci pacjentów i wraca do rodzinnego miasteczka leczyć swoje rany, uda się stworzyć więź z dzieckiem?Czy odnaleziona dziewczynka pokona strach i znów zaufa ludziom?
Zaczyna się od procesu,
Julia znana psychiatra staje przed sądem, gdzie zarzuca się jej, że nie
dopełniła obowiązków i nie zapobiegła tragedii do której doprowadziła jej
pacjentka. Julia finalnie została uniewinniona, ale okryła się infamią w
okolicy. Z ratunkiem przybywa jej siostra Ellie, bo oto w ich rodzinnym
miasteczku, gdzie Ellie jest komendantką policji pojawiła się dziewczynka z
wilkiem, niczym współczesny Tarzan. Dziecko nosi ślady spętania, nie mówi, jest
dzika, robi sobie krzywdę. Ellie chce jej pomóc i uważa, że jej siostra może
jej pomóc. Julia wraca do rodzinnego miasteczka i zaczyna zbliżać się do
dziewczyny, przy okazji odkrywając ile ran sama w sobie nosi, złamane serca,
poczucie bycia skrzywdzoną, ma sobie strach przed życiem. Obok kręci się
przystojny lekarz Max, którego najpierw odczytuje jako flirciarza, ale
dostrzega zaraz, że pod tą maską Max cierpi z powodu jakiejś tragedii i jest
tak samo zamknięty jak ona. Jej siostra Ellie, dwukrotna rozwódka ze
skłonnością do wybierania złych mężczyzn, popularna, piękna, walczy z kryzysem
wieku średniego i nie dostrzega, że ten który ją wiernie kocha, cały czas był
obok. Te prywatne perypetie są tłem odkrywania tajemnicy Dzikiej Dziewczynki,
która przy Julii powoli wychodzi ze swojej skorupy, ale wciąż jesteśmy daleko
od odkrycia tragedii, która spotkała dziewczynkę, kim ona jest, gdzie są jej
rodzice, jak trafiła do lasu, co ją to spotkało? Oj popłynie Wam łza i to
raczej niejedna.
Nie zliczę ile książek Hannah
czytałam, ale chyba każda wywołała u mnie burzę uczuć, z tą nie było inaczej, jest świetna, bardzo wciągająca
i emocjonująca, dokładnie w stylu Hannah. Opisy działają na wyobraźnie, chociaż nigdy nie byłam w
stanie Waszyngton, to niemalże widziałam te wilgotne, nieprzebyte i bezkresne
lasy, czułam grozę którą musiało czuć dziecko. Jednak Kristin Hannah na
pierwszym miejscu stawia nie opisy przyrody, ale uczucia, emocje które są w
bohaterach, które w trakcie powieści oni sami odkrywają, czasami z nimi walczą,
ale w końcu odnajdują drogę do tego, co da im prawdziwe szczęście, chociaż
droga do samorozpoznania, jak to bywa, nie jest prosta. Bardzo polecam tę
książkę, zapewni Wam ucieczkę od codzienności i sprawi, że zapomnicie o otaczającym
świecie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.