Dziś weszłam do pasmanterii, bo Mama będzie mi obraz Muchy haftować. A tam bach!! Jest zapagetti. Zmacałam, zmiętosiłam, chwilę się zastanawiałam, bo jednak cena i szydełko musiałam grube dokupić, bo owszem miałam dziewiarskie, ale za cienkie na to cudo.
Kupiłam w kolorze malinowym - będzie ładnie i ciepło na zimną zimę.
Wracałam do domu z myślą. Będzie torebka!! Taka mała, na krótkie wyjazdy, żeby wszedł portfel, telefon i książka ; )
Szukałam wzoru na internecie i nic! Albo na stronie firmowej, po niderlandzku - good luck. Albo odesłania do jakiegoś magazynu. Wkurzyłam się i myślę, a co ja ofiara losu jestem? Tzn jestem, ale chyba umiem zrobić prostokąt. A jak coś to spruję, a strzelać z tego nie będę :P
Prułam trzy razy, ale tylko dlatego, że dopasowywałam szerokość torebki :P
Jak robiłam? Ano innowacyjne jak na mnie ; ) Sposób wykonania takiej torebki jest naprawdę prosty!!
Zrobiłam łańcuszek i trzy rzędy półsłupków i mamy taki brzeg. Później dwa rzędy słupków, a później zaczęło mi się nudzić i przełożyłam robótkę na druty. I robiłam na pożądana długość, nie robiłam specjalnego dna, tylko złożyłam na pół i robiłam żeby przyzwoitą głębokość miała torebka. Później na szydełko i kończyłam jak zaczynałam. Boki połączyłam szydełkiem, chociaż myślałam, żeby wrobić jakieś boki. Ale zamiaruję dobrać zamek i wszyć(jak dobiorę kolor odpowiedni) i nie chciałam kombinować.
Uszy to łańcuszek i rząd półsłupków.
Et włala : ) : )
Mam nadzieję, że to nie moja ostatnia przygoda z tą włóczka. Trochę mi zostało, ale nie wiem czy na kolejną torebkę starczy bo Mama chce. A tą moją ozdobię książkowymi przypinkami ; P którymi do tej pory zbierałam kurz, przypinałam na egzaminowanie(Czarny charakter) lub spinałam chustę. A na torebce zagrzeją miejsce : )
Ja dalej będę czekać na wilki! :D
OdpowiedzUsuńNajpierw szalik muszę skończyć... więc wilki jeszcze poleżą ;)
UsuńKolor nie dla mnie, ale gratuluję! Taka torebka to świetna sprawa :)
OdpowiedzUsuńTeż nie jestem fanką różu, ale ten mi się podoba. i na zimę fajny, a nie jak to u mnie wiecznie ciemne, klasyczne dodatki :P Raz się żyje :D
UsuńDziękuję bardzo :)
Kolor i sama torebka super!
OdpowiedzUsuńBardzo mi sie podoba, choć ja pociągnęłabym uszy po bocznym szwie (czy jak to powiedzieć) i zrobiła długie, bo takie osobiście lubię.
Też takie lubię, ale torebka nie jest duża, żebym chociaż raz na jakiś czas nie chodziła jak tobolarz. Mała elegancka akurat do ręki. A uszy były improwizacją ;P
UsuńDziękuję :))
Kasiek kurcze jaka śliczna torba i kolor i ..fason (model:)) i włóczka świetna. Zazdroszcze jak nie wiem co.
OdpowiedzUsuńMiałam chwilę zwiątpienia co do koloru. W pasmanterii był mały wybór i myślałam, czy kolor nie jest jakby "sprany" ale fajnie wygląda :D i jestem z niej zadowolona. A ty mi nie zadość, ja Ci zrobić mogę :D
UsuńDziękuję za miłe słowa :*
Ale ekstra! To dopiero trzeba mieć talent, żeby samodzielnie torebkę zmajstrować :)
OdpowiedzUsuńNie potrzeba wielkiego talentu. Bo ja takowego nie mam :D
UsuńMasz, masz :)
UsuńWow!!!!!ja też chcę taka, na ipodzika...no wow po prostu!!!
OdpowiedzUsuńZrobić Ci? :> też myślałam o pokrowcu na telefon, ale Mama mi z kanwy uszyła i wyhaftowała inicjały moje to Jej nie zdradzę ;)
UsuńPiękna torebka.
OdpowiedzUsuńNiestety mam dwie lewe ręce jeśli chodzi o robótki, dlatego mogę tylko pomarzyć o takim cudeńku.
Zawsze ktoś Ci może zrobić :)
UsuńA naprawdę do tego talentu nie trzeba, nieco cierpliwości tylko najwyżej :)
Ekstra! Długo to robiłaś? ja mam dwie lewe ręce do takich rzeczy :D i gratuluję wygranej u natany :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńRobi się piorunem. Niecałe popołudnie mi zajęła ;)
O kurczę to niedługo, możesz jakąś działalność z tym związaną założyć :)
UsuńTorebka świetna. Ja takich utalentowanych "renców" nie mam. Pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńTu talentu nie trzeba to rzemieślnicza robota ;)
UsuńDziękuję :))
Genialna, a jaki piękny kolor:D ja wyciągnęłam starą maszynę do szycia, ale jestem dopiero na początku drogi...
OdpowiedzUsuń