Krwawa belle époque.
Kraków, grudzień 1904 roku. Na Plantach zostaje znalezione brutalnie okaleczone ciało kobiety. Nie ma przy nim żadnych dokumentów ani rzeczy osobistych, więc zidentyfikowanie ofiary jest niemożliwe. Trzy miesiące później dochodzi do kolejnej zbrodni. Czyżby miasto terroryzował seryjny morderca?
Kraków paraliżuje strach. Miasto huczy od plotek. Mordercę należy znaleźć, zanim popełni kolejną zbrodnię. Początek XX wieku, belle époque, czas rozkwitu nie tylko sztuki, ale także techniki. Teatr miejski przy placu Świętego Ducha posiada własną elektrownię, po ulicach miasta jeżdżą już pierwsze automobile. W Krakowie otwiera się nowoczesne laboratorium kryminalistyczne, a informacje zdobyte dzięki nowym metodom będą miały ogromne znaczenie dla prowadzonego śledztwa. Nawet najwięksi sceptycy przyznają wkrótce, że działalność laboratorium jest doprawdy imponująca.
Misternie skonstruowana intryga, morderstwa popełniane z zimną krwią, przestępczy Kraków i tajemnicza symbolika – „Najdłuższa noc” to książka, której lektura usatysfakcjonuje nawet najwytrawniejszych czytelników kryminałów. Autorzy Marek Bukowski i Maciej Dancewicz, nie tylko przedstawiają mroczną historię i tworzą pełnokrwistych bohaterów. Pokazują również, jak rodziła się nowa epoka, jak wyglądało zderzenie postępu cywilizacyjnego i przełomu obyczajowego ze światem biedy i zabobonów.
Książka ukaże się nakładem wydawnictwa Muza na początku 2017 roku.
wtorek, 14 marca 2017
"Najdłuższa noc" - Marek Bukowski, Maciej Dancewicz [ tvnowska superprodukcja versus książka ]
6 komentarzy:
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.
Ostatni kryminał retro jaki czytałam to napisany przez Maureen Jennings, w realiach XIX-wiecznej Kanady. Skoro piszesz że warto, to chętnie przeczytam, brakuje mi takich klimatów. Choćby w ramach odtrutki po filmie :P
OdpowiedzUsuńUwielbiam kryminały retro, a ten mam na oku :)
OdpowiedzUsuńSerial mi się nie podoba... można zdjąć z nich te retro ciuchy i byłby to zwykły kryminalny serial jakich wiele. Cieszę się, że książka jest dobra, może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńJestem skłonna przeczytać, ale serial mnie nie zainteresował :)
OdpowiedzUsuńTo jest świetna książka!
OdpowiedzUsuńA zaintrygowałaś mnie:D
OdpowiedzUsuń