Siostra Letheran, pielęgniarka, na prośbę archeologa Erica Leidnera wyjeżdża na teren wykopalisk, żeby opiekować się jego żoną. Luiza Leidner w młodości poślubiła Fryderyka, niemieckiego szpiega. Gdy domyśliła się prawdy, wydała męża w ręce władz. Fryderyk oficjalnie zginął. Luiza jednak dostaje listy z pogróżkami, w których ktoś podpisujący się jego nazwiskiem grozi jej śmiercią, gdyby odważyła się wyjść za innego mężczyznę. Ku zdumieniu otoczenia, już po kilku dniach pobytu na Bliskim Wschodzie Luiza Leidner ginie. Sposobność do zbrodni miał niemal każdy z członków ekspedycji. Do rozwikłania sprawy zostaje sprowadzony światowej sławy detektyw, Herkules Poirot, który proponuje siostrze Letheran współpracę.
środa, 13 marca 2013
"Morderstwo w Mezopotamii" - Agata Christie
7 komentarzy:
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.
Lubię książki Christie. Ta także może być ciekawa :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie.
Ja też odgadlam w tej książce kto jest mordercą :)
OdpowiedzUsuńMnie się niestety nigdy nie udało odgadnąć mordercy, więc gratuluję :)
OdpowiedzUsuńKolejna z moich ulubionych książek Christie:)
OdpowiedzUsuńChristie to christie. Czysta klasyka.
OdpowiedzUsuńNie jestem jej największą fanką, ale akurat ta książka była bardzo fajna ;). Wydaje mi się, że polski pisarz Radosław Tadajewski napisał coś w podobnych klimatach... ale nie jestem pewna co do nazwiska.
OdpowiedzUsuńTej książki Pani Christie jeszcze nie czytałam, jeszcze jest przede mną :)
OdpowiedzUsuń