Nie czytałam Kwiatów na poddaszu, wydaje mi się, że jako dziecko mogłam oglądać film. Głowy nie dam, bo byłam mała i wtedy właśnie moja Siostra która miała się mną zajmować puszczała na wideo różne filmy, które później były dla mnie traumą, albo totalnie je ignorowałam, wydaje mi się jednak, że fabuła Kwiatów o której słyszałam jest podobna do tego co migało gdzieś w tle, gdy się bawiłam. Gdy przyszła książka To co zakazane byłam pewna, że to romans, pewnie erotyk, bo takie skojarzenie obudziła we mnie okładka, ale jednak romans, może klasyczne new adult o jakże się zdziwiłam, jak prędko z błędu wyprowadzili mnie widzowie na IG.
Możesz zamknąć oczy, by nie widzieć tego, czego nie chcesz widzieć; nie możesz jednak zamknąć serca, by nie czuć tego, czego nie chcesz czuć.
Miłośnicy „Kwiatów na poddaszu” pokochają tę rozdzierającą, szokującą powieść o dwójce rodzeństwa, Mai i Lochanie, ich burzliwym życiu rodzinnym i o związku, który muszą trzymać w tajemnicy.
Ona jest śliczna i utalentowana. Ma szesnaście lat i nigdy się nie całowała. On jest rok starszy, przystojny, a świat stoi przed nim otworem. Zakochali się w sobie. Problem w tym, że… są rodzeństwem.
Siedemnastoletni Lochan i szesnastoletnia Maya zawsze byli dla siebie bardziej przyjaciółmi niż bratem i siostrą. Wspólnie zastępują wiecznie nieobecną matkę-alkoholiczkę w opiece nad młodszym rodzeństwem. Będąc dla dzieci jak rodzice, muszą szybko dorosnąć. Napięcie w ich życiu i to, jak doskonale się rozumieją, zbliża ich do siebie bardziej niż zwykłe rodzeństwo. Tak bardzo, że się w sobie zakochują. Utrzymywane w tajemnicy uczucie szybko przeradza się w głęboką, rozpaczliwą miłość. Choć wiedzą, że to, co robią, jest niewłaściwe i nie potrwa długo, nie umieją się powstrzymać przed brnięciem w związek, który czują całym sercem. Gdy wszystko zmierza w stronę wstrząsającego, szokującego finału, pewne jest tylko jedno: tak niszcząca miłość nie może mieć szczęśliwego zakończenia.
„Jak coś tak złego może być tak cudowne?”
Szesnastoletnia Maya i siedemnastoletni Lochan nigdy nie mieli okazji być „normalni”. Przez lata musieli się zajmować swoim młodszym rodzeństwem, gdy ich pijana, nieobliczalna matka pozostawiła ich samym sobie. Musieli stać się bliżsi niż zwykłe rodzeństwo, a teraz do tego się w sobie zakochują. Tylko że to zakazana miłość, a jej konsekwencje zniszczą ich oboje…
Oto książka, która mierzy się z największym ze wszystkich tabu.
„To, co zakazane” zabierze was w niezwykle emocjonującą podróż pełną pasji i zdumienia. To książka, którą zapamiętacie na długo po skończeniu lektury.
Maya i Lochanie to siostra i brat, którym przyszło wychowywać się w rodzinie z matką, która zajmuje się sobą, swoimi balangami, uzależnieniem od zakupów. Opieka nad młodszym rodzeństwem spadła na nastolatków, wyciska to na nich piętno. Zwłaszcza Lochanie jest wycofany, źle się czuje w szkole, prawie się nie odzywa, nauczyciele bywa, że widzą w nim potencjał, ale on robi wszystko by jednak wtopić się w tło, by nikt go nie widział, nikt go nie słyszał, wydaje się to logiczne, w końcu jego matka praktycznie go nie dostrzega, taka skupiona jest na sobie. Chłopak otwiera się tylko przed rok młodszą siostrą, są dla siebie całym światem, razem stworzyli wspólny front. Oboje dojrzewają i zaczynają patrzeć na siebie inaczej.
Jak wspomniałam, nie czytałam Kwiatów na poddaszu więc nie wiem czy te porównania są odpowiednie. Na pewno książka jest mroczna, tytuł jest bardzo adekwatny. Związki braci z siostrami od czasów faraonów uznawane są za coś obrzydliwego i po prostu złego. Współcześnie związki pomiędzy kuzynami, są źle widziane, z jednej strony jako gotowa choroba genetyczna, z drugiej nawet się mówi żyć jak brat z siostrą, co oznacza związek pozbawiony seksu. Jak to się stało, że dwój młodych, współczesnych ludzi ta się do siebie zbliżyła, że mamy finał jaki mamy. Straszny i rozdzierający?
Często wydaje nam się, że problemy rodzinne, możemy porzucić izolując się od rodziny, wyjeżdżając, ta książka pokazuje, że pewne sprawy rodzina zmienia w nas nieodwołalnie. Kształtuje silniej, niż sami byśmy chcieli, czasami te zmiany doprowadzają do takiej sytuacji.
Polecam czytać tę książką, z takim nastawieniem by nie oceniać, by po prostu z naukowym obiektywizmem patrzeć i analizować co się dzieje.
Na taką książkę muszę mieć ochotę. Zapisuję sobie jej tytuł.
OdpowiedzUsuńNie czytałam Kwiatów na poddaszu, ale oglądałam film i bardzo mi się podobał więc mam nadzieję, że z tą książką będzie podobnie, bo mam ją w planach czytelniczych. 😊
OdpowiedzUsuńSądząc po okładce też bym stawiała na jakiś romans czy erotyk, a tu takie zaskoczenie. Historia ciężka do przetrawienia w naszym społeczeństwie,aczkowliek uważam, że warto się nią zainteresować.
OdpowiedzUsuńTemat bardzo kontrowersyjny i intrygujący, więc po książkę sięgnę na pewno - żebym tylko czas znalazła.
OdpowiedzUsuń