Kiedyś było to tętniące życiem miejsce. Mieszkali tu Polacy, Żydzi i Ukraińcy. Była siedmioklasowa szkoła powszechna i kościół.
Po pacyfikacji miasta przez ukraińską policję została tylko trawa i zgliszcza. Zofiówka, pierwowzór filmowej Anatewki ze „Skrzypka na dachu”, latem 1942 roku zamordowano tu 5000 ludzi, a ich domy zrównano z ziemią. 30 sierpnia 1943 zgliszcza Zofiówki stały się miejscem wypadowym band UPA przed największym atakiem w sile 10 tys. banderowców
na Przebraże.
Avrom Bendavid-Val, odwiedziwszy nieistniejącą Zofiówkę, miejsce, gdzie urodził się i dorastał jego ojciec, poruszony tym, co zobaczył, poświęcił dwanaście lat na poszukiwania, w których wyniku powstała ta książka
Jestem bardzo
związana z miejscem gdzie się urodziłam i wychowałam. Jestem jak Anteusz,
odzyskuje siłę gdy dotykam mojej Matki Ziemi, czuję że w końcu brak perspektyw
zmusi mnie do porzucenia mojego miejsca na ziemi, ale na razie się z tym
wstrzymuję. Dlatego gdy przeczytałam opis książki „Niebiosa są puste” poczułam,
że muszę to przeczytać, natychmiast wyobraziłam sobie ledwo widoczne ślady dróg
i puste pola, ślady po miejscu które dla kogoś były najdroższym na świecie.
Pamiętam, gdy 12 lat temu umarł Proboszcz mojej parafii i jeden z Jego
przyjaciół opowiadał jak pojechał z Nim(gdy jeszcze żył oczywiście) na Kresy,
na Cmentarz gdzie kiedyś pochowano Rodziców Mojego Proboszcza, a cmentarz
został przez wiatry historii zdmuchnięty, ostały się jakieś dwa groby w kącie….
Już wtedy nie mogłam pojąć co człowiek czuje w takiej chwili. Wydarty z
korzeniami? Pozbawiony jakiejś części swojej tożsamości?
„Niebiosa są
puste” wzruszają od pierwszej strony, od pierwszego rozdziału w którym Autor
wyjaśnia co skłoniło Go do napisania takiej a nie innej książki.
Ci którzy
oczekują książki akcji raczej się zawiodą, tak to „kolejna” książka o
Holokauście. Chociaż nie do końca, na początku mamy historię miasteczka
Trochenbrod, po polskiemu Zofiówka. Tętniące życiem miasteczka, skąd się wzięło
na ubogich ziemiach? Jak wyglądały początki tego miejsca, które w połowie XX
wieku miało stać się współczesną Atlantydą, po prostu miało zniknąć? Następnie
poznamy historię Trochenbrodu, zwyczaje jego mieszkańców, rytuały które
odprawiali, jakich zajęć się imali, jak wyglądało życie w tym sielskim, jak
mogło się zdawać miasteczku na Kresach, do czasu, sielanka kończy się wraz z
wybuchem II wojny, chociaż i wcześniej sielanka była ogólnie mówiąc relatywna,
choroby, I wojna, ale nie żyło się źle… zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę co
zdarzyło się po agresji Hitlera na ZSRR, gdy Niemcy wkroczyli do Trochenbrodu,
losy większości mieszkańców były policzone.
Książka zawiera
brutalne opisy, uważam że powinna być obowiązkową lekturą dla każdego
antysemitów oraz innym zwolennikom teorii o nadczłowieku i rasach podludzi,
uważam, że każdy, za przeproszeniem głąb który tak myśli powinien mieć w ramach
wychowawczej funkcji prawa karnego wyprawę do obozu koncentracyjnego oraz
dodatkowo razem z dozorem obowiązek
czytania książek zawierających świadectwa z Holokaustu. W głowie, kolejny raz,
nie mieści mi się taka nienawiść, to obrócenie niezmierzonych możliwości
ludzkiego umysłu, ku złu, czystemu, wcielonemu złu.
Nie napiszę, że
to najbardziej poruszająca książka jaką ostatnio czytałam, bo albowiem ostatnio
sporo takich czytam, ale na pewno jest to książka działająca na wyobraźnię,
dająca do myślenia. Jedna z tych które TRZEBA, a nie tylko można przeczytać.
Jej nie czyta i nie zapomina się tak łatwo.
Mnie juz tytuł porusza. Chętnie przeczytam. Kocham takowe klimaty.
OdpowiedzUsuńFakt tytul juz przyciaga i wzbudza takie przejmujace uczucie.... nienazwane?
Usuńtytuł intrygujący, recenzja zachęcająca
OdpowiedzUsuńjednak do końca nie jestem przekonana, czy spodobałaby mi się ta lektura
to nie jest książka do podobania... tak mi się wydaje, nie można jej określić jako fajną, miłą w lekturze... bo to trudna tematyka
UsuńMam takie pytanie, czy uczysz/uczyłaś się hiszpańskiego ? :) Tak, pytam z ciekawości :P
OdpowiedzUsuńCiekawość to pierwszy stopień do piekła podobno, ale odpowiedź brzmi tak :)
UsuńDobrze, że mam ją na półce i ja właśnie nie oczekuję książki akcji, tylko dobrej książki historycznej, ale broń Boze nie beletrystyki.
OdpowiedzUsuńto beletrystyka na pewno nie bedzie
UsuńPięknie napisałaś o tej książce wplatając w recenzję kilka słów zasłyszanej historii znajomego człowieka. Nie tak dawno czytałam książkę o Holocauście, obozach, więziennej codzienności, mam na myśli "Iskrę życia" Remarqua, z pewnością sięgnę też po "Niebiosa...", takie książki trzeba czytać.
OdpowiedzUsuńDziękuje, to była ważna dla mnie Osoba a ja wtedy byłam młodziutka i pamiętam do dziś jakie wrażenie to na mnie wywarło.
UsuńNie czytałam prawie nic Remarqua, ale na pewno sięgnę!
Ja właśnie czytam tą książkę, została mi połowa.Niesamowite opisy, jak Ci ludzie przetrwali w ziemiankach w lesie w zimę, szok. Czasem sobie próbuję wyobrazić co przeżywała moja rodzina (dziadek, babcia z braćmi i siostrami) zesłana na Syberię.....Ta książka jest niesamowita! warta przeczytania
OdpowiedzUsuńCo mogę napisać... całkowicie się zgadzam
Usuń