Zamieszkałam w Sródziemiu... właśnie na nowo odkrywam magię Tolkiena.... bo wydaje mi się, że od poprzedniego spotkania upłynęło wiele Er. I teraz najchętniej nie wyjmowałabym nosa z książki...Lub oglądałabym non stop film... a w przerwach słuchała muzyki....
Kocham Drzewca...
a w LOTR-owskim teście wyszło mi, że moja kraina to Lothlorien.... bardzo chętnie, ale bez Drzewca się nie ruszam.
Enty są cudowne :)
Przymierzam siędo Tolkiena, dojrzewam...
OdpowiedzUsuńBoję się trochę,bo o ile film w miarę mi się podobał,to nigdy nie czytałam książki PO obejrzeniu filmu, jak już to odwrotnie. Myślisz,że nie zawiodę się? Czy film oddaje książkę wiernie,czy jednak książka jest lepsza?
Odpiszmi proszę,jeśli możesz na moim blogu,bo znając mnie zapomnę ponownie zajrzeć do Ciebie (aż do następnej notki ;) )
Kasiek, chciałam sobie zrobić ten test co go masz podany z boku, ale link nie działa...
OdpowiedzUsuńI chyba zaczynam mieć ochotę na ponowne oglądanie filmów... ;)