wtorek, 8 kwietnia 2014
rzecz o... czereśniach
Dziś rano zaczęłam od zapachu, który zaczarował mnie najmniej...
Był w mojej pierwszej paczce. Nie mogłam się na niego nie zdecydować. Uwielbiam czereśnie. Z wielu rzeczy byłabym w stanie zrezygnować, ale koszyk czereśni to synonim czerwca, wakacji, ciepła, lata.
Nie ma chyba wspanialszego zapachu niż rozgryzana czereśnia, nagrzana słońcem, ciepła, soczysta. Czy to dziwne, że chciałam przyspieszyć przyjście tego lata, gdy za oknem szalały przedwiosenne deszcze?
Przez folijkę czułam bardziej wiśnię niż czereśnię... wiśnie też ładnie pachną, smakują nieco gorzej. Odłamałam trochę wosku i czekałam na to lato...
Stopniowo po pokoju zaczął się rozchodzić bardzo owocowy zapach. Czereśnie? raczej nie! z czym mi się kojarzy ten zapach? Wiśniowy czupa-czups. Słodki, z epizodami kwaśnego, soczystego owocu.
Zapach jest bardzo smakowity.\
Niemniej jednak ta woń mnie nie zachwyciła. Niby wszystko z nią w porządku, pachnie smakowicie, jest dobrze wyczuwalny, ale krótkotrwały. Szybko po wygaszeniu przestajemy go czuć... zresztą mam wrażenie, że z samego wosku zapach też szybko się ulatnia, a może to nos tak szybko się przyzwyczaja?
Nie jest to zapach, który mnie odrzucił, ale raczej nieprędko do niego wrócę.
Ten i inne Woski Yankee Candle możecie kupić w sklepie Goodies.pl, który serdecznie polecam! :)
8 komentarzy:
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.
Jak żałuję, że w domu nie mogę palić kadzidełek. :(
OdpowiedzUsuńAle dodam, że miałam też taki kominek tylko na jego powierzchnię nalewało się kilka kropelek olejku. Pierwszy raz widzę taką formę.
Usuńo woskach dowiedziałąm się z sieci u mnie w mieście nie uświadczysz. A ten domowy zakaz to absolutny? nic nie da się zrobić?
UsuńPodoba mi się sposób w jaki palisz te woski, ściągnę od Ciebie. Pewnie aromat jest niesamowity :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
Usuńzapach jest niesamowicie intensywny, nie umywają się inne produkty zapachowe.
Widzę, że stałaś się prawdziwą woskomaniaczką :))
OdpowiedzUsuńniestety - dla portfela - tak :P
UsuńAż się rozmarzyłam, czytając ten opis czereśni, chciałoby się wakacji :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ten zapach średnio przypadł Ci do gustu.